Forum Forum dla firmKadry

Za pracę w sobotę należy się inny dzień wolny

Za pracę w sobotę należy się inny dzień wolny

Wyświetlaj:
opelek62 / 77.91.40.* / 2014-03-24 09:31
Moje pytanie dotyczy wypłaty nagridy jubileuszowej,która należy mi się za 30 lat pracy.W 2011 roku minęło mi 30 lat pracy(dodam,że w jednym zakładzie).Przyznawane są u nas w/w nagrody i taki jest regulamin.Został on zmieniony ale dopiero po 2011 roku.
Do dnia dzisiejszego tzn 24.03.2014 nie wypłacono mi jednak nagrody n jubileuszowej za 30 lat pracy!!!!
W lutym br wystosowałem do Zarzadu firmy pismo prosząc o dopowiedż kiedy otrzymam wypłate w/w i prosiłem o pisemną odpowiedż w terminie jaki przewiduje kodeks pracy.Niestety nie otrzymałem odpowiedzi ani pisemnej ani też słownej.Co mam robić dalej??? Wiem,że po upływie trzech lat od momentu kiedy nalezy mi się taka nagroda następuje przedawnienie i wtedy zakład pracy może ale nie musi ją wypłacić.W momencie kiedy wystosowałe pismow tej sprawie wiem,że przerywam tą ciągłość (nadmienie,że wcześniej rozmawiałem też z przełożonymi ale bez konkretnej odpowiedzi).
Bardzo proszę o dopowiedż co dalej mogę zrobić w tej kwestii.Czy i w jakim terminie od złożenia pisma powinienem otrzymać odpowiedż pisemną .Jak postąpić aby należne pieniądze otrzymać w jak najkrótszym terminie.Jak wygląda sprawa odsetek od tejże nagrody.
szklarek / 2014-03-28 13:16
Najkrócej- jeśli regulamin nagrody nie wspomina o odsetkach (ich stawce) to ma zastosowanie stawka odsetek ustawowych.

Trzy lata jako przedawnienie to nie termin, po którym zakład już nie musi wypłacić, ale termin po którym od żądanie pracownika można się uchylić na przedawnienie powołując. Wezwanie do zapłaty wystosowane przed upływem przedawnienia bieg przedawnienia przerywa.
opelek62 / 77.91.40.* / 2014-04-01 21:37
Dziękuję za odpowiedż.
Prosze poradzić co mam zrobić jesli na moje pismo z zapytaniem kiedy otrzymam należną mi nagrodę (pismo wystosowane do pracodawcy w lutym br)do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi.
Nadmienię iz było to pismo a nie moje wezwanie do zapłaty czy w związku z tym teraz powinienem przesłac pracodawcy wezwanie do zapłaty???? co dalej jesli znów zostanie to bez odpowiedz???
szklarek / 2014-04-01 22:05
Formalnie- przedsądowe wezwanie do zapłaty, a w razie niezrealizowania- pozew do sądu pracy.

Ale wiadomo, że w praktyce- bo żyć - również w pracy trzeba- po dobroci wcześniej zorientować się;
- w sekretariacie zarządu, czy w ogóle pytanie do nich dotarło
- w kadrach/księgowości- dlaczego dotąd nagrody nie naliczono- czy jest jakieś wstrzymanie na polecenie zarządu, czy innych pracowników to tez dotyczy. Czyli mniej oficjalnie rozeznać się w sytuacji.

Na ogół bowiem jest tak, że zarząd, prezes, szef- w ogóle o takich kwestiach nie mają pojęcia. To kadry mają dokumentację pracowniczą i same po prostu nagrodę naliczają, tak jak urlopy czy chorobowe.

No chyba, że z regulaminu nagrody wynika, że należy o nią wnioskować, że wniosek rozpatruje zarząd itp.

Z opisu sprawy wynika jednak, że zdaje się chodzi o przeczekanie do przedawnienia. Uznanie bowiem Zarządu- 'tak, nagroda jest należna, nasz wina że dotąd nie wypłacono...' przerwałoby bieg przedawnienia.

Pana pozew do sądu zdecydowanie też bieg przedawnienia by przerwał.

Jest też możliwość po prostu wnioskowania do PIP o interwencję, która może poza ukaraniem pracodawcy wydać po prostu nakaz płatniczy.
opelek62 / 77.91.40.* / 2014-04-03 18:58
Dziękuję za odpowiedż.
Ja równiez uważam,że w pracy też życ trzeba dlatego dopiero teraz po tak długim czasie wystosowałem piso do zarządu w powyższej sprawie.Oczywiscie składając podanie w sekretariacie mam potwierdzenie na kopii z data przyjęcia pisma w związku z tym raczej oczywiste jest,że musiało dotrzec do Prezesa.
Nadmienię,że pracuję w niewielkiej firmie więc nie ma problemu aby Prezes zapoanał się każdego dnia z poczta ,która na niego oczekuje.Jak dowiedziałem się w sekretariacie dlaczego tak długo muszę czekać na odpowiedz na moje pismo otrzymałem odpowiedż iż Prezes ma ważniejsze sprawy niż moje pismo... tak przekazała mi Pani sekretarka a podobno cytowała słowa szefa!!!
Czy moje pismo w tej sprawie złożone w sekretariacie przerywa bieg przedawnienia ?? czy dopiero odpowiedż na nie to czyni???
Uważam,że ani w kadrach ani też w księgowości nie otzrymam odpowiedzi na moje pytanie o termin wypłaty ponieważ z doswiadczenie wiem,że wszelkie wypłaty są realizowane po wcześniejszej akceptacji Prezesa i Rady Zarządu.
Proszę o poradę co w tej sytuacji robić dalej .Jakie kroki poczynić aby otrzymać należne pieniądze.
Jeśli chodzi o tzw stosunki w pracy, to moja sytuacja jest stabilna.
Barzo proszę o pomoc w w/w sprawie.
szklarek / 2014-04-03 21:06
Nie, samo pismo nie.
Przerywa bieg przedawnienia:
- np. odpowiedź pracodawcy na takie pismo, w której uznaje on istnienie należności
- uregulowanie przez niego choćby części należności
- pozew do sądu
- podjęcie mediacji

Tu nieco:

http://prawo.money.pl/iep/haslo,przedawnienie;roszczen,862.html
opelek62 / 77.91.40.* / 2014-02-26 21:27
Witam.
Pracuję od poniedzialku do piątku w systemie zmianowym tzn tydzien od 6-14ej tydzien od 14-22ej.w tzw."zsezonie,któryy trwa dośc długo bo od lutego do lipca włacznie pracodawca bez uzgodnienia z załogą nakazuje prace w soboty!!Dodam,że sa to wszystkie soboty w miesiącu(odliczając śięta i ewentualnie mamy wolne te soboty kiedy poprzedza je jakieś święto w piątek).Pracujemy więc 6dni w tygodniu od lutego do lipca jak wspomniałam a do tego dochodzi jeszcze wprowadzenie trzeciej zmiany tzn praca od 22-6ej.Wychodzi na to,że pracując na trzecią zmiane tydzien pracy rozpoczynamy w poniedziałek o 22ej ostatnim dniem pracy w tym tygodniu jest sobota od 22ej do 6ej rano w niedzielę.Kolejnym dniem pracy jest poniedzia łek od godz 14ej i tak znów do soboty włącznie.Pytanie czy jest tu zachowana ilośc godzin odpoczynku tygodniowego??
Zyjemy tylko pracą ponieważ jeden dzień odpoczynku czyli niedziela to mało jak wiadomo.
Jeśli pracownik nie może z pewnych powodów być w sobotę w pracy,to musi na ten dzień wypisać urlop!!!
Za przwepracowane soboty nie otrzymujemy żadnych dodatków ,nie mamy też płacone na bierząco .Rozliczenie tych dni wygląda tak,że pracodawca oddaje nam inne dni wolne w ilości 1:1 dopiero w sierpniu(cała załoga w jednym terminie)kiedy zakład ma tzw. przestój.Nadmienię ,że te dni wolne nie są oddawane na prośbe pracownika tylko narzucone przez pracodawcę.Są to dni płatne w normalnym systemie jak za zwykły dzien pracy.
Prosze o odpowiedż czy ta praktyka pracodawcy jest zgodna z kodeksem pracy,czy można narzucić pracownikom pracę przez np 20 sobót ,oddać 1:1 wtedy kiedy chce tego pracodawca ,czy pracownik może pracować przez 6dni w tygodniu a jeśli jest to praca w porze nocnej ile musi miec godzin odpoczynku tygodniowego???

Kolejna sprawą jest okres rozliczeniowy pracodawcy.Od czego zależy?? w poprzednim roku kalendarzowym obowiązywał w naszej firmie 4miesięczny okres rozliczeniowy teraz jak słysze 12 miesięczny-od czego to zależy??? nie jest to firma rolnicza , tylko zwykła produkcyjna ale nie spozywcza
wiwan / 2014-02-28 12:10
Wprowadzenie 12 miesięcznego okresu wymaga układu zbiorowego albo zgody związków, a przy ich braku- przedstawicieli załogi. Wprowadzenie go jednostronnie przez pracodawcę jest niezgodne z prawem.

Zgodne z prawem jest udzielanie czasu wolnego zamiast 50% dodatku za nadgodziny, ale jeśli o terminie decyduje pracodawca, musi udzielić go w wymiarze 1,5 krotnym. W wymiarze 1;1- jeśli udziela w terminie, o jaki wnioskuje pracownik.

Dodatek za godziny nocne nie może być zamieniony na czas wolny.

Odpoczynek tygodniowy 35 godzin zdaje się jest zachowany. Zatem przynajmniej z kilku powodów jest to sprawa dla PIP.
mcmiki / 2013-07-18 11:48
Wszystko zalezy, na jakąs prace się zagdzalismy, kiedy ja zaczynalismy - choc rozumiem, ze nie za wiele da sie dogadac z szefem, kiedy w trakcie wymysli takie rewolucje...
Daria323 / 79.186.132.* / 2013-07-18 11:30
Ja w sobotę pracuję 10 godzin i dla mojego pracodawcy jest to normalny dzień pracy . Wolną sobotę mam co drugi tydzień więc wolne mam tylko w niedzielę i co dwa tygodnie w sobotę . Za pracę w sobotę nie otrzymuje dnia wolnego .Dodatkowo kiedy chciałam wziąć 5 dni urlopu nie zgodził się , czy tak można ?
Roland 41 / 77.245.247.* / 2013-07-03 22:04
pracuje po 8h/dobe 5dni w tygodniu i co druga sobota. Mam problem z pracą w sobote. wyglada to tak , ze otrzymuje dzień wolny na inblanco za prace w sobote, ale za żadne skarby nie moge nie przyjsc do pracy w sobote .A jest tak ze mam wazny wyjazd w sobote? iTu zaczynają sie schody urlopu wziąść nie moge bo nie maja jak to zapisać (jakieś kombinacje robią) ale do pracy każą przyjść pod groźbą zwolnienia w razie nie obecnośći , zamiana nie wchodzi w gre bo jest to jednoosobowe stanowisko wiec z mojego punktu widzenia aby wyjechać w pilnej sprawie w sobote musze chorobowe brac? Czy moge nie przyjsc do pracy jeśli naprawde bardzo wazny mam powód? Prosze udzielić odpowiedzi, czy pracodawca dobrze robi nakazując pracy w sobote czy jednak mógłbym odmówić
szklarek / 2013-07-04 09:20
Z prawem pracy jest tak, że nieprawne postępowanie pracodawcy nie pozwala poza dosłownie kilkoma sytuacjami na niewykonanie polecenia służbowego. Tak jest np. z nadgodzinami/ delegacją pracownicy ciężarnej albo poleceniem służbowym dokonania...przestępstwa.

Polecenie należy wykonać i niezależnie od tego dochodzić od pracodawcy zaprzestania wydawania poleceń łamiących KP, doprowadzić do jego ukarania przez PIP, sąd pracy, zwolnić się bez wypowiedzenia.

Do rzeczy- jak w artykule przewodnim- skoro zasadniczy, wynikający z umowy o pracę/ regulaminu pracy system czasu jest podstawowy, obejmujący pon-piątek, to praca w sobotę może być zlecona tylko

1) konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
2) szczególnych potrzeb pracodawcy

Za te drugie uznaje się, że nie jest to wykonywanie normalnych zadań produkcyjnych. W uzasadnieniu do wyroku z 26 maja 2000 r. (I PKN 667/99; OSNP 2001/22/662) Sąd Najwyższy podkreślił, iż chodzi tu o potrzeby specjalne, niecodzienne, odróżniające się od zwykłych potrzeb związanych z prowadzoną przez pracodawcę działalnością. Oznacza to, że praca w godzinach nadliczbowych, a w Pana przypadku w sobotę, może być bowiem zarządzona jedynie w sytuacjach wyjątkowych, wcześniej nieprzewidywanych.

Tak w tej sytuacji nie jest, po prostu macie 6-ciodniowy tydzień pracy. Sytuacja permanentna, łamiąca również zasady współżycia społecznego. SPrawa dla PIP jak najbardziej.
zzzzzzz / 89.228.43.* / 2013-06-12 19:14
u mnie pracodawca daje dzien wolny ale bezpłatny za sobote czy może tak robić
szklarek / 2013-06-12 21:42
NIE. Taki dzień wolny jako rekompensata za pracę w sobotę (oczywiście w systemie czasu pracy, w którym w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy sobota jest dniem wolnym) jest dniem płatnym.
adams92 / 87.207.64.* / 2013-06-04 00:00
U mnie akurat pracodawca ma pomysł (duża korporacja) że dzień wolny mogę sobie wziąć, ale za dwie soboty gdyż w sobotę pracuję tylko cztery godziny. Czy jest to zgodne z prawem? Tłumaczą to że jest to związane z jakimś rozliczeniem kwartalnym itp. I w ten sposób aby dostać dzień wolny muszę przepracować dwie soboty :(
szklarek / 2013-06-04 09:33
Wygląda na niezgodne, jeśli poza sobotami pracuje Pan normalnie również pon- piątek- bo pracodawca traktuje godziny pracy w soboty jako zwykłe nadgodziny, za które zamiast wypłacać dodatek +50% może udzielić odpowiedniego wymiaru czasu wolnego ( art. 151'1 KP )
ola720 / 80.245.185.* / 2013-05-22 08:29
Ja mam umowę-zlecenie czy to tez mnie obowiązuje dzień wolny za kazdą sobote przepracowaną 8 godzin.
szklarek / 2013-05-22 10:31
NIE, nie obowiązuje.
Obowiązują zapisy umowy. Takie zobowiązanie zleceniodawcy byłoby, jeśli klauzula o nim jest zawarta w Waszej umowie.
campo / 87.207.220.* / 2013-05-10 09:36
bo polska to jest polski obóz pracy a wszyscy jak będą siedziec z dupami to nic nie zrobi i jeszcze beda chcieli żeby za darmo robic
Stanley443 / 83.8.105.* / 2012-11-16 19:11
A moj "genialny" pracodawca wymyślił stały obowiązek pracy w soboty , w zamian za wolny poniedziałek ! Czy to jest zgodne z prawem pracy ?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
wiwan / 2012-11-20 11:45
ZGODNE. Z art. 129 i dalszymi KP.

Sobota NIE jest dniem wolnym od pracy na podstawie Ustawy z dnia 18 stycznia 1951 r. o dniach wolnych od pracy.
iop / 83.20.108.* / 2012-09-05 22:00
u mnie w zakładzie zmuszają do brania pracujących sobót, przez zmuszenie do podpisania papierka że "proszę o udzielenie dnia wolnego w dniu w zamian za pracę w nadgodzinach w sobotę". krzyczała że nie wolno odmawiać jak mówi to tak ma być bez dyskusji. groziła parę razy że będą zwalniać jak ktoś się nie będzie starał. czy to podlega pod mobbing? brygadzistka głupia, kierownik zmiany jakby się nie liczy bo wszystko na jej głowie.

Jak można się ustrzec przed taką chorą sytuacją żeby nie wywalili z roboty bo trudno o takową?
Głupi / 82.145.208.* / 2012-07-04 17:56
Zaczynam pracę w sobotę o godzinie 22 a kończę w niedzielę o 6 rano. Jak prawo traktuje taką sytuację?
fiks / 91.218.156.* / 2015-11-16 09:40
dla mnie to jest chore jaki to odpoczynek dla ludzi moze trza pismo napisac email do szefostwa ta sobota co sie zchodzi na niedziele to glupota i 0d 14 do 22
Wierzbno / 89.74.134.* / 2012-03-04 21:57
Pani Młynarska nie odkryła Ameryki.
Luśka / 78.8.172.* / 2012-03-19 19:30
A mi moja szefowa za pracę w sobotę oddaje tyle godzin ile przeracowałam ..
donalt / 79.163.103.* / 2012-01-15 11:20
Super!!! Pracując w sobotę i niedzielę po 1 godz. przez cały miesiąc, mam dodatkowo 8 dni wolnych!!!
( / 83.11.186.* / 2012-01-13 13:38
walczyliśmy o wolne soboty, a pracujemy i w niedziele!
fiks / 91.218.156.* / 2015-11-16 09:32
jeszcze w swita niech zrobia a glupie polaki pojda
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy