Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Kiepski dzień dla instytucji finansowych

0
Podziel się:

Wyraźne spadki na zakończenie poniedziałkowej sesji za oceanem oraz wyprzedaż akcji w trakcie dzisiejszej sesji na giełdach azjatyckich oraz w Europie zniechęcają inwestorów w Warszawie do akcji.

GPW: Kiepski dzień dla instytucji finansowych

Łukasz Pałka, godz. 16.50

Kursy akcji instytucji finansowych najbardziej zaważyły dzisiaj na słabym wyniku handlu na warszawskiej giełdzie. WIG20 stracił 2,44 procent. Nieco lepiej poradziły sobie małe i średnie spółki.

Słabo spisują się indeksy w USA. Po ponad godzinie sesji tracą po ponad dwa procent. Również główne indeksy w Europie spadają o około 2,5 procent. Tak słabe nastroje na giełdach to efekt kolejnych kiepskich doniesień ze strefy euro. Tym razem sprawa dotyczy hiszpańskiego rynku finansowego i przejęcia przez rząd kontroli nad jedną z największych kas oszczędnościowych CajaSur.

Te doniesienia poskutkowały zniżkami cen akcji banków również w Polsce. Wśród blue chipów PKO BP i BZ WBK straciły ponad trzy procent. WIG20 został też mocno pociągnięty w dół przez PZU, które poleciało o 3,6 procent. Ubezpieczyciel cierpi nie tylko z powodu złych nastrojów na rynkach, ale również z powodu nawału wniosków o odszkodowania po powodzi.

Słabo wypadł dzisiaj również debiut spółki wydobywczej Jana Kulczyka. KOV stracił prawie 3,2 procent. Nie zachwyciły dzisiaj obroty na całej giełdzie. Nie udało im się przekroczyć nawet 1,5 miliarda złotych.

* GPW: WIG20 mocniej w dół po słabym otwarciu w USA*

Łukasz Pałka, godz. 15.40

Handel na giełdzie w Nowym Jorku rozpoczął się mocno pod kreską. Dow Jones traci ponad dwa procent. Żadnej poprawy nastrojów na giełdzie w Warszawie.

Amerykanie podali najnowsze dane z rynku nieruchomości. Ceny domów w 20 amerykańskich miastach wzrosły w marcu o 2,3 procent r/r. To nieco mniej niż prognozowali analitycy, którzy obstawiali wzrost o 2,5 procent.

GPW: Kiepski debiut spółki KOV

Łukasz Pałka, godz. 15.00

Indeksy warszawskiej giełdy cały czas mocno tracą na wartości. Bardzo słabo wypadł również dzisiejszy debiut spółki KOV Jana Kulczyka.

Na pół godziny przed rozpoczęciem notowań na nowojorskiej giełdzie kontrakty na główne indeksy utrzymują się na minusach, tracąc około dwa procent. Kiepsko wygląda też sytuacja na europejskich rynkach, z których większość notuje 2-3 procentowe spadki.

Złe nastroje na rynkach popsuły dzisiaj debiut spółki KOV. Spółka Jana Kulczyka, działająca w branży wydobywczej przed godziną 15 traci ponad 2,6 procent. Słabo spisują się również blue chipy. Getin traci już ponad pięć procent. Inne banki tracą po około trzy procent, a PZU spada o ponad dwa procent.

GPW: Banki ciągną WIG20 w dół

Łukasz Pałka, godz. 12.35

Bardzo słabe nastroje na giełdach w całej Europie. Główne indeksy w Niemczech i Wielkiej Brytanii tracą po około trzy procent. Podobnie wygląda sytuacja w Warszawie.

Kiepskie nastroje wokół sektora bankowego w Europie wpływają na notowania instytucji finansowych nad Wisłą. Wśród blue chipów najwięcej, bo prawie pięć procent, traci Getin Bank. Z kolei PKO BP, Pekao SA i BZ WBK tracą po około trzy procent. Słabo spisują się też spółki surowcowe, w tym KGHM, który sprawa o prawie trzy procent.

GPW: Inwestorzy pozbywają się akcji blue chipów

Arkadiusz Droździel, godz. 9.45

Szczególnie dotyczy to rodzimych blue chipów. Indeks je grupujący wystartował znacznie poniżej wczorajszego zamknięcia. Nieco lepiej radzą sobie małe i średnie spółki - mWIG40 i sWIG80 tracą nieco ponad 1 procent.

Mocna przecena największych spółek świadczy o tym, że z warszawskiej giełdy wychodzą inwestorzy instytucjonalni, którzy najczęściej i najchętniej inwestują w akcje spółek z WIG20. Popłoch wśród tej grupy inwestorów jest wynikiem znacznych spadków obserwowanych dziś na giełdach światowych. W Azji indeksy najważniejszych parkietów zakończyły dzień na ponad 3 procentowych minusach. Także w Europie od początku handlu trwa wyprzedaż akcji.

Przyczyn tego gwałtownego pogorszenia się nastrojów należy upatrywać w zaostrzeniu się konfliktu koreańskiego (przywódca północnokoreański Kim Dzong Il zarządził stan gotowości dla swojej armii po tym jak Korea Płd. wezwała do zaostrzenia sankcji gospodarczych wobec swojego północnego sąsiada). Nad giełdami nadal także wisi obawa o sytuację w europejskim systemie bankowym po ynm jak hiszpański bank centralny przejął w zarządzanie będącą w tarapatach kasę oszczędnościowo-kredytową CajaSur.

W tej sytuacji spośród spółek z WIG20 najbardziej tracą przedstawiciele banków, a także spółki paliwowe oraz KGHM. W ich przypadku negatywny wpływ na notowania mają taniejąca ropa naftowa i miedź.

Tracą także spółki budowlane - Polimex-Mostostal oraz PBG, które w związku z powodzią musiały wstrzymać część inwestycji przez siebie realizowanych.

Na giełdach panuje coraz większa nerwowość

Arkadiusz Droździel, godz. 6:00

Spadki na giełdach amerykańskich nie są zbyt dobrym prognostykiem dla rodzimych inwestorów na dzisiejszą sesję. Ich niepokój powinien budzić fakt, że przecena nabrała tempa w ostatnich minutach handlu.

Gdyby nie wyraźne pogorszenie się nastrojów za oceanem w końcówce sesji, rodzimi inwestorzy mogliby – pomimo niewielkich spadków za oceanem, na które zanosiło się przez cały niemal dzień - mieć nadzieję, że przynajmniej na początku dnia kontynuowana będzie niezła atmosfera z ostatnich godzin poniedziałkowego handlu na GPW. Wczoraj WIG20 zakończył dzień plusie choć w połowie dnia był nawet poniżej 2300 punktów.

To jednak nie powinno mieć dziś już raczej znaczenia. Dużo większe rodzimi inwestorzy przywiążą zapewne do obaw, jakie nurtują od kilku dni inwestorów na giełdach światowych – czy system bankowy w Europie popadnie w tarapaty? Zdaniem inwestorów o tym, że niezbyt dobrze się dzieje w bankowości europejskiej świadczy przejęcie przez hiszpański bank centralny zarządu nad borykającą się z problemami kasą oszczędnościową CajaSur.

Do tego dochodzi niepokój związany z planem utworzenia piątej pod względem aktywów grupy bankowej w Hiszpanii po połączeniu czterech regionalnych kas oszczędnościowych. Aktywa nowego banku mają wynieść 135 mld euro. Inwestorzy doszukują się w tej zapowiedzi jednak drugiego dna – banki łączą się, bo mogą mieć problemy.

Informacje z Hiszpanii, a szczególnie ta o przejęciu CajaSur, już wczoraj mocno zaniepokoiła inwestorów za oceanem co doprowadziło do spadków indeksów na tamtejszych giełdach.

U nas również w środkowej części poniedziałkowego handlu miała negatywny wpływ na notowania największych spółek.

Reakcja inwestorów na to zdarzenie świadczy jednak o tym, że na rynkach akcji panuje coraz bardziej nerwowa atmosfera. Bo choć CajaSur to jedna z największych kas oszczędnościowo-kredytowych w Hiszpanii, to jednak przechowuje ona jedynie 0,6 proc. wszystkich hiszpańskich depozytów. Tak więc przy spokojniejszych nastrojach na rynkach informacja ta zostałaby zapewne jedynie odnotowana i nie miała w praktyce prawie żadnego wpływu na rynki. No może poza hiszpańskim.

Jednak w sytuacji rozedrgania, z jakim mamy do czynienia od czasu wybuchu kryzysu greckiego, nawet takie na pozór błahostki urastają do miana wielkiego problemu.

I trudno oczekiwać, by w najbliższym czasie cokolwiek się zmieniło. Inwestorzy będą nerwowo reagować na wszelkie negatywne informacje, a z dużą ostrożnością dyskontować te dobre. To się może zmienić dopiero wtedy, gdy inwestorzy uznają, że problemy związane z gigantycznym zadłużeniem największych gospodarek mają szanse na pozytywne rozwiązanie.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)