Forum Forum podatkoweVAT

Do obniżenia VAT niepotrzebne potwierdzenie korekty

Do obniżenia VAT niepotrzebne potwierdzenie korekty

Wyświetlaj:
podatek / 195.136.71.* / 2007-08-09 20:41
Jak sobie wybraliście takich reprezentantów stanowiących prawo, to tak macie. Urzędnik skarbowy nie ma mocy sprawczej zmiany obowiązującego prawa. Jest wykonawcą. Tyle się o tym mówi, że aż dziw bierze, skąd wciąż to święte oburzenie i ubliżanie urzędnikom skarbówek. Idą wybory, jesień blisko. Pójdzicie ludzie do wyborów, zagłosujcie na lepszych. Niech wreszcie władza ustawodawcza coś sobą zacznie reprezentować, coś merytorycznego i na poziomie. A to się szybko przełoży na lepsze standardy, lepsze prawo i wam wszystkim będzie lepiej. Poza tym ten artykuł jest niemerytoryczny, gdyż jeśli chodzi o korekty, to nie we wszystkich przypadkach było potrzebne posiadanie potwierdzenia odbioru faktury korygującej, aby Podatnik mógł obniżyć sprzedaż. Poza tym zniesienie obowiązku posiadania potwierdzenia odbioru f-ry korygujacej VAT to żadna nowość. Tak już kiedyś było. Osobiście uważam, że skoro idziemy wciąż w kierunku liberalizacji prawa podatkowego, to należałoby się zastanowić nad zniesieniem omawianego wymogu w ogóle. Powinno być tak: duuużo swobody, ale jak kradniesz i oszukujesz, to jak cię złapią, to wtedy puszczają w przysłowiowych skarpetkach. Bo chyba nikt z Państwa -Podatników, nie chce patrzeć jak kolejny cwaniak żyje na wasz koszt. Pozdrawiam.
ppprzemo / 2007-08-10 09:34 / Uznany Gracz Giełdowy
Jak sobie wybraliście takich reprezentantów stanowiących prawo, to tak macie.
Tak na marginesie (rozumiem frustrację) - jak niedawno powiedział prezes Trybunału Konstytucyjnego - "teorię ślepych bagnetów już dawno odłożyliśmy do lamusa historii". Proszę więc z szacunku do samego siebie nie używać tego argumentu.
Podatnik / 83.28.223.* / 2007-08-09 20:59
Kochany Panie ze skarbówki.Wierzy Pan w wybory i zmiany?to fikcja.Piękne projekty ustaw skarbowych np.Pakiet Kluski czy inne radykalne uchwalone przez Sejm RP wypaczają zawsze ustalenia międzyresortowe i przepisy wykonawcze a resztę dobijają Wasze swobodne interpretacje.Stąd mamy wielki bałagan.Dlaczego żaden urzędnik,naczelnik nie składa wniosków,skarg,propozycji zmian do Min.Finansów na idiotyzmy i buble prawne.Kochacie powiedzenie Stalina daj człowieka a paragraf się znajdzie. To represyjne prawo stalinowskie dot.prywaciarzy" na niby" zostało zmienione a represje karno-skarbowe jeszcze zaostrzono po gierkowskich czasach.Czy Pan tego nie widzi ?
podatek / 195.136.71.* / 2007-08-09 21:56
Informuję Pana, że takie propozycje zmian w prawie podatkowym są składane i analizowane w urzędach skarbowych. Nawet w chwili obecnej np. przeprowadzający kontrole podatkowe są zobligowani do wnoszenia konkretnych problemów napoktanych w trakcie prowadzenia tychże kontroli i propozycji ich rozwiązań. Na to czy będą one analizowane, brane pod uwagę i wcielane w życie, nie mamy niestety wpływu. A szkoda. Też żałuję, że jako źródło cennych informacji, nie jesteśmy bardziej wykorzystywani. A co do Stalina to proszę uprzejmie mi nie wmawiać, że go kocham. Dla mnie ten Pan był zwykłym mordercą i zwyrodnialcem. Wiele się jednak zmieniło na lepsze przez kilka ostatnich lat. I to jest opinia wielu Podatników w moim urzędzie skarbowym. Choć zdaję sobie sprawę, że są miejsca wymagające jeszcze wiele pracy u podstaw.
J.T. / 83.4.47.* / 2007-08-09 19:52
Po raz kolejny "Sąd sądem a fiskus wie swoje" !!!!!!
Dopuki w Polsce nie będzie tak jak w sądach amerykańskich że wyrok sądu jest święty i raz wydany obowiązuje wszystkich, to zawsze będzie tak że każdy ma swoje zdanie.
kas / 83.26.216.* / 2007-08-09 21:09
Jedna z urzędniczek US powiedziała mi , iż Urzędu Skarbowego nie interesują przepisy Kodeksu Cywilnego. Urzędy kierują się swoimi prawami. Chciałbym wiedzieć czy pani magister miała rację ?
ppprzemo / 2007-08-10 09:32 / Uznany Gracz Giełdowy
I tu niestety się nie zgadzam. Przepisy podatkowe są lex specialis w stosunku do ogólnych przepisów prawa. A jeżeli już to stosować należy przepisy administracyjne. Fiskus może posiłkować się kc tylko przy badaniu stosunków łączących kontrolowanego podatnika z jego kontrahentem.
Niestety, zdarzają się wśród kontrolerów skończeni idioci, kompletnie oderwani (pługiem) od rzeczywistości i obowiązującego prawa. Zdarzyło mi się dwa razy mieć wątpliwą przyjemność z takimi. Raz pomógł poproszony o rozmowę (w ich obecności) przełożony a za drugim razem WSA obracający w proch całą argumentację. Ale to były dwa przypadki! Pozostałych kilkanaście - wzorcowo. Każdy problem został merytorycznie omówiony, do postępowania włączone zostały zeznania i wszystkie przedstawione dowody. Popełnione przeze mnie błędy formalne w dokumentacji nie spowodowały zastrzelenia mnie i choć wyszczególniono je w protokole to dalej żyję...
podatek / 195.136.71.* / 2007-08-15 19:03
Miałam na myśli to co Pan trafnie opisał. Czyli winny być w pewnym zakresie stosowane oczywiście. Określenie, którego użył kas, " urzędu skarbowego nie interesują przepisy kodeksu cywilnego ", znaczy że w ogóle nie muszą brać ich pod uwagę, jest błędne.
ppprzemo / 2007-08-07 16:06 / Uznany Gracz Giełdowy
Ufff... Kolejny powiew cywilistyki w podatkach...
Podatnik / 83.28.223.* / 2007-08-09 20:43
Za wydanie decyzji niekorzystnej dla podatnika urzędnik skarbowy nie odpowiada i nie ponosi konsekwencji błędnej czy niesprawiedliwej decyzji.Natomiast jak wyda decyzję korzystną dla podatnika i zgodnie ze swoją wiedzą , sumieniem czy przeświadczeniem to może zostać ukarany przez kontrolę wewnętrzną czy nadzór skarbowy.Dlatego tyle w Polsce asekuranctwa i bojażni o ciepłe posadki.Obowiązuje zasada nie wychylać się, nie narazić górze.Podatnika można mieć w d...ie.Tak wygląda sumienie inspektora skarbowego!!! To po prostu bezduszne maszyny od paragrafu nie mówiące ludzkim zrozumiałym językiem,wyalienowane z uczuć i społeczeństwa.Winne jest państwo z idiotycznym, szczegółowym, drobiazgowym wieloznacznym,niejasnym ,pokrętnym prawodawstwem podatkowym.
podatek / 195.136.71.* / 2007-08-09 21:42
Drogi Podatniku. Trochę wiary. W urzędach pracują normalni ludzie. Tak samo jak normalni ludzie prowadzą działalnośc gospodarczą. A to, że wszędzie się znajdzie jakiś element nieporządany, no cóż. Wszędzie są tylko ludzie. Mnie otaczają wpracy profesjonaliści, ale też widzę niektóre osoby zbędne w tej instytucji. I tu się zgadzam. Wciąż trzeba pracować nad polepszaniem jakości obługi Podatnika. Proces powinien trwać cały czas. Określanie natomiast wszystkich pracowników urzędów skarbowych, w sposób jaki Pan to uczynił powyżej, uważam osobiście za niesprawiedliwe i obraźliwe. Tyle na ten temat. Co do pokrętnego prawodawstwa podatkowego, to modlę się głęboko o takie ustawy, których nie trzeba będzie interpretować. Czytelne, klarowne, jasne, proste. Pobożne życzenia, ktoś powie. Częściowo pewnie będzie miał rację. Ale trzeba myśleć optymistycznie.
Bernard+ / 79.187.8.* / 2007-08-10 09:38
Pozostaje jeszcze problem odpisów na fundusz premiowy dla urzędników skarbówki za domiary, kary i odsetki owe 20% powoduje, że kilka razy zdarzyło się, iż urzędnik przygotowując decyzję określająca lub ustalającą wysokość podatku "pomylił się" o kilkanaście tysięcy na korzyść urzędu. Drugim zjawiskiem często niestety występującym jest praktyka hodowania sobie odsetek przez urzędników, czyli wykrycie nieprawidłowego rozliczenia za rok 2003 u podatnika miało miejsce w roku, 2004 ale wezwanie i poinformowanie o nieprawidłowości następuje w roku, 2007 bo wtedy jest więcej odsetek i 20% odpisu od tych odsetek na fundusz premiowy urzędu jest wyższy.
podatek / 195.136.71.* / 2007-08-15 19:10
Co do wysokości premi, to za ostatni kwartał otrzymałam dokładnie do ręki pręmię motywacyjną ( z naciskiem na MOTYWACYJNĄ ) w wysokości 240,00 do ręki, co daje na miesiąc 80,00. I jest to premia zwykła, średnia, bez żadnych potrąceń i bez nagród za szczególne osiągnięcia. Sami Państwo oceńcie, czy te pieniądze mogą zmotywować w jakikolwiek sposób. Powiem tak, wolałabym zero nagród, premii itp. a normalną pensję. Tak jak bym chciała, żeby Polacy w ogóle zaczeli normalnie zarabiać, skoro podobno pracujemy najwięcej w Europie.
bizon / 83.12.11.* / 2007-08-10 08:04
Nawet, gdyby zdażył się cud i ustawy byłyby czytelne to kadra urzędnicza i tak będzie miała stare nawyki. Jeżeli jest przeprowadzana kontrola urzędnik MUSI coś znaleźć inaczej się nie nadaje na zajmowane stanowisko.
ppprzemo / 2007-08-10 09:24 / Uznany Gracz Giełdowy
Ale akurat na to profesjonaliści mają sprawdzone metody, pozwalające wykazać się urzędnikowi i niezbyt bolesne dla podatnika...

Problem w niejasnym prawie tworzonym przez idiotów, którzy są zbyt zadufani aby spytać innych o zdanie. Stąd właśnie problem wzoru Lisaka, który arbitralnie określił wagę każdego Polaka na 68kg ale odebrał prawo do odliczeń VAT dla samochodów ciężarowych z naczepą (popularnie zwanych tirami) bo nie przewidział, że to nie są samochody tylko ciągniki siodłowe i na dodatek nie posiadają przestrzeni ładunkowej...
Bernard+ / 79.187.8.* / 2007-08-10 10:10
Jeżeli żyjemy w kraju, w którym najwyższe stanowiska Państwowe mogą zajmować osoby bez kwalifikacji do kierowania i zarządzania małą firmą, bez kwalifikacji do pracy na stanowisku referenta w urzędzie gminy oraz którym stan zdrowia psychicznego nie pozwalałby pracować na stanowisku kierowcy wózka widłowego zaś nie mając nieposzlakowanego charakteru i będąc skazani prawomocnymi wyrokami nie mogą w Polsce wykonywać zawodów zaufania publicznego ( doradcy podatkowego, księgowego) a decydują o 38 milionowym narodzie to i nic dziwnego, że w 2004 roku Polacy zasłynęli w Europie z najwyższego wskaźnika analfabetów funkcjonalnych, czyli ludzi, którzy umieją czytać, ale nie rozumieją tego, co przeczytali umieją pisać, ale nie potrafią napisać protokołu z spotkania, w którym uczestniczyli. Najlepsi w Europie Szwedzi mają tylko 7% analfabetów funkcjonalnych w całym narodzie. My Polacy mamy 7% analfabetów funkcjonalnych wśród osób posiadających dyplomy ukończenia wyższych uczelni i 21% wśród osób nieposiadających matury. Ciekawe, jaki procent posłów, bo wszak łysi nie wybierają sobie na prezesa kędzierzawego a analfabeci nie wybierają sobie na przywódcę pisarza.
Wobec powyższego nie dziwmy się jakości stanowionego w Polsce prawa!
DameK / 83.12.95.* / 2007-08-10 13:00
No pięknie napisane! Przeczytałem ze zrozumieniem :)
ppprzemo / 2007-08-10 12:02 / Uznany Gracz Giełdowy
Eeeeee...
A masz jakieś dane źródłowe - chętnie poczytam, szczególnie że nie przekonuje mnie określenie "analfabetyzm funkcjonalny"

Poza tym - problemem nie jest wybór przedstawicieli tworzących władzę ustawodawczą bo tu bardziej liczy się odwzorowanie społeczeństwa. Problem stanowi system tworzenia i nadzoru nad władzą wykonawczą!

Najnowsze wpisy