Patryk78
/ 31.61.140.* / 2015-08-04 13:03
Witam i dziękuję za odpowiedź.
Kilka słów uzupełnienia. Siedziba pracodawcy jest w Warszawie, a ja jestem pracownikiem terenowym. W żadnym innym mieście niż Warszawa, nie ma biura regionalnego. Pracuję więc w trybie "home office". W domu mam wszystkie narzędzia biurowe (np.drukarka, skaner) jak również magazyn części zamiennych (zajmuje mi pół piwnicy). Czy w tej sytuacji można traktować mój dom jako miejsce wyznaczone przez pracodawcę? Zaznaczam, że bardzo chętnie przyjąłbym propozycje pracodawcy o zorganizowaniu mi biura gdzie mógłbym stawiać się codziennie o 8:30 i czekać na zlecenia i móc przechowywać części zamienne.
Co do dyżuru, to orientowałem się że dyżur jest to czas wyznaczony poza godzinami pracy. Więc jak to się ma do sytuacji, w której ja nie mam wyznaczonych godzin pracy. Nie może być przecież tak, że jestem w stanie permanentnego dyżuru od 8 do 20, a jak się trafi zlecenie (niezależnie o której godzinie) to dopiero to traktowane jest jako praca.
Dodatkowo z racji specyfiki wyznaczania zadań "ad hoc", nie jestem w stanie zaplanować czasu prywatnego od poniedziałku od 8 rano do piątku w nocy (bo zawsze trafić się może wyjazd), a przecież istotą zadaniowego czasu pracy jest swoboda organizacji pracy przez pracownika a nie pracodawcę. Dodam że w firmie jest nawet koordynator działu serwisu, który tymi zadaniami w sposób ciągły zarządza i wyznacza.