To znaczy chcesz często robić konwersje? 10 tysięcy to bo ja wiem czy warto dywersyfikować geograficznie? Ja bym proponował 60% w polskie obligacje/lokaty, 20% w fundy stosujące timing a pozostałe 20% w akcyjne - ale nie jakieś misie, tylko fundy sprawdzone i prowadzące bezpieczną politykę inwestycyjną. Jeśli giełda jeszcze poleci w dół to dokupisz akcyjnych kosztem obligacyjnych (im niżej giełda, tym mniejsze ryzyko straty w średnim terminie), jeśli będzie stagnacja to analizuj dane makro i możesz na jesieni trochę zwiększyć % akcji, ale to jeszcze zależy!

Witam. 10 000zł to dzisiaj mała kwota aby liczyć jakieś zyski, ale od czegoś trzeba zacząć ;). Jest jedna złota zasada o której większość chyba zapomina - kupuj tanio, sprzedaj drogo. Pchanie pieniędzy (szczególnie ciężko zarobionych) tam gdzie polecają inni nie zawsze (czyt. w większości) przynosi zyski - są to tzw. naganiacze, naciągacze. Jeżeli sam nie zaczniesz analizować rynku to nic nie pomoże. Jeżeli już upierasz sie na fundusze to tu masz link (http://www.bankier.pl/inwestowanie/notowania/fundusze/ ), sprawdź sobie które fundusze są na dołku a które na fali pną się na szczyt (wytrzymałości). Zainwestuj w takie które dużo spadły , i gdy wszystko będzie szlo do góry to przyniosą większe zyski. Jest to inwestowanie bardzo agresywne, ale powinno przynieść zysk bo marne są szanse że spadną jeszcze niżej. Drugi aspekt to kwestia czasu jaki planujesz na inwestowanie -> 4-5 lat to sporo czasu ! Zastanów się , co na dzień dzisiejszy spadło najbardziej ;] i skutecznie zdołowało wszystkie rynki. "$" . może warto nim się zainteresować ;) Pozdrawiam

Zastanawiam się nad takimi:
Legg Mason Akcji i pieniężny
Allianz Budownictwo 2012
UniAkcje ME 2012 czy Aktywnej Alokacji