Zakup gruntu jako wydatek na cele mieszkaniowe
Taką mam w rodzinie zagwozdkę dotyczącą możliwości uniknięcia opodatkowania dochodu ze sprzedaży rodzinnej nieruchomości:
Zgodnie z art. 21 ust. 25 wydatkiem na własne cele mieszkaniowe zwalniającym z konieczności zapłacenia podatku od sprzedaży nieruchomości jest:
"a. nabycie [...] nabycie gruntu lub udziału w gruncie."
W interpretacjach znajdywałem wielokrotnie powtarzaną informację, że podatnik musi wykazać, że zakup służy realizacji własnych potrzeb mieszkaniowych. Co to znaczy w praktyce? Czy wystarczy, że zakupiony grunt (udział) będzie miał charakter gruntu budowlanego potwierdzony w planie zagospodarowania przestrzennego bądź w wydanych "warunkach zabudowy"? Czy też należy w ciągu dwóch lat faktycznie wystąpić np. z wnioskiem o pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego?
Drugie pytanie: zakładając pozytywną odpowiedź na powyższe pytanie (czyli, że wystarczy budowlany charakter gruntu), co w sytuacji, jeśli na gruncie owym znajduje się ujawniony w papierach budynek, nie nadający się jednak do celów mieszkaniowych? Wg informacji uzyskanych w US, nabywając nieruchomość należy w świetle omawianego przepisu w ciągu dwóch lat w nim zamieszkać. Dla urzędnika ujawniony w papierach budynek z nadanym adresem będzie budynkiem mieszkalnym i kropka. Jak formalnie wykazać, że ów budynek mieszkalny jest ruderą w stanie ruiny, bez żadnych mediów, nadającą się jedynie do rozbiórki?
Ok, dzięki za odpowiedź.
Jeszcze dla upewnienia się, odnośnie "gruntu z przeznaczeniem na cele budowlane". Czyli dobrze rozumiem, że wystarczy tutaj sam fakt, że grunt jest przewidziany pod budownictwo mieszkaniowe wg Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego, tak?
Z ustawy NIE wynika termin zasiedlenia budynku, czy mieszkania czy też rozpoczęcia budowy. Termin dotyczy wydatkowania przychodu ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości na m. in. zakup gruntu z takim przeznaczeniem.
Jak zawsze fiskus może wydać decyzję podważającą owo wydatkowanie, i jak zawsze pozostaje droga odwoławcza, procesowa- i wtedy jest czas na udowadnianie (np. doprowadzeniem do wizji lokalnej, że budynek nie nadaje się do zamieszkania. A podatnik w Pana sytuacji ma zdecydowanie wybór- czy przychód przeznaczyć np. na 1/2 wartości działki oraz rozpoczęcie budowy nowego budynku czy remontu starego, a na 1/2 działki dopożyczyć od siostry, czy też całość wydatkować na działkę, a budowę rozpocząć za 3 lata.
Tyle, że konsekwentnie skoro budynek istniejący nie nadaje się do zamieszkania, nie będzie remontowany bezpieczniej przy deklarowaniu (PIT 39) przeznaczenia przychodu ze sprzedaży poprzedniej nieruchomości obniżyć kwotę przeznaczoną na zakup gruntu (wraz z budynkiem) o szacowaną wartość samego budynku.
Czyli nieco w ślad za taką interpretacją:
IPTPB2/4511-92/15-4/AU
interpretacja indywidualna
Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi
19 maja 2015 r.