Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Zarobki Polaków. Magister inżynier zarabia o ponad 1000 zł więcej niż zwykły magister

Zarobki Polaków. Magister inżynier zarabia o ponad 1000 zł więcej niż zwykły magister

Wyświetlaj:
Jan991 / 89.64.12.* / 2018-03-06 13:59
Ja jestem już od dłuższego czasu Inżynierem produkcji . Pracę znalazłem na stronie Strefa Inżyniera, i zostałem na tej stronie do dziś, bardzo ciekawe artykuły dla fachowców.
Mietek Grzechotnik / 89.64.29.* / 2017-03-27 14:46
Dorośli ludzie ponoszą konsekwencje swoich wyborów życiowych.

Jeśli ktoś jest magistrem od politologii, turystyki, administracji czy innych bzdur, to nie ma żadnych "twardych" umiejętności, takich jak inżynier.

Typowy osobnik pt. "Bo ja jestem humanistą" nadaje się co najwyżej do przerzucania papierów w korpo lub na kasę w biedrze. Nawet kopiąc rowy na budowie trzeba wiedzieć, gdzie i jak kopać. O układaniu kostki nie wspomnę, bo to już dla nich wyższa szkoła jazdy.
Politolożka/Internacjolożka/Specjalista ds. Zasobów Ludzkich / 85.128.12.* / 2019-03-28 14:32
Widze, że nie masz pojęcia o pracy "przerzucania papierków". Słabo, że tak nisko cenisz Humanistów.
Może sprawdź raporty płacowe-gwarantuję, że na wielu "papierkowych"stanowiskach Humaniści są w stanie zarabiać dobre pieniądze:)
e480 / 193.239.100.* / 2017-03-22 21:49
Jestem magistrem, dwa kierunki studiów pracuję w budżetówie 13 lat i z tej roboty mam 2450 brutto - woj. wielkopolskie pracownik samorządowy
jan535 / 5.172.255.* / 2017-03-31 12:45
za przerzucanie papierkow w cieplarnianych warunkach to i tak za duzo w stosunku do np. budowlanca pracujacego przeciez za taka kwote na mrozie . troche uczciwosci w stosunku do siebie i innych ,nie zawsze patrz tylko na to ile chcesz wydac
Alek853 / 95.171.198.* / 2017-03-26 17:24
A czyja to wina? Dlaczego nie spróbujesz czegoś innego?
cichy612 / 178.37.147.* / 2017-03-22 13:43
Nie mówię że w Polsce się nie da:

- np. Inżyniera Materiałowa taki kierunek + robisz uprawnienia spawalnicze w Instytucie Spawalnictwa – nie po to żeby spawać. Robota polega na tym że badasz próbki spawalnicze pod mikroskopem wydajesz opinie i takie tam koszt takich uprawnień a są różne etapy zaczyna się od 10.000 zł ale warto wyłożyć na to kasę, nabierasz doświadczenia w PL a karierę robisz w Austrii, Holandii przykład z życia wzięty;

- dobry kierunek to Automatyka i Robotyka, Informatyka ale konkretna na konkretnym Wydziale – robota w IT (jaki problem), Mechanika i Robotyka, kierunki z Lotnictwem, Wydział Akademii Morskiej albo szukasz Wydziału który uczy Cię rysowania np. w Cat-ii (lub innym dobrym programie) lub współfinansuje Ci taki kurs albo sam płacisz za kurs – jesteś w tym naprawdę dobry zarobki jak i praca nie stanowią problemu;

- kierunki ekonomiczne które pomagają w pracy na analizą danych, plus język im durniejszy tym lepszy Chiński, Norweski, Czeski – praca w korpo;

- z zawodów np. kierowca ale wszystkim się wydaje że „to cud miód i orzeszki” na międzynarodówce może i zarobisz ale dużo zależy od firmy, takie coś jak zakładanie rodziny hmm no nie bardzo służy to jak cię w domu praktycznie nie ma ale masz na jej utrzymanie;

- spawacz fizyczny można zarobić ale zależy to od firmy i tego co spawasz powierzchnia, ilość;

- robota na dźwigach, żurawiach też coś tam można zarobić.
profesor123 / 83.238.213.* / 2017-03-22 12:20
Magister wie, jak funkcjonuje łopata. Inżynier wie jak jest zbudowana. Magister inżynier umie ją sam złożyć.
Ale tak naprawdę to "zwykły" nie ubliżając nikomu "robol" umie nią zapracować na chleb!
Kinia 723 / 195.150.186.* / 2017-03-22 11:00
A co ten Tytul daje ,.Ja 30 lat zostalam Technikiem w branzy spozywczej w Wawelu .każdy dział musiałam przejść z każdego działu musiałam zdać egzamin wkuwania wtedy było ....... a potem zmienił się system i Wawel przejęli Mgr żadnego pojęcia o surowcu o maszynach itd...zaczęto przyjmować pociotki swoje Nas zwolniono .Pytam się czy to jest normalne ekonomiczne itd .Ja i wielu tym podobni musieliśmy znowu wkuwać co innego żeby znaleźć prace To jest bardzo niesprawiedliwe i chore .Dzis Takie osoby jak ja są najbardziej pokrzywdzone i zarabiają najniższa krajowa .Gdzie jest rekompensata dla takich osób????? Gdzie sprawiedliwość.
Antypis / 83.238.213.* / 2017-03-22 11:35
dokładnie tam gdzie "prawo"! Ja się pytam gdzi jest " i "????
cichy612 / 178.37.147.* / 2017-03-22 10:56
Ziomuś Ty (mikeee) wierzysz w magie papierka danej uczelni i to że jest to gwarancja do lepszego świata – nieprawda. Prawdą jest natomiast to jaki Wydział wybierasz i kierunek a od tego zależy jak się twoje losy potoczą, zarobki również. Wiesz sprawa kłamstwa codo zarobków - mam już tyle lat i nie mam czego ukrywać, jak długo się nikt nie odzywa to bierzesz co jest. W życiu liczą się umiejętności, konkretny zawód oraz kursy też konkretny nie dla picu (za określoną kasę) dodałbym przebojowość, obrotność czy umiesz się sprzedać, ciężka praca, czasem pomogą plecy a nie tytuł i papier uczelni. Ja nie poszedłem na studia zmyślą że to jest gwarancja 6.000 na koncie myślałem że łatwiej i szybciej będę w stanie zmienić robotę a tak na marginesie jeżeli zarabiałbym 3.000 na rękę to pełna satysfakcja – od nadmiaru człowieka głowa boli są też inni trzeba się dzielić. Z jednym co się zgodzę co napisałeś ironicznie „jest to moje duże osiągnięcie” - że tak to wygląda co nie oznacza że ja nie dostrzegam swoich błędów bo każdy bierze odpowiedzialność za to co ma i czego nie ma lub nie będzie miał. Artykuł zwrócił moją uwagę z powodu uogólniania i uśredniania a to nie jest ok. a nie żeby się żalić, zazdrościć. Mając 23 widzisz że jest Ci taki papier do szczęścia potrzebny – to kto Ci broni (konkretny Wydział i jazda, same studia nie są aż takie trudne to kolejny mit).
QA / 217.115.65.* / 2017-03-22 10:54
Student zaocznych studiów inżynierskich pracuję jako QA autmation tester doświadczenie 1,5 roku 4,5k netto , można tyle dostawać tylko trzbe chciceć. W czasie gdy moi koledzy imprezowali i się o************ ja ciężko pracowałem i doszedłem do puapu gdzie w wieku 23 lat dostałem kredyt hipoteczny i stać mnie na inne rzeczy, nie gardzę ludźmi tylko uważam, że czasami warto się przebranżowić i chcieć, u mnie w firmie pracuje pani która do branży IT doszła w wieku 40 lat matka 2 dzieci która mimo dodatkowej pracy jako mama znajdowała czas po godzinę dziennie na naukę, więc niech nikt nie narzeka i do roboty, a zapomniałem aangielski to minimum.
Mały przedsiębiorca / 46.148.81.* / 2017-03-22 10:53
To w Niemczech takie zarobki ? Bo u nas? zapomnij. Najlepiej założyć sobie firmę. Zapłacisz pracownikowi 12 zł za godzinę.,A na przetargu nie dostanie firma więcej niż 9 zł za godzinę. To jak zakładacie firmę?
JurekM48 / 176.111.236.* / 2017-03-23 12:50
Po pierwsze, kto Ci przyjdzie pracować u prywaciarza za 12 złotych? Po drugie, jak chcesz mieć bezsenne noce to własna firma jak znalazł. Poza tym masz z głowy urlopy czy jakiekolwiek spokojne dni. Dzieciaki Ci porosną nawet nie będziesz wiedział kiedy. Znam ten chleb, jak chcesz prowadzić firm uczciwie to nie ma szans żeby żyć w miarę dostatnio i spokojnie.
Dawid273 / 79.187.155.* / 2017-03-22 10:34
Jestem mgr inż. z 20-letnim doświadczeniem.Dzisiejsze studia są poniżej poziomu krytyki. Młody elektryk przychodzi i nie wie, jak działa tranzystor- o zgrozo!. Zarabiam mniej więcej tak, jak opisano w artykule- nie mieszkam w Wawie, tylko w Wlkp.
ślusarz maszynowy / 89.68.44.* / 2017-03-22 10:00
młody mgr inż. - mnie, tokarza, pyta: co to jest skok i moduł gwintu?!. No, jasny gwint, ale mamy mundrych wykrztałciuchów... za to - utytułowanych, pożal się boże.
niemaginż / 87.205.37.* / 2017-03-22 09:41
jako technik zarabiam 2300znetto --w tej samej firmie maginż po elektronice/informatyce zarabia 2500netto, przy czym ja mam 15 lat doświadczenia w zawodzie i wiem co robię, a maginż przychodzi pytać się co chwilę jak robotę zrobić i niesp...dolić. Finał jest taki, że ja zarabiam za mało bo muszę zrobić swoją robotę i jeszcze pomyśleć za maginża bo on doświadczenia nie ma i nawet nie garnie się do zdobycia go za kwotę 2500, bo mu nawciskali, ze maginż zarabia fortunę.
dart78 / 213.189.49.* / 2017-03-22 10:38
P*********** trzy po trzy... Masz 15 lat doświadczenia to robisz większość czynności z automatu, młody inżynier uczy się tak naprawdę zawodu. Za 2 lata będzie miał większe umiejętności od Ciebie. Już nie raz przerabiałem takich fachowców na instalacjach, techników. Śmiali się, że człowiek pytał o zawory, rozwiązania, ale jak przyszło pomyśleć i wytłumaczyć o co chodzi w procesie i co można zmienić to technicy jak małpy wiedzieli jak sterować ale nie mieli bladego pojęcia po co i jakie są skutki pośrednie. Po kilku miesiącach ja im mówiłem jak i co robić, przy modernizacji nie potrafili czytać schematów i rysunków technicznych. Przestań więc cwaniakować, ciekaw jestem jaki bystry ty byłeś po technikum w robocie. I to co robisz wpisuje się w zakres twoich funkcji, czyli doszkalanie młodych. Oprócz roboty przy aparatach, pomiarach jest jeszcze do wykonania robota biurowa: papiery, prezentacje, kontakty z dostawcami i wiele innych. Przypuszczam, że nie odnalazłbyś się w tej działce to po co wygadujesz że musisz komuś pomagać.
jakiśdziwnyjestem / 87.205.37.* / 2017-03-22 11:04
dart78 wytłumacz mi w takim razie po kiego wafla przychodzi do mnie maginż po 10 latach pracy w zakładach lotniczych i pyta się do czego używa się benzyny ekstrakcyjnej i jak ustawić prostą maszynę typu frezarka czy tokarka, po kiego ja muszę tłumaczyć innemu inżynierowi z jakiego powodu mu nie wychodzi centrycznie otwór w wierconym pręcie itd..., z jakiego powodu muszę technologowi tłumaczyć dla czego płytka drukowana po wyjęciu z myjki ultradzwiękowej jest utleniona i wiele innych przykładów niekompetencji inżynierków- pomijam braki w podstawowych zagadnieniach fizyki czy chemii na poziomie podstawówki i liceum .A co do papierków, zamówień itd... -robię to od 10 lat właśnie za inżynierów którzy nie mają pojęcia o jakiejkolwiek dobrej roboicie.
W każdym razie gdyby na świecie byli by sami inżynierowie --wszystko by było wymyślone, ale nic by nie działało --a gdyby byli sami technicy --nic by nie było wymyślone
ale wszystko by działało i by było GIT. No i pamiętaj --nigdy nic nie rób z automatu --MYŚL!!!
aa497 / 89.72.13.* / 2017-03-22 14:37
niestety, muszę się wtrącić, czy ty myślisz, że na studiach uczą tego jak wiercić otworki ? Czy myślisz, że na studiach pokazują czemu płytki drukowane utleniają się po wyjęciu z myjki ultradźwiękowej ? Człowieku, zejdź na ziemię, studia to nie zawodówka i tam takich rzeczy nie uświadczysz. Tego się uczy już w pracy. Teraz pracodawcy mają takie myślenie, jak wy czyli myślą, że dostaną po studiach człowieka, który wszystko wie i wszystkie procesy technologiczne ma w małym palcu. Powaliło was do reszty ? Takich rzeczy to się uczy podczas pracy w danej dziedzinie, nie ma znaczenia czy jest to metrologia, informatyka czy inna dziedzina. Jak patrzę na pracodawców, to oni by chcieli mgr. inż. z doświadczeniem do wykonywania śmiesznych pomiarów ciśnienia lub temperatury - weźcie zejdźcie na ziemię i pokażcie mi pierwszą lepszą uczelnię, która uczy ludzi robić PRAKTYCZNE rzeczy. Nie zwalajcie tego na niski poziom nauczania, bo ewidentnie mylicie RZEMIOSŁO z WIEDZĄ TEORETYCZNĄ, RZEMIOSŁA uczy się w zawodówce, a WIEDZĘ TEORETYCZNĄ zdobywa się na studiach.
programista / 87.206.156.* / 2017-03-22 10:49
Dokładnie tak. To widać było nawet na politechnice na pierwszym roku. Ludzie po technikach niby ogarniali lepiej laborki bo wcześniej widzieli już oscyloskop w technikum, a licealiści nie. Więc na laborkach na pierwszym roku technicy tłumaczyli licealistom co i jak ustawić i jak pomierzyć. Ale jak już trzeba było przeprowadzić obliczenia aby wyciągnąć wnioski z pomiarów, to nagle cała wiedza techników gdzieś się w dziwny sposób ulatniała. Na drugim roku jedna trzecia ludzi po technikach zrezygnowała, bo nie poradziła sobie z matematyką, projektowaniem sprzętu, programowaniem (głównie algorytmiką).
ja495 / 178.235.43.* / 2017-03-22 08:17
Wielu młodych po szkole nie nadaje się do pracy lub prowadzenia własnej firmy. Mają oczekiwania, a brakuje im umiejętności, za które ktoś chciałby dużo płacić. Ludzie nie uczą się, wagarują. A starsi też często mimo doświadczenia w tym co robili przez ostatnie 20 lat nie bardzo mają wiedzę i umiejętności dopasowane do nowych wyzwań, oczekiwań pracodawców. Trzeba zrozumieć, że nauka nie kończy się na szkole.
ZygaZ / 83.14.172.* / 2017-03-22 07:39
jak to możliwe? no jak? ja jestem dr i nie zarabiam nawet 2 ... gdzie Ci ludzie pracują?
mbarr / 185.46.212.* / 2017-03-22 08:33
no nie w sektorze publicznym.
Jak jesteś dr inż., to powinieneś mieć coś ok 4000 na uczelni.
programista / 87.206.156.* / 2017-03-22 10:41
Jestem dr inż i zrezygnowałem z pracy na uczelni, bo 4000 brutto to za mało aby utrzymać rodzinę. Teraz pracuję w sektorze prywatnym dla zagranicznej firmy w dziale rozwoju i badań, i zarabiam 10x więcej (słownie: dziesięć razy więcej), a i stres mniejszy i studenci nie zawracają ciągle głowy jakimiś głupotami.
heheh / 81.191.121.* / 2017-03-22 05:57
Inżynier to tytuł techniczny i wystarczy trzy lata w byle jakiej szkółce by go mieć a mgr to juz wyższa półka magistrem może być ktoś z wykształcenem humanistycznym. Nie ma czegoś takiego jak zwykły magister. magister prawa zarabia 10 razy tyle co magister inżnier na budowie. Bardzo głupi artykuł.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy