hehehe...znam to...od lat myslałam, że mam samochód dostawczy typu Peugeot Partner...ale zeby odliczyć prawidłowo
VAT musiałam jechać na " przegląd" w dodatku wyłącznie do Okregowej Stacji Kontroli (których nie jest za dużo), zapłacic 50 zł za 3 szt zaświadczeń, że mój samochód ciężarowy JEST ciężarowy, drugi egzemplarz do urzedu skarbowego, trzeci egzemplarz do urzędu dzielnicy, żeby mi w dowód rejestracyjny wbili pieczątkę
VAT-1iiiiiii....już mogę odliczać
VAT! Przecież na oko widać, że mam samochód dostawczy, bo tylko dwa siedzenia i paka:) Ale już Opel Astra mimo, że w dowodzie "dostawczy" już dostawczym nie jest, bo ma tylko kratkę ale 4miejsca:) Adios odliczanie
VAT!!! Palikot drąży temat jako paradoks działalności gospodarczej...może to się zmieni, bo głupota sięga zenitu..:)