Ciekawe jak działa ustawa prorodzinna dla matek, które urodzą dzieci po przerwaniu pracy na zastępstwie i kto da tym matkom urlop macierzyński? Za co będą żyć i utrzymywać swoje dzieci? Kto im da na pieluchy i mleko? Czy to tez należy do ustawy prorodzinnej?

macierzyński powinien byc tylko dla kobiet.Bo chodzi o to ze jest on przewidziany na połóg,czyli dojście do siebie po porodzie.I niech facet nie gada ze to nic takiego.Ja rodziłam dwa razy i wiem jaka byłam obolała pocieta pozszywana i ile trwało by dojśc do siebie.A poza tym w tym czasie to dziecko potrzebuje matki to jej głos słyszało w łonie najczęściej jej zapach i jej bicie serca.Jest zwiazane z nia emocjonalnie.Potem potrzebny jest j dziecku drugi rodzic i jak najbardziej po 6 mies.ojciec dziecka nich sie włacza w taki czy inny sposób.Niech sa i ojcowskie i rodzicielskie jakie tam bądz.Głupota jest dzielenie macierzyńskiego dla ojca i matki.Oczywiście sa przypadki gdy matka umiera jest długo w szpitalu itp.To sa wyjatki które powinny byc odpowiednio zdefiniowane i wtedy udzielane.

Pan Prezydent dobrze kombinuje. Otóż elastyczny czas pracy świetnie sprawdza się min. w Holandii. Matki są aktywne zawodowo, bo jak się da to pracodawca ustala z nimi tygodniową mniejszą ilość godzin pracy w zależności od ilości dzieci i nie dość ze mamy są aktywne zawodowo, to nie wypadają z "obiegu"/z rynku pracy (miedzy innymi dzięki temu elastycznemu indywidualnie ustalanemu z pracodawca czasie pracy, mamy wracają do pracy już po 3ch miesiącach od porodu!) to zarabiają i maja czas na wychowanie dzieci gdy nie pracują. Oczywiście to wymaga zaangażowania obu stron: 1-matki/ojca/pracownika, 2- pracodawcy i współpracowników, ale widziałam że się to sprawdza. Rodzic, któremu zależy by spełniać się zawodowo potrafi się angażować w prace, bo chce ja mieć. Oczywiście tym którym nie chce się pracować i tak nikt nigdy nie dogodzi, bo by tylko brali a nic od siebie nie dawali.

W naszym kochanym "prorodzinnym" kraju sytuacja wygląda tak, że ja - matka dwójki dzieci (4 i 7lat) poprosiam szefa o poranną zmianę bo muszę odbierać dzieci do 15:00, to usłyszałam że "zobaczymy co się da zrobić" no i na kolejnych grafikach na najbliższe 3 miesiące jestem po południu. Czy to jest ułatwienie dla rodziców? No żadne i płakać mi się chce bo muszę zatrudniać do tego obcych ludzi.

Zwolnijcie mnie z zus do ukonczenia przez dziecko 3roku zycia i dajcie mi prowadzic dzialalnosc a te 1100 sobie zarobie i bede miec dziecko przy sobie.ale nie lepiej wprowadzic wychowawczy i trabic ze skladki odprowadzacie.co z tego jak nie mam co dziecku dac jesc a moje pieniadze ma zus i buduje za nie palace albo sobie premie przyznaje.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Wszystko się dzieje przed wyborami.....wszystko pod publiczke...ludzie nie dajcie się nabrać!

A jakie przywileje będą mieli rodzice prowadzący własną działalność ?