Sprezentował już wszystko co możliwe i polskie, unijnym decydentom, tutaj coraz więcej głosujących na niego niedouczonych naiwnych "businessmanów" wpędził w długi, traci poparcie, niewiele już może "przekręcić", więc żeby unia dalej mogła "skubać frajerów" musi stwarzać pozory...
Ponadto liczą na powstrzymanie Putina ustawiając jego człowieka na znaczącym stanowisku, który pociąga za sznurki... - Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Putin ma Tuska "pod butem", wystarczy że postraszy ujawnieniem faktów zamachu w Smoleńsku... a co najciekawsze... niezależnie od faktów...

Skoro jesteśmy w uni i mądrzy ludzie czerpią z tego korzyści zamiast biadolić to dobrze ze na takim wysokim stanowisku możne będzie polak

bez komentarza

tydzień "pracy" tuska: poniedziałek- przebieżka po sopockiej plaży, chol.. znów wieczorem wylot do warsiawki, wtorek- narady, napady wściekłości bo wszystko leży, "POrządkowanie", po południu relaks- meczyk w gałe- poprawa humoru. środa- z rana troszkę pracy na południe trenujemy tenisa w hali-nowa pasja, popołudniu trza by odpocząć- męczący był dzień. czwartek- pracujemy ciężko i dlatego już po południu walimy w gałę. piątek- z rana szykujemy się do wylotu do domciu- to był przerażająco ciężki tydzień pracy- cza by odPOczonć. sobota- PEŁNY REELAKS- jest super. niedziela relaks a po południu walimy w gałę- POdwójnie super. poniedziałek....ZNOWUUU robota? nieee, biorę urlop i w Dolomity