Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Giełda już zrobiła sobie święta

0
Podziel się:

Wygląda na to, że na jakikolwiek większy ruch na giełdzie będziemy musieli poczekać do przyszłego tygodnia, kiedy gracze będą zamykać stratne pozycje w celu zmniejszenia podatku do zapłaty w przyszłym roku.

Giełda już zrobiła sobie święta

Wygląda na to, że na jakikolwiek większy ruch na giełdzie będziemy musieli poczekać do przyszłego tygodnia, kiedy gracze będą zamykać stratne pozycje w celu zmniejszenia podatku do zapłaty w przyszłym roku. Większym ruchom nie sprzyja też zamknięcie dziś giełdy w Japonii z okazji urodzin cesarza.

Wczorajsza sesja nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć i zakończyła się symbolicznym spadkiem WIG20 o 0,09% przy obrocie najniższym od 7 września. Inwestorzy wyraźnie zajęli się już przygotowaniami do świąt i dane zza oceanu – nieco gorsze od oczekiwanych, ale lepsze od poprzednich – nie zdołały ich zainteresować. WIG20 w ciągu ostatnich 2 tygodni traci do DAXa i amerykańskich indeksów, jednak należy wziąć pod uwagę, że wcześniej był od nich znacznie mocniejszy, tak więc jego obecne zachowanie jest jedynie równaniem do średniej.

Dziś czekają na nas dane na temat bezrobocia w Polsce – prognozowany jego wzrost do 11,7% nie jest symptomem pogorszenia kondycji gospodarki, ale wynika z zakończenia prac sezonowych. Po południu spłynie szereg danych ze Stanów m.in. na temat wniosków o zasiłek dla bezrobotnych i sprzedaży nowych domów, jednak patrząc na reakcje rynków na dotychczasowe dane można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że i tym razem zostaną one zignorowane.

Europa wciąż obraca się wokół kryzysu zadłużenia – tym razem irlandzki rząd może poprosić dubliński sąd o wyrażenie zgody na dokapitalizowanie Allied Irish Bank – zaś prognozy odnośnie do tempa wzrostu amerykańskiej gospodarki w przyszłym roku mogą skutkować zmniejszeniem skali wykupu rządowego długu przez Fed. W związku z kryzysem euro osłabiło się do dolara do poziomu poniżej 1,31, co uruchomiło realizację zleceń inwestorów i kurs powrócił ponad ten poziom.

Podczas gdy euro traci funt zyskuje po wypowiedzi dyrektora BoE o rozważaniu przez bank podwyższenia stóp procentowych. Frank po osiągnięciu wczoraj poziomu 3,20 zszedł dziś rano poniżej 3,19. Ropa kontynuuje wzrosty, zbliżając się do granicy 91 dolarów na NYMEX, złoto na razie nie reaguje na kłopoty zadłużeniowe Europy, zaś miedź spada, gdyż jej rekordowe ceny odstraszają Chiny od zwiększenia zakupów.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)