Niespodziewanie mocną przeceną na rynku akcji kończymy tydzień na warszawskiej giełdzie. WIG20 znów znalazł się wyraźnie poniżej pułapu 2.400 punktów.
Przyczyn piątkowego załamania na giełdach można dopatrywać się w pogorszeniu nastrojów na tzw. rynkach wschodzących. Pretekstem do wyprzedaży stała się informacja o tym, że bank centralny Argentyny nie może już dłużej bronić kursu rodzimej waluty przed spadkami. W opinii wielu inwestorów stwarza to poważne zagrożenie, że to tego kraju powróci poważny kryzys gospodarczy. Sytuacja wywołała zamieszanie na rynkach walutowych nie tylko w Argentynie, ale również w Turcji. Po południu minister gospodarki Argentyny powiedział, że nie pozwoli na osłabienie peso, co nieco uspokoiło sytuację na rynku walutowym.
Na giełdach było inaczej. Wzrost nerwowości odbił się na parkietach w całej Europie. Spadki zanotowały wszystkie główne wskaźniki w Europie. Również handel na nowojorskim parkiecie przebiega w piątek pod znakiem wyraźnej wyprzedaży akcji: główne indeksy na Wall Street tracą po ponad 1 procent.
WIG20 na tle indeksów w Europie podczas piątkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Tym sposobem inwestorzy na warszawskim parkiecie zakończyli i tak dość nerwowy tydzień. Jego początek przyniósł wyraźny wzrost wskaźnika WIG20. Potem jednak indeks blue chipów znów zleciał on do poziomu znacznie poniżej 2.400 punktów.
Wskaźnik WIG20 w mijającym tygodniu Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Jeżeli chodzi o duże spółki, to o braku szczęścia w ostatnich dniach mogą mówić posiadacze akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Tylko w piątek kurs JSW nurkował o ponad 5 procent i znalazł się na rekordowo niskim poziomie. Wśród rekomendacji analityków przeważają zalecenia _ sprzedaj _. Optymizmu nie słychać też w słowach prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego, który przyznał, że przy niskich cenach węgla spółce trudno będzie w tym roku wypracować dodatni wynik finansowy.
W przypadku innych spółek warto zwrócić też uwagę na Tauron. Notowania koncernu również nie zachwycają. Kurs spadł do poziomu z września, co oznacza już ponad 20 procentową stratę wobec najwyższego kursu odnotowanego w ubiegłym roku.
Mijający tydzień był również dość ciekawy pod względem publikacji danych makroekonomicznych z polskiej gospodarki. W piątek poznaliśmy informacje o bezrobociu i sprzedaży detalicznej. Okazało się, że bezrobocie wciąż pozostaje na wysokim poziomie 13,4 procent. Jednocześnie sprzedaż detaliczna w grudniu była o 5,8 procent wyższa niż w tym samym miesiącu 2012 roku. Z kolei wynagrodzenia w grudniu były według GUS wyższe o 2,7 procent r/r, a produkcja przemysłowa wzrosła o 6,6 procent r/r. Można powiedzieć, że te dane potwierdzają wcześniejsze prognozy ekonomistów, którzy spodziewali się odbicia w gospodarce, które jednak z opóźnieniem przełoży się na poprawę sytuacji na rynku pracy.
Większe znaczenie dla inwestorów miały jednak w mijającym tygodniu publikacje wstępnych wskaźników PMI dla najważniejszych gospodarek. Niepokojąco wygląda odczyt dla Chin, gdzie przemysłowy PMI spadł do poziomu poniżej 50 punktów. Lepsze od prognoz okazały się z kolei dane dotyczące kondycji gospodarki niemieckiej.
Możemy spodziewać się, że kolejny tydzień również nie pozwoli na uspokojenie emocji wśród inwestorów. Najważniejszym wydarzeniem będzie oczywiście posiedzenie banku centralnego USA. Rynek spodziewa się kolejnego zmniejszenia skali programu skupu obligacji QE3.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej