Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Bardzo udana sesja na GPW. LPP w górę

10
Podziel się:

W money.pl czytaj o przebiegu poniedziałkowej sesji na warszawskiej giełdzie.

Bardzo udana sesja na GPW. LPP w górę

W dobrej atmosferze nie tylko na warszawskim, ale również na pozostałych europejskich parkietach przebiegła poniedziałkowa sesja. Na GPW siłę pokazały m.in. instytucje finansowe.

Jedną z najmocniej rosnących spółek na warszawskiej giełdzie był w poniedziałek producent odzieży LPP. Do 4-proc. wzrostu przyczyniła się rekomendacja od analityków mBanku, którzy wycenili jedną akcję LPP na 7.400 zł. Wierzą, że spółka zmierza do poprawy swoich wyników sprzedażowych.

"Wyniki sprzedażowe z ostatnich miesięcy potwierdzają poprawę jakości w kolekcji wiosna-lato'17 oraz jej dobre przyjęcie. Oczekujemy, że zapowiadana dalsza poprawa jakości kolekcji przełoży się na kontynuację wzrostu wyników spółki w IV kw. 2017 oraz w 2018 roku" - czytamy w rekomendacji.

Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 wyraźne wzrosty notowały również w poniedziałek instytucje finansowe, odrabiając straty z ubiegłego tygodnia. PKO BP, mBank, Bz WBK zyskiwał po ponad 3 proc.

Handel na europejskich giełdach również upłynął w poniedziałek pod znakiem wzrostów, choć główne indeksy rosły nieco wolniej niż na GPW.

Główne indeksy GPW podczas sesji w poniedziałek

_ _Aktualizacja: 12:11

Lepsze nastroje na GPW. Nowe rekomendacje

Łukasz Pałka

Dane z polskiego rynku pracy potwierdziły, że pracodawcom jest coraz trudniej o nowych pracowników. Inwestorzy dostali też kilka nowych rekomendacji dla akcji banków.

Od początku poniedziałkowej sesji widać, że nastroje wśród inwestorów są całkiem niezłe. Po ubiegłotygodniowych wahaniach widać wśród nich większą chęć do kupowania akcji największych spółek z indeksu WIG20 - około południa na niewielkich minusach są tylko Orange Polska, Asseco Poland i PGE.

Poznaliśmy doniesienia po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki energetycznej Energa. Zgodnie z decyzją walnego do podziału trafi 10 proc. ubiegłorocznego zysku, co daje 19 gr na jedną akcję. Więcej na ten temat w money.pl.

Warto też zwrócić uwagę na najnowsze rekomendacje dla posiadaczy akcji banków notowanych na GPW. Analitycy z Noble Securities wskazali, które papiery ich zdaniem mają jeszcze szansę na wzrosty. Największe dają bankom PKO BP, Bankowi Millennium oraz Alior Bankowi, wskazując, że kwestia kredytów frankowych nie powinna mieć negatywnego wpływu na ich notowania. Więcej na ten temat w money.pl.

Główne indeksy GPW podczas sesji w poniedziałek

_ _Aktualizacja: 08:44

Ruszają zapisy na akcje spółki windykacyjnej

Łukasz Pałka

O godzinie 10 w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny opublikuje najnowsze dane z rynku pracy. Najpewniej potwierdzą one bardzo dobrą sytuację. Inwestorzy będą jednak raczej zwracać uwagę na wydarzenia za granicą.

Wygląda na to, że jednym z głównych tematów, na którym skupią uwagę inwestorzy, znów stanie się w najbliższych dniach kondycja włoskich banków. Jak się okazuje, w ostatnią niedzielę włoski rząd zdecydował o tym, że z pieniędzy podatników będzie ratował dwie instytucja finansowe - Veneto Banca i Banca Popolare di Vicenza. Według doniesień włoskich mediów w grę wchodzi kwota nawet kilkunastu miliardów euro.

Od dłuższego czasu na rynkach było cicho o kłopotach sektora bankowego we Włoszech. Najnowsze informacje znów mogą spowodować, że inwestorzy nabiorą obaw, co przełoży się na pogorszenie nastrojów na giełdach.

Jeżeli chodzi o doniesienia z polskiej gospodarki, to w poniedziałek poznamy tylko najnowsze dane na temat bezrobocia w Polsce. Według prognoz w ubiegłym miesiącu spadło ono do poziomu 7,4 proc. Będą to kolejne doniesienia potwierdzające bardzo dobrą sytuację na rynku pracy w Polsce - w ubiegłym tygodniu GUS podał informacje o rekordowej dynamice wzrostu wynagrodzeń (+5,4 proc.).

W spółkach notowanych na warszawskiej giełdzie trwa teraz okres walnych zgromadzeń, które decydują o tym, czy i jak podzielić ubiegłoroczne zyski - w poniedziałek walne zbierają się m.in. w spółkach Enea, Energa i Bogdanka.

Inwestorzy zainteresowani ofertą publiczną akcji spółki windykacyjnej GetBack od poniedziałku mogą składać zapisy. Będą one przyjmowane po cenie maksymalnej wynoszącej 27 zł za jedną akcję.

W pierwszym kwartale spółka Grupa miała przychody na poziomie 147,2 mln zł i zysk netto w wysokości 57,5 mln zł. (+51 proc. r/r). Łączna wartość nominalna zarządzanych przez GetBack wierzytelności to 20 mld zł na koniec pierwszego kwartału.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(10)
tomatos
7 lat temu
Pamiętam, że jakiś czas temu niektórzy wróżyli upadek lpp, a tu powoli odbudowują pozycję sprzed kilku lat.
Kordek
7 lat temu
Obserwuję LPP od jakiegoś czasu i coraz bardziej się do nich przekonuję.
zzz
7 lat temu
Sprzedaż idzie w górę to i akcje idą w górę. Myślę, że na akcjach lpp będzie będzie można jeszcze sporo zarobić.
Janekk
7 lat temu
LPP poczyniło w tym roku spore inwestycje, jeśli wszystko pójdzie po ich myśli to akcje skoczą w górę jeszcze mocniej. Może warto zainwestować co nieco w tą spółkę.
rr
7 lat temu
nieuchronnie zbliża sie krach finansów we włoszech, całe szczęscie że odkupiliśmy od unicredit żubra, nie dostaniemy rykoszetem dzieki temu, finanse włoch sa już na krawedzi jesli do tego wyrzucą kilkanascie miliardów na wstepie na jakies banki, za chwilę pojawią się nastepne i po ptokach włosi już teraz co roku płacą 1/3 swojego budżetu na obsługę długu, jesli zaczną do deficytu dodawac kolejne procenty na ratowanie banków rozlezie się to duzo szybciej generalnie nawet pomimo relatywnie niskiego deficytu przy takim długu i braku wzrostu pkb - a nie za bardzo ma jak rosnąc jak np banki zwijają się i gospodarka ani nie jest specjalnie innowacyjna a tym bardziej konkurencyjna to w chcac utrzymac deficyt w normie nawet tych 2,4% musza co roku ciąć wydatki w ciągu 5 ciu lat przy mizernym wzroscie lub braku wzrostu pkb nawet 2 % deficytu rocznie da im dodatkowe 250 mld i sumę deficytu do pkb jakies 145% ok 2,5 biliona dodatkowe jakies 15 mld do spłaty - bez przyzwoitego wzrostu gospodarczego nawec tnąc wydatki nie są wstanie zejśc z deficytu bo co roku zwiększa się ilość odsetek od długu publicznego - jesli w tej granicznej sytuacji wyrzucą z budzetu dodatkowe miliardy na banki przyspieszą moment kiedy albo będa musieli przestac płacic ludziom albo zwiększyc deficyt powyżej tego co mają teraz czyli przyspieszyć zadłużanie generalnie gdy zacznie im rosnąc deficyt to juz równia pochyła oznaczac to będzie że nie są w stanie już znaleźć oszczednosci na kompensację wzrastających kosztów zadłużenia i maja posprzatane - jesli wtedy nie przeprowadza ostrych cięć to nikt tego długu nie bedzie chciał kupowac rentownośc obligacji wzrośnie i sa bankrutami. to jest na prawde kwestia kilku lat moim zdaniem i zasadniczo bezpieczniej nam byc juz wtedy trochę dalej od unii żeby nas nie próbowali obciążac kosztami - dlatego moim zdaniem przy najblizszej perspektywie finansowej kiedy będa chcieli nam za kare ciąc dopłaty bedzie najlepszy moment aby opuscic tonący okręt i postarac się na ile sie da ograniczyć nasza europejskośc do shengen oraz jak najbardziej otwartego handlu i nic więcej.