Sytuacja na GPW od kilku sesji nie zmienia się. Kilka największych spółek zapewnia lekki wzrost indeksowi WIG 20, a tzw. szeroki rynek jest nadal słaby i powoli obsuwa się. Wyjaśnienie tej dysproporcji jest dosyć proste – ciągle obecny na parkiecie popyt zachodni nie pozwala na spadki dużych spółek, natomiast tam gdzie tego popytu nie ma, potencjalni kupujący wykorzystują podaż związaną z ofertami WSiP i PKO BP i próbują sprowokować sprzedających do zaakceptowania jak najniższych cen.
Dzisiejsza sesja także przebiegała w powyższej konwencji, w efekcie po bezbarwnym handlu WIG 20 wzrósł o 0.28% przy obrotach w granicach 400 mln zł. Pozytywem sesji były wzrosty największych spółek, na dodatek poparte wysokimi obrotami. PKN Orlen ustanowił kolejny rekord historyczny w cenach zamknięciach (37.50zł), KGHM (+2.69%) wreszcie przystąpił do odrabiania ostatnich spadków, Pekao S.A. (+1.24%) oraz BPH (+1.38%) nadal są chętnie kupowane przez inwestorów zachodnich. Słabo spisywała się Agora (-1.83%), pewną pociechą może być bardzo niski obrót przemawiający za korekcyjną interpretacją ostatnich spadków. Drugi outsajder WIG-20 to Softbank (-2.99%), ale także w tym przypadku niski obrót nie potwierdza siły podaży. Na rynku mniejszych spółek wyróżniły się Ferrum (+4.76%), Kruszwica (+2.19%) i Mieszko (+3.02). Z punktu widzenia AT ostatnia z wymienionych spółek wygląda szczególnie interesująco – po mocnym, popartym rekordowym obrotem wybiciu z zeszłego tygodnia kurs został skorygowany i próbuje kontynuować
tendencję wzrostową. Pokonanie poziomu 3.60 powinno być sygnałem do wzmocnienia tej tendencji. Na szerokim rynku przeważały dzisiaj spadki, a wśród wielu poszkodowanych znalazło się sporo interesujących spółek takich jak: Rafako (-3.10%), Efekt (-4.84%), Eldorado (-3.54%), Krosno (-2.66%), czy Irena (-3.20%). Oceniając rynek z perspektywy tygodnia większość uczestników rynku ma chyba ten sam dylemat – WIG 20 czy szeroki rynek? Pierwszy wygląda nieźle i ma ochotę dalej rosnąć, reszta rynku sprawia fatalne wrażenie, a coraz większa liczba spółek ponosi w ostatnim okresie straty, które trudno będzie zniwelować nawet w przypadku mocniejszego odbicia MIDWIG-u i WIRR-u, które chyba jest nieuchronne biorąc pod uwagę silne wyprzedanie wskaźnikowe.
Pierwsze sesje przyszłego tygodnia powinny przynieść ostatnią fazę spadków spółek, którymi nie interesuje się kapitał zagraniczny, nie zdziwiłbym się gdyby także już w tym tygodniu rozpoczęło się silne odreagowanie spadków. W przypadku WIG-u 20 sytuacja jest bardziej skomplikowana, albowiem wyraźnie widać, że głównym rozgrywającym jest kapitał zachodni i to on decyduje jaki scenariusz będzie realizowany. Z technicznego punktu widzenia ważnym oporem jest strefa 1817 – 1820pkt., a jej pokonanie powinno zachęcić byki do testu ostatniego szczytu na poziomie 1853 pkt.
