wiadomości omal nie pękłem ze śmiechu, otóż WARSZAWIACY głosowali w STOLICY na panią komisarz Huebner,która dzięki ich głosom uzyskała trzecią lokatę w kraju dostając ponad 300 tys głosów,rzecz jasna docenili kompetencje i fachowośc pani komisarz i jest to zrozumiałe,ale w europarlamencie zamiast pani Huebner ma zasiąśc były satyryk któremu skończyły się pomysły na skecze niejaki -MUSIAŁEM SPRAWDZIC nazwisko-Ross,który dostał ok 9 tys głosów.Ciekawi mnie czy wyborcy pani Heubner tak jak i ja zareagowali na tę wiadomośc wybuchem trudnego do opanowania śmiechu czy może są wściekli że zrobiono ich w ciula.Zastanawiam się też czy jutro na money.pl przeczytam na ten temat prześmiewczyt komentarz redaktora Płaskonia,albo kogoś innego

Ech.. z czytaniem prof. Winieckiego jest tak, jak ze słuchaniem Wałęsy. A co mówił? Nie powiedział.
Może ustalimy warunki brzegowe dyskusji: O jakiej gospodarce mówimy? Znaczące przedsiębiorstwa z przewagą naszego kapitału można wymienić na palcach jednej ręki i są właśnie w trakcie wyniszczania, np. prezes KGHM dziś zrezygnował.
Jesteśmy na najlepszej drodze, aby przestać martwić się o cokolwiek. Prawo już tworzone jest w Brukseli, a złoty tylko patrzeć, jak będzie zlikwidowany.

Najbardziej lubię wizualizować sobie ostateczny krach keynesizmu. To mój optymizm!

Pan Platformersor staje się guru polskiej myśli ekonomicznej. Z jednej strony piekli się na brudny paluch ingerencji Państwa w ekonomię, a z drugiej strony lekką ręką rozdaje pieniądze nieporadnie zarządzanym bankom. Przecież to głównie błędne decyzje cudownych analityków i bankowych twardych głów spowodowały globalny kryzys finansowy. Konsekwencje, które powinni ponieść ludzie zarządzający tymi firmami powinny być spektakularne i proporcjonalne do strat jakie zostały wyrządzone. Czy Pan Profesor ma jakiekolwiek doświadczenie praktyczne?, czy oprócz prac naukowych miał Pan do czynienia z faktycznym zarządzaniem firmą? Teoretycznie sprawę ujmując radzę nie wypowiadać się o praktyce. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam

Pan Psor coś brał i ja też to chcę :-).
Nie podniecałbym się wskaźnikiem PMI. Logistyka w ostatnich latach bardzo się poprawiła, dodatkowo just in time króluje. Mnie skromnemu człowiekowi raczej trudno uwierzyć, że sektor usług nie jest powiązany z produkcyjnym a owo powiązanie niestety będziemy odczuwać w drugim półroczu.
Oby to Pan Psor miał rację.