teo111
/ 89.228.112.* / 2013-07-10 19:53
Drodzy: Troi1970, Haniia inni niezadowoleni. Od kilku tygodni zbieram oferty wiodących firm, ponieważ szukam dobrego ubezpieczenia + inwestowanie (czyt. odkładanie na emeryturę). Bez zbędnego rozpisywania się powiem: LUDZIE NIE CZYTAJĄ OWU ORAZ TABEL OPŁAT I PROWIZJI - i to jest największy problem. Ja poświęciłem trzy wieczory (każdy po kilka godzin), żeby zapoznać się z OWU oferty AXA Złoty środek oraz ING Sposób na Przyszłość - te oferty wg mnie najbardziej mi odpowiadają. Uważam, że max 5 osób na 100 czyta to, co obok umowy stanowi filar ubezpieczenia. Dodam tylko, że OWU AXA ma ponad 120 stron, ING jakieś pięćdziesiąt kilka i ING napisane jest prostym językiem,tak "po chłopsku". Nie skończyłem ekonomii, nie mam nic wspólnego z finansami ale potrafię zrozumieć, co jest tam napisane, dlatego śmiem twierdzić, że każdy, kto się z tym zapoznał, nie powinien mieć żadnych zastrzeżeń do opisywanych tu sytuacji.
Inwestowanie jest procesem długofalowym więc jeśli ktoś wybiera ten sposób oszczędzania i "zarabiania" na emeryturę, to musi pogodzić się z okresem 10-30 lat, inaczej nie będzie wymiernych skutków. Nie inwestuje się w ten sposób, żeby po dwóch latach wyciągać. Szanowny Panie Troi - lepsza byłaby lokata, czy coś podobnego. W tabelach opłat jest wszystko napisane czarno na białym. Więcej powiem, porównywałem to z AXA, która dla mnie jest również w czołówce i przy wypłaceniu całości w ciągu pierwszych lat, pobierają opłaty w wysokości 100% wypłacanej wartości (ma Pan 4000 zł, wypłaca Pan 2000 ponieważ drugie 2000 pobiera AXA). Po drugim roku jest to 2% od wypłacanej kwoty. Proszę zauważyć, że od 6-go roku w ING nie ma żadnych opłat za wypłaty (oczywiście oprócz podatku Belki).Dodatkowo AXA pobiera bardzo wysokie tzw. opłaty wstępne: od 50 do aż 90% wpłaconych pieniążków w pierwszym roku, w drugim roku 25%, dalej 3%. Czyli przez ten krótki czas, nie ma za bardzo środków do obracania. Dla porównania ING pobiera w pierwszym roku 50% składki inwestycyjnej - i tyle! dalej 0%. AXA miesięcznie kasuje 12,06 zł za administrację czyli przy np. składce 150 zł pomniejsza nasze środki ok 7,5% (zaokrąglając bez kalkulatora).
Opisane są tu również sytuacje inwalidztwa w skutek NW. Śmiałem się wraz z żoną, czytając OWU jednej z firm o procentach przyznania sumy ubezpieczenia przy poszczególnych urazach. Np. utrata ręki do/za/pod nadgarstkiem (nie pamiętam dokładnie)- zastanawialiśmy się, jak na to patrzeć, od której strony za/do/po. W razie potrzeby należałoby chyba odciąć dodatkowe kilka cm, żeby zaliczyli to i wypłacili część odszkodowania. W tym przypadku kilka cm nie stanowi różnicy. Oczywiście żartuję! Chcę tylko pokazać, że OWU przepełnione jest wieloma rzeczami, które my podpisując polisę się zgadzamy.
Oczywiście każdy może zwalić winę na agenta, bo nie powiedział..., bo nie słyszałem..., bo nie wiedziałem...! Zdarzają się uczciwi agenci, którzy podejdą rzetelnie do sprawy oraz agenci, dla których liczy się tylko pieniądz i zatają wszystkie minusy, żeby tylko sprzedać produkt. Wolę sam zweryfikować, czy to, co mówią jest prawdą, czy nie.
Nie chcę, żeby mój wpis zabrzmiał jak reklama ING oraz antyreklama AXA. Dzielę się z Państwem moimi spostrzeżeniami, poświęciłem dużo czasu, żeby zapoznać się z tym wnikliwie. AXA była dla mnie w czołówce ale tylko po krótkim, wstępnym zapoznaniu. Po rozpisaniu wszystkiego uważam, że ING sposób na życie jest rozsądną ofertą. Pozostaje mi jeszcze do sprawdzenia Allianz - jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia to proszę o informację. Do końca wakacji chciałbym podjąć decyzję i wybrać najlepszą opcję.
Reasumując, należy czytać dokładnie OWU oraz tabelę opłat i limitów. Wtedy nie będzie problemów oraz niepotrzebnych wpisów, które tu znajdujemy.
Pozdrawiam