Forum Forum prawneCywilne

Zaskarżenie szpitala za spartaczony zabieg

Zaskarżenie szpitala za spartaczony zabieg

Michał01 / 2011-08-31 11:44
Potrzebuję waszej porady dotyczącej zaskarżenia szpitala za błąd w sztuce lekarskiej. Dwa miesiące temu miałem mieć przeprowadzony zabieg (przykurcz palca wskazującego i serdecznego lewej ręki) zabieg miał polegać na rekonstrukcji ścięgien tych palców. Niestety minęły już dwa miesiące , a do dnia dzisiejszego mam problemy z ruszaniem tymi palcami (pomimo rehabilitacji!!). Gdzie mam się zgłosić z tą sprawą? I czy mam szansę ją wygrać?
Wyświetlaj:
linka789 / 2013-09-12 16:56
Witam miałam robioną artroskopie kolana wypuścili mnie do domu po 3dniach po dwóch dniach wróciłam dalej do szpitala okazało się że mam krwiaka w kolanie podczas pierwszej operacji wybudziłam się i lekarz ten co mnie operował nie zamknął wszystkich krwinek . Miałam łącznie trzy opercje przez to że przy pierwszej operacji lekarz wszystkiego do konca nie zrobił. Czy mam jakieś szanse żeby lekarza skarżyć i wygrać tą sprawę?
Marcela / 31.128.8.* / 2013-09-12 16:53
Witam miałam robioną artroskopie kolana wypuścili mnie do domu po 3dniach po dwóch dniach wróciłam dalej do szpitala okazało się że mam krwiaka w kolanie podczas pierwszej operacji wybudziłam się i lekarz ten co mnie operował nie zamknął wszystkich krwinek . Miałam łącznie trzy opercje przez to że przy pierwszej operacji lekarz wszystkiego do konca nie zrobił. Czy mam jakieś szanse żeby lekarza skarżyć i wygrać tą sprawę?
Krzysztof G. Kawałowski / 89.77.132.* / 2011-08-31 14:33
Szanowny Panie,
pytanie podstawowe to, czy operacja została wykonana? Napisał Pan, że miał być wykonany zabieg, ale nie podał Pan, czy zabieg został wykonany, a fakt ograniczonej ruchomości ręki wynika z wykonania, czy niewykonania zabiegu?
Nasza Kancelaria może zająć się Pana sprawą. Prowadziliśmy już podobne sprawy właśnie o rekonstrukcje ścięgien w ręki i palców. Faktycznie sprawy tego rodzaju są bardzo trudne, jednak zawsze warto spróbować w szczególności, że niczym Pan nie ryzykuje, bo nie ponosi Pan żadnych kosztów a rozliczenie następuje na prowizyjnie tylko od fizycznie uzyskanej kwoty.
Dla jasności nie obiecuję, że wygramy Pana sprawę, tym bardziej, że uzyskamy miliony. Mogę obiecać, że zapoznam się z tematem i powiem, czy jest sens walczyć o odszkodowanie i w jakiej wysokości.

KG Kawałowski
APU.pl
OoOpaL / 193.91.28.* / 2011-08-31 13:14
Sprawa nie jest ewidentna. Ile ma Pan lat i jaki rodzaj pracy Pan wykonuje (być może zniszczone ścięgna wynikają z obciążającego trybu pracy). Jak długo Pan zwlekał przed wizytą po której się okazało że trzeba będzie wykonać "rekonstrukcję"? Czy w czasie oczekiwania na operację nie wykonywał Pan nadmiernie obciążających czynności które mogłyby pogorszyć stan ścięgien przed operacją? Czy badał Pana tylko jeden lekarz / szpital. Czy stosował się Pan do wszystkich zaleceń lekarskich po operacji (nie pracował Pan)? Czy rehabilitacja przebiegała w tym samym szpitalu w którym był Pan operowany? Czy jest Pan pewien że rehabilitacja przebiegała poprawnie, być może ten etap leczenia przebiegł niepomyślnie. Nie pisze Pan że jest gorzej a przy operacji rekonstrukcyjnej nigdy nie zostaje przywrócona pełna sprawność to nie samochód.
aspaklar / 2011-08-31 11:48 / Bywalec forum
mysle, ze sa duze szanse na wygrana, powinien zlozyc sprawe do sadu
_dok_ / 2011-08-31 14:12
ubiegaj się o swoje! choć ze szpitalem ciężko wygrać...

Najnowsze wpisy