E tam.Jeśli naprawdę Twoją firmę stać na furę dla Ciebie za 200k, to zwroty
VAT dla wszystkich takich firm w Polsce w ciągu roku nie obniżą przychodów z
VAT w o więcej niż milion zł (dwadzieścia pięć aut po 200k)Tak naprawdę to chodzi o
VAT od setek tysięcy małych firm, które muszą używać samochody osobowe lub małe dostawcze w 100% w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Jestem szefem średniej firmy budowlanej i korzystam z samochodu służbowego bez ograniczeń. Z ciekawości przez jakiś czas prowdziłem notatki ile tak naprawdę jestem w stanie wykorzystąc służbowy samochód do celów ściśle osobistych. I wyszło mi 12% całkowitego przebiegu - około 100 km miesięcznie, co daje około 50 zł wartości (30 zł paliwo, reszta pozostałe koszty ekploatacji) Gdyby firma wystawiła mi fakturę, to
VAT-u tak naprawdę należnego byłoby 10 zł, a nie 200 zł, które miesięcznie firma musi płacić w całym paliwie.Kuriozum polskich przepisów
VAT jest chociażby to, że nawet taksówkarze, których zmuszono do kas fiskalnych, a nie mogą odliczyć
VAT w paliwie, nie mówiąc o
VAT za samochód.