bogdan137
/ 185.20.174.* / 2016-04-14 14:51
Tu nie chodzi o pomoc państwa dla tych, kórzy wzieli kredyty dewizowe na zakup mieszkań, tylko na wykazanie się, że "coś" panstwo robi- czyli myśli jak nie zaszkodzic bankom, by nie poniosły straty (czyli po prostu mniej zarobiły). Nikt jeszcze nie chce zauważyc, że za kilka lat ci, ktorzy spłacają te "kredyty" przejdą na emeryturę i wtedy naprawdę nie bedzie jak spłacać tych "kredytów", a banki (lub firmy windykacyjne, bo banki cały czas pozbywają się tych kredytów, wydzielając również części banków tylko z tymi kredytami i ewentualnie te mają upaść) przejmą mieszkania w wiekszej części spłacone za bezcen. I tak na dyskusjach upłynie nastepny rok, a część rat się przedawnia (jest 10 lat na roszczenia) i będzie nastepny powód do dyskusji.