hmm ciekawe czego może obawiać się uczciwy przedsiębiorca ze strony US lub UC, rozumiem ze normy uczciwosci jak z PRL jak wynosze z państwowego zakładu to nie kradnę, jak ukryje dochody lub towar do oclenia to przecież nikomu nie zabieram - zasadniczo takich przedsiebiorców mozna od razu skasowac bo nie wnosza nić do rozwoju kraju poza dochodami opartymi o nieuczciwośc wobec państwa i zatrudnionych pracowników.

to ostatni wpis , komp wyrzucilem przez okno i 10 min temu emigracja do UK po zasiLek

mam 77 l , nie mam komputera, nie mam nawet domu , mieszkam w laubie codizeiennie w innej na działkach w Komorowkach pod Dabiem, nie mam nawet psa i kota, ale mam maila na RosenBurgu w LandPolandia, dawny zabor austroacki, pisze w notesie wy odczytujecie dzieki moim zdolnoscom tepatycznym i konto mam w Zzwajcari i idę juz spać

prezes PiSu musi wiedziec jaki jest procent polskiego spoleczenstwa ktory sadzi ze za smiercia jego brata stoi on

na rozwiązaniach pisu skorzystają wszelkiej maści producenci i sprzedawcy zabezpieczeń. stracą zwykli obywatele, niezwykli obywatele i co najciekawsze same służby.

Gestapowskie metody w wykonaniu rzadzacej faszystowkiej partii. Nielegalne czy nie ale bronic sie trzeba.

chora panika, problemem ma być rejestrowana i sprawdzana kontrola internetu przez słuzby państwowe polskie a nikomu nie przeszkadza to że zasadniczo śledzi go przeglądarka, korporacje,w tym też sam operator - dostawca sieci i np każdy pracownik zatrudniony w obsłudze sieci operatora (a tam nikt nie kontroluje poziomu ochrony danych osobowych) czy też mogą sledzić bezkarnie słuzby z całego swiata nie informując o tym. Zasadniczo mozliwość pobierania danych z netu służb jest konieczna jesli nie chcemy własnie żeby bandyci w necie czuli się bezkarnie - to na co trzeba naciskać to na rygorystyczne przepisy dotyczące ochrony i niszczenia tych danych które nie dotyczą bezpośrednio sprawy karnej a zostały zebrane niejako w trakcie inwigiacji. Zakaz inwigilacji netu przez polskie słuzby słuzy tylko poskim przestepcom - uniemozliwia zebranie legalnego dowodu na podstawie ich aktywności w sieci i wcale nie powoduje tego iż nasze dane w necie są chronione i anonimowe - utworzenie całkowicie anonimowego i nienamierzalnego logowania w internecie wymaga sporego wysiłku z jednej strony a z drugiej strony namierzenie i kontrola typowego użytkownika sieci ze standardowymi zabezpieczeniami nie jest wielkim problemem dla dobrego informatyka czy hakera który nie potrzebuje do tego specjalnych pozwoleń.