oczywiście że nie będzie interwencji wojskowej- obaj zawodnicy sa wagi ciężkiej i wymiana ciosów konwencjonalnych może się szybko przerodzić w wymianę ciosów atomowych a nie o to w tej ukraińskiej hucpie chodzi Jankesom. Tu chodzi o obronę pertodolara przed ostatecznym zeszmaceniem. Upadek petrodolara to koniec hegemonii USA. Zapewne 95% Jankesów nawet nie wie gdzie leży Ukraina więc nie będa za nią umierać. Natomiast wojna kowencjonalna "cudzymi rękami" jest jak najbardziej na rekę USA- zamówienia wojskowe do byłby wspaniały impuls dla ich słabnącej z roku na rok gospodarki. Tak że wszyscy piszący tu fani banderowskiej Ukrainy- bedziecie być może mogli swoje uwielbienie dla niej okazać w praktyce- walcząc u boju dzielnych wojaków z UPA i Prawego Sektora w nowopowstałej(dyskretnie) brygadzie polski-litewsko-ukraińskiej. Herojom sława!!!;D

trzęsienie ziemi w Kalifornii, pożary w Kalifornii, zabójstwa czarnoskórych nastolatków przez białych policjantów i rozruchy w Ferguson, wojny USA w Iraku, Afganistanie, Libii, Syrii, inwazja terrorystów z ISIS, deficyt budżetu o rozmiarach kosmicznych, spadki na giełdzie N.Y. etc., oto problemy USA i Baracka. Ukraina to problem UE i Rosji.