Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

GPW: Tydzień na minusie, ale z dobrą końcówką

4
Podziel się:

W centrum uwagi inwestorów było jedno wydarzenie - posiedzenie Fed.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Gdyby nie fatalna poniedziałkowa sesja nastroje na warszawskiej giełdzie byłyby zupełnie inne. Nie jest jednak źle. WIG20 broni się przed zejściem poniżej 2300 pkt. W dużej mierze dzięki lepszym nastrojom w piątek. Sporo działo się w kraju, ale karty rozdawały w ostatnich dniach banki centralne. Swoje zrobił Fed. Z kolei Bank Anglii dał wyraźny sygnał, że nadchodzi czas na zmiany.

Wzrostami kończy WIG20 kolejny tydzień, nieco okrojony przez przerwę na Boże Ciało. Na zamknięciu piątkowej sesji kurs indeksu znalazł się na poziomie 2304 pkt, a więc 0,37 proc. powyżej punktu odniesienia wyznaczonego w środę. Dobrym nastrojom na GPW sprzyjał ogólnie lepszy klimat panujący na rynkach akcji w Europie.

Finisz tygodnia jest udany, choć porównując miejsce, w którym jesteśmy teraz, z tym, w którym byliśmy dokładnie tydzień temu, widać jednak regres. Statystyki tygodniowe byłyby zupełnie inne gdyby nie poniedziałek, który tak na prawdę ustawił wszystko. WIG20 stracił wtedy 1,53 proc. Tak złego otwarcia tygodnia nie było od końcówki stycznia.

Trudno wskazać jedno konkretne wydarzenie, które stało za decyzjami o sprzedaży dużych pakietów akcji cztery dni temu. Warto jednak podkreślić, że z odwrotem od giełdy mieliśmy wtedy do czynienia nie tylko w kraju, ale i za granicą.

Tygodniowy wykres WIG20

Największym przegranym okazuje się Alior Bank, który w tydzień stracił na wartości ponad 6 proc. Nie sprzyjało mu na pewno zamieszanie związane ze zmianami we władzach banku. Nie tylko w nim doszło do rotacji. Karuzelę stanowisk oglądaliśmy jeszcze przypadku PKO BP i Pekao. Oczywiście głównym rozgrywającym jest tu skarb państwa.

Powodów do zadowolenia nie mieli też akcjonariusze Lotosu i KGHM, gdzie straty w skali tygodnia wynoszą odpowiednio 3,9 i 5,8 proc., sprowadzając wyceny w okolice kilkutygodniowych minimów. Pocieszeniem dla posiadaczy akcji paliwowego koncernu jest jedynie fakt, że udało się przegłosować pierwszą od 10 lat wypłatę dywidendy. Na każdą akcję przypadnie po 1 zł zysku za 2016 rok.

Przed przeceną uchroniła się przede wszystkim energetyka. Liderem w WIG20 była Energa (+4,7 proc.) i Tauron (+3,7 proc.). Druga z nich w ten sposób wyznacza nowe blisko 2-letnie maksima. Od początku roku można było na Tauronie zarobić już około 30 proc.

Za granicą, głównie w USA, dużo uwagi w tym tygodniu poświęcono spółkom technologicznym, które wyraźniej znalazły się pod presją sprzedających. Analitycy zwrócili uwagę, że mogą one być już "przegrzane".

Niezależnie od nastawienia inwestorów do konkretnych spółek czy sektorów najważniejszym wydarzeniem, decydującym o sytuacji na rynkach akcji ogółem, było środowe posiedzenie Fed. To na nim skupiała się praktycznie cała uwaga. Co się wydarzyło? Mimo silniejszego od prognoz spadku inflacji w Stanach do 1,9 proc. z 2,2 proc. poprzednio, Fed zdecydował się na drugą w tym roku podwyżkę stóp o 0,25 pkt proc.

Do tego podtrzymał stanowisko o łącznie trzech takich ruchach w 2017 roku, w co jednak rynek zdaje się nie do końca wierzyć. Prawdopodobieństwo jeszcze jednej podwyżki szacowane na podstawie notowań kontraktów terminowych wynosi obecnie poniżej 50 proc. W związku z dużym rozjechaniem się oczekiwań rynku i deklaracji członków banku centralnego na rynkach przy okazji kolejnych ważnych danych makro z USA może być ciekawie.

Nowością była zapowiedź ze strony Fed nadchodzącej normalizacji bilansu Rezerwy Federalnej. Do redukcji ma dojść w tym roku. Zakłada ona miesięczny limit sumy obligacji, z których nie będą już reinwestowane przychody. Będzie to 6 mld dolarów, po kwartale 12 mld i tak aż do 30 mld w ciągu roku. Mniejszymi krokami o wartości 4 mld dolarów będzie się to odbywać dla obligacji hipotecznych.

Fed nie był jedynym bankiem centralnym, który decydował w tym tygodniu o parametrach polityki pieniężnej. Jak się okazało, był jednak jedynym, który cokolwiek zmienił. Jeszcze za pewne długo bierny będzie Bank Szwajcarii i Japonii, które utrzymują ujemne oprocentowanie. Z podwyżką wstrzymuje się też Bank Anglii, choć głosowanie trzech członków na ośmiu za podwyżką już w czerwcu wskazuje, że przy dobrych danych makro możliwe jest zaostrzenie polityki monetarnej w kolejnych miesiącach.

W obliczu posiedzeń banków centralnych, z wyjątkiem publikacji dla USA, na drugi plan zeszły dane makro. Warto jednak wspomnieć o jedynym ważniejszym raporcie z polskiego punktu widzenia. Mowa o inflacji, która zgodnie z wcześniejszymi szacunkami spadła w maju z 2 do 1,9 proc. To już trzeci miesiąc, gdy dynamika cen utrzymuje się na podobnym poziomie. Jest to idealny stan dla RPP, która spokojnie może tym bronić decyzji o utrzymywaniu status quo, jeśli chodzi o stopy procentowe.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(4)
Etermit needs...
7 lat temu
czy to już sell in may?
ZT
7 lat temu
Dziś w klubie wielkie poruszenie, ludzie robią telefonami fotki, Jasiu wywija na rurze niestrudzenie, pod sufitem fruwają jego różowe galotki.
kosmita
7 lat temu
[QUOTE] nauka o kosmosie [/QUOTE] Jako oświecony i nie zepsuty super, że też wierzysz w kosmitów !!!
analityk
7 lat temu
Ciemny i zdegenerowany kler chce nakazami zmusić ludzi do chodzenia do kościoła, ponieważ wiernych ubywa. Ale coraz mniej ludzi wierzy tym hipokrytom. Współczesna nauka o kosmosie wyjaśnia jednoznacznie jak powstał Wszechświat, zatem coraz mniej ludzi wierzy w ich bajki.