Na rynku akcji silne wzrosty. Indeks WIG20 zamknął się zyskując 8,5 proc.
Po bardzo słabych sesjach z początku ubiegłego tygodnia, piątek okazał się przełomowy dla parkietów w USA. Indeks S&P 500 wzrósł o 6,3 proc. a Dow Jones o 6,5 proc. Wszystko wskazuje na to, że i dzisiejszy dzień powinien należeć do byków. Nic więc dziwnego, że inwestorzy w Europie rozpoczęli tydzień od zakupów.
Indeks WIG20 po dotarciu do poziomu 1680 pkt napotkał tam na znaczący opór, którego przebicie trwało kilkadziesiąt minut. Jak na razie bykom udało się wynieść indeks powyżej 1700 pkt. Należy jednak zauważyć, że obroty w indeksie nie są zbyt znaczące. Ostatnie kilkanaście minut sesji to pokaz siły dzisiejszych byków.
Wielkim pechowcem dzisiejszej sesji okazała się spółka Lotos. Rekomendacja analityka z UniCreditzapewne wielu inwestorów zwaliła z nóg. Akcje zostały wyceniona na zero złotych. Walory na początku sesji traciły ponad 15 proc. Jednak po komentarzach zarządu spółki akcje zaczęły odrabiać straty. Ostatecznie paliwowy koncern stracił tylko 6 proc. Była to jedyna spółka z indeksu WIG20, która zakończyła sesję poniżej kreski.
Najwięcej z dużych spółek zyskał GTC - blisko 18,9 proc. Bardzo dobrze radziły sobie również pozostałe firmy związane z budownictwem, a także banki. KGHM ostatecznie zyskał ponad 12,6 proc.
Warto jednocześnie zwrócić uwagę na pewien szczegół. Liczba otwartych pozycji na kontrakt terminowy na WIG20 wzrosła do ponad 97 tys. Jeżeli ktoś ustawiał się na krótkiej pozycji, to miał dzisiaj straszliwego pecha, nie mówiąc już o kosztach. Indeks WIG20 mocno wzrósł, ale nie był to bynajmniej szał zakupów. Okoliczności kupującym jednak sprzyjały. W Europie również notowano znaczne wzrosty, choć jedynie Turcja aspirująca do UE urosła bardziej niż GPW w Warszawie.
Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 1721 punktów co oznacza wzrost o 8,5 proc., a WIG zyskał 6,2 proc. Obroty wyniosły nieco ponad 1 mld zł.
ZOBACZ TAKŻE: