Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziś deficyty handlowy i budżetowy USA

0
Podziel się:

Poznamy deficyt handlowy (oczekiwane 69 mld USD) USA, który nie chce zacząć spadać mimo gorszych warunków importu do USA i silnego rozwoju eksportu ze Stanów.

Wydarzenia dnia z pewnością zdominują doniesienia z Gruzji, której wojna z Rosją przebija się już na gospodarcze strony gazet i stron internetowych.

Od geopolityki nie ma ucieczki nawet w ekonomię, zwłaszcza kiedy przeradza się w otwartą wojnę. Co gorsza w wojnę, w której uczestniczy potężny sąsiad Polski. Zrozumiałe więc, że nie dla każdego będzie w tych dniach interesujące co dzieje się z gospodarką. Dziś poznamy dane dotyczące wielkości deficytu budżetowego USA (oczekiwane 62 mld dolarów) - dowód na to, że wojny kosztują nie tylko życie i zdrowie, ale także naprawdę mnóstwo pieniędzy. Poznamy też deficyt handlowy (oczekiwane 69 mld USD) USA, który nie chce zacząć spadać mimo gorszych warunków importu do USA i silnego rozwoju eksportu ze Stanów.

* SYTUACJA NA GPW*
Po trzech sesjach spadków, poniedziałkowe notowania przyniosły posiadaczom akcji nie wiele znaczącą ulgę wytchnienia. Odbicie było słabe - tak ze względu na jego zasięg jak i skalę transakcji, która mu towarzyszyła. W rzeczy samej dzień zakończyliśmy 10 pkt poniżej poziomu otwarcia (WIG20)
, więc nie można z czystym sumieniem wczorajszej sesji nazwać nawet wzrostową. Bardziej niż przewagę popytu, w poniedziałek było widać bierność całego rynku. Zasada "kupuj, gdy leje się krew" nie sprawdziła się tak dobrze jak wtedy, gdy rozpoczynała się wojna w Iraku (ale wtedy Zachód mógł być pewny zwycięstwa reprezentowanych przez siebie wartości). Zapewne nie raz jeszcze przyjdzie nam w tych dniach z zapartym tchem czytać relacje frontowe i z niechęcią wracać do notowań na GPW.
W poniedziałek podrożały akcje 170 spółek, potaniały 123 przy obrotach na poziomie 730 mln PLN.

* GIEŁDY ZAGRANICZNE*
Ze względu na brak danych z gospodarki Wall Street pozostała pod wpływem wieści z rynków surowcowych i dzięki taniejącej ropie indeksy zyskały ok. 0,5 proc. (DJIA + 0,4 proc., S&P 500 + 0,7 proc.). Najlepiej wypadł technologiczny NASDAQ, który w górę ciągnęły papiery Amazon.com notującego wysoką sprzedaż czytnika książek elektronicznych. Z sondy FED przeprowadzonej wśród 52 największych banków wynika, że rynek kredytów jest daleki od "miękkiego lądowania" - żadna z ankietowanych instytucji nie ułatwiła konsumentom zadłużania w ostatnim kwartale, a tylko jeden bank zamierza obniżyć koszt kredytu w najbliższym roku. 98 proc. banków obawia się niepewnej sytuacji gospodarczej, 92 proc. wskazało na brak płynności na rynku międzybankowym, a 75 proc. zmniejszyło skłonność do ryzyka. We wtorek czekamy na wyniki banku UBS, oraz odczyt inflacji
brytyjskich konsumentów.

OBSERWUJ AKCJE
TVN - pod koniec lipca kurs przełamał opór na poziomie 18 PLN by w tych dniach wrócić poniżej. Nadal jednak trwa walka o wyjście górą i trzeba dodać, że byki mają w tej potyczce swoich sojuszników. Kurs utrzymuje się powyżej średniej z 50 notowań (co prawda tylko o 60 groszy), MACD wyszedł powyżej linii sygnalnej 0, a i RSI utrzymuje się powyżej poziomu 50, a więc sugeruje zatrzymanie akcji spółki w portfelu. Wcześniej, w połowie lipca i MACD i RSI trafnie wskazały moment kupna akcji TVN, obydwa wskaźniki "wyrysowały" pozytywne dywergencje w połowie lipca, więc chwilowo przynajmniej dobrze sprawdzają się w swej prognostycznej roli. Wczoraj - mimo niskiej zmienności - mieliśmy spore obroty na spółce (najwyższe od dwóch tygodni) sugerujące, że to jeszcze nie koniec batalii o przełamanie poziomu 18 PLN.
Getin - notowania banku zatrzymały swój wzrost już 23 lipca tuż poniżej 10 PLN. To ważny poziom z trzech powodów. Po pierwsze to górne ograniczenie luki bessy z 26 czerwca. Po drugie MACD zatrzymał się tuż poniżej linii sygnalnej 0. Po trzecie obecnie 50-sesyjna średnia to obecnie 9,80 PLN - poziom wczorajszego zamknięcia notowań. Za dużo tych ważnych poziomów, aby liczyć teraz na zdecydowane wybicie górą i przełamanie oporu.

* POINFORMOWALI PRZED SESJĄ*
Koelner - spółka skorygowała w dół prognozę wyników finansowych na ten rok. Przychody mają wynieść 730 mln PLN (wcześniej 794 mln PLN), a zysk netto 20 mln PLN (wcześniej 50 mln PLN). Podstawą korekty jest umocnienie złotego i słabsza koniunktura w branży budowlano-montażowej.
Północ Nieruchomości - prezes zarządu kupił 7535 akcji po 2,17 PLN. W sumie ma ich 1,1 mln.
Synthos - zarząd spółki złożył wiążącą ofertę kupna przedsiębiorstwa z Europy Zachodniej działającej w branży kauczuków syntetycznych. Więcej szczegółów nie ujawniono.
Relpol - członek rady nadzorczej sprzedał 22.241 akcji spółki po 3,73 PLN za każdą.
Beef-San - Absolute East West Master Fund ma mniej niż 5 proc. akcji spółki (wcześniej 5,18 proc.).
Rafako - fundusze Pioneera zeszły poniżej 5 proc. w kapitale akcyjnym spółki.
Kolastyna - zastawiła znaki towarowe w zamian za linię kredytową 7,5 mln PLN w Fortis Banku. Wartość zastawianych aktywów to 25 mln PLN.
Skotan - odwołał prognozę wyników finansowych na ten rok. Różnica w stosunku do prognoz przekroczy 10 proc., a dokonanie nowej prognozy nie jest w ocenie spółki możliwe. Obecnie wyniki spółki zależą bowiem w dużej mierze od wyceny rynkowej akcji spółki Alchemia (i praw poboru).
TravelPlanet.plGTC - przychody spółki w lipcu wyniosły 22,5 mln PLN i były o 132 proc. wyższe niż przed rokiem. Narastająco przychody wyniosły 97 mln PLN (wzrost o 134 proc.).
BZ WBK - członek zarządu sprzedał 22 870 akcji banku.

PROGNOZA GIEŁDOWA
W poniedziałek mizerne obroty sprawiły, że wzrosty indeksów na warszawskiej giełdzie miały drugorzędne znaczenie. Przed wtorkową sesją poznamy wyniki kwartalne Telekomunikacji Polskiej, Netii, Agory oraz TVN, które mogą, przynajmniej na jakiś czas, przesądzić o uniezależnieniu GPW od reszty parkietów regionu, ale jeśli prawdziwe są informacje o posiadaniu przez zagraniczne fundusze znacznego udziału w handlu, to najprawdopodobniej możemy wypaść gorzej. To za sprawą spadającego zaufania dla rynków wschodzących na całym świecie - od kilku dni silnie spadają giełdy w Chinach, Rosji czy Brazylii. Warto obecnie wstrzymać się z podejmowaniem ważnych decyzji, ponieważ długi weekend i wakacyjny sezon nie sprzyjają aktywności inwestorów i uszczuplają wiarygodność pojedynczych ruchów z rynku akcji.

WALUTY
W poniedziałek jeden z przedstawicieli ECB stwierdził, że walka z niepokojąco wysoką inflacją niezmiennie pozostaje głównym priorytetem banku, co można interpretować jako sygnał, że obniżki stóp procentowych nie są zbyt prawdopodobne w najbliższych miesiącach i masowy odwrót od waluty z ostatnich dniach był zbyt nerwowym posunięciem. Nie ulega wątpliwości, że problemy gospodarcze Hiszpanii, Włoch czy Niemiec narastają , ale póki co władze monetarne konsekwentnie obstają przy obranym wcześniej kierunku polityki pieniężnej. Rano euro nadal silnie taniało względem dolara do 1,482 USD, wynika to po części z powagi sytuacji na Kaukazie, która skłania inwestorów do kupowania amerykańskiej waluty. Także kosztem złotówki, bowiem za dolara płacono rano 2,214 PLN - czyli o 1,1 proc. więcej niż w poniedziałek i aż o 7,5 proc. więcej niż na początku sierpnia.

SUROWCE
Konflikt militarny w Gruzji oraz awaria rurociągu przesyłającego ok. 1 mln baryłek ropy dziennie z Azerbejdżanu do Europy wywołuje duże wahania ceny ropy, ale we wtorek rano efekty odbicia z końcówki sesji w USA zostały szybko zniwelowane. Cena baryłki tuż po godz. 8 wynosiła 113,3 USD. Na wykresie kontraktów terminowych na ropę kolejnego wsparcia można poszukiwać w okolicy 110 USD, choć w warunkach bardzo wysokiej zmienności kursu trudno przewidzieć, kiedy trend spadkowy wyhamuje. Przedsiębiorstwom równie ciężko jest podejmować decyzje inwestycyjne na najbliższe miesiące. Umacniający dolar sprowadził cenę złota do najniższych poziomów od początku roku - uncja kruszcu kosztuje 813 USD, a tona miedzi 7300 USD.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)