Plichow
/ 37.47.176.* / 2016-01-29 14:17
Z życia: był u mnie klient, był podwykonawcą. Wykonawca firma - spółka nie wypłacił mojemu klientowi po wykonaniu roboty - remontu i ogłosiła upadłość. Kasa jaką dostali od zleceniodawcy wyparowała, mój klient wykonał pracę więc zleceniodawca zadowolony. Szkopuł w tym, że mój biedny klient chciał za swoją robotę trwającą ok. 6 miesięcy pieniądze, wystawił fakturę, księgowa wybiła ją w należności. Klient nie dostał zapłaty, dostał za to wezwanie do zapłaty z ZUS i US. Był już u niego komornik. Pan naczelnik URZĘDU powiedział, że nic nie może zrobić bo takie jest prawo. Czyli mój klient, będący ofiarą oszustwa, musi iść do sądu aby umożyli sprawę. Narażać się na koszty, stres, plajtę i ewentualne szaleństwo komornika. ZUS i US tak samo jak prokuratura powinna być pod ministerstwem. A na chwilę obecną to państwo w państwie. Ale jak coś pis chce zmienić, to zaraz na ulicę i skaczą jak kangur, w futra z szynszyli...oj biedny głupi naród, który nie będzie nigdy silny, bo wewnętrznie rezerwany...
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/