Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Blue chipy ciągną WIG20 ponad 2500 pkt

0
Podziel się:

Lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku nieruchomości przekonały inwestorów w Warszawie do większych zakupów w końcówce sesji. Największym zainteresowaniem cieszyły się rodzime giganty: PKO BP, PZU, KGHM i Pekao SA.

GPW: Blue chipy ciągną WIG20 ponad 2500 pkt

Akcje pierwszej wzrosły ponad trzy procent, polskiego ubezpieczyciela numer jeden minimalnie poniżej tego poziomu, a dwóch pozostałych wyraźnie ponad dwa procent. Na spółki te przypadło też ponad połowa z niemal 1,2 mld obrotów, jakie wygenerowały 20 rodzimych blue chipów. W tej sytuacji WIG20 w końcówce handlu zbliżył się na pięć punktów od przełamania psychologicznej granicy 2500 punktów. Tym samym WIG20 jest na najwyższym poziomie od niemal trzech miesięcy (30 kwietnia).

Największy wpływ na poprawę atmosfery na warszawskim parkiecie w końcówce sesji miały dobre wieści zza Oceanu. Okazało się, że w czerwcu sprzedano 330 tysięcy nowych domów, czyli o ponad 50 tysięcy więcej niż w maju i o 13 tysięcy więcej od prognoz analityków. Inwestorzy obawiali się, że po wygaśnięciu w kwietniu ulg podatkowych, które wprowadzono jesienią 2008 roku, by złagodzić skutki kryzysu na rynku nieruchomości, ze sprzedażą domów mogą być duże kłopoty. A budownictwo jest jednym z głównych kół zamachowych amerykańskiej gospodarki.

W trakcie jutrzejszej sesji WIG20 zapewne spróbuje przełamać 2500 punktów. Jeżeli ta sztuka uda mu się w miarę płynnie rynek nie widać z byt dużych przeszkód, przy utrzymaniu dobrych nastrojów na giełdach za Oceanem, by indeks największych spółek przełamał 2600 punktów i znalazł się na najwyższych poziomach od dwóch lat.

GPW: Tuzy finansjery ciągną indeksy

Arkadiusz Droździel, godz. 15:40

Nieznaczne wzrosty na początku handlu za Oceanem jeszcze bardziej zachęcają rodzimych inwestorów do zakupów akcji małych i największych spółek.

Tuż po rozpoczęciu sesji w USA WIG20 oraz sWIG80 zyskują około jednego procenta. W okolicach piątkowego zamknięcia oscyluje natomiast wskaźnik średnich spółek mWIG40.

Nieznaczna poprawa nastrojów jest efektem nieco lepszego otwarcia handlu za Oceanem. Wcześniej notowania kontraktów terminowych na tamtejsze indeksy wskazywały, że start może być na niewielkich minusach. Do zmiany nastawienia inwestorów w USA skłoniło podwyższenie przez giganta rynku kurierskiego FedExu prognoz swoich wyników na trzeci kwartał.

Największym zainteresowaniem spośród rodzimych blue chipów cieszą się akcje firm z branży finansowej. PZU drożeje o ponad trzy procent, zaś PKO BP prawie tyle. Około 1,5 procent zyskują akcje Pekao SA.

GPW: Spokojna sesja przed danymi z USA

Łukasz Pałka, godz. 12.05

WIG20 utrzymuje się minimalnie powyżej poziomu piątkowego zamknięcia. Gracze czekają na początek sesji na Wall Street.

Ważne informacje pojawią się o godzinie 16, gdy w USA zostaną opublikowane dane dotyczące sprzedaży nowych domów. Po fatalnych wynikach z ubiegłego miesiąca analitycy tym razem oczekują poprawy.

Na razie wśród dużych spółek najwięcej zyskuje PZU, którego notowania idą w górę o ponad 1 procent. Najmocniej na całym rynku spada za to Karen, bo inwestorów nie zadowoliły informacje o nowym inwestorze.

GPW: Inwestorzy zrealizują zyski?

Łukasz Pałka, godz. 09.35

WIG20 rozpoczął notowania z 0,7-procentową zwyżką. W pierwszej godzinie sesji inwestorzy na razie nie zabrali się ostro za zakupy.

Trochę słabszy niż w ubiegłym tygodniu jest KGHM, którego notowania rosną o około 0,4 procent. To efekt spadków na rynku miedzi. Dobrze trzyma się za to PKO BP, które pozytywnie przeszło piątkowe stress-testy wśród europejskich instytucji finansowych.

Na razie, choć indeksy pozostają na minimalnych plusach, to jednak inwestorzy nie przejawiają wielkich chęci do pchania ich mocno w górę. Być może o wynikach sesji rozstrzygną dziś dane na temat sprzedaży nowych domów w USA, które poznamy o 16.

GPW: Czas na sezon wyników polskich spółek

Łukasz Pałka, godz. 06.18

Inwestorzy na warszawskim parkiecie po udanym tygodniu są głodni kolejnych zysków. Trwalszych wzrostów może jednak nie być bez dobrych raportów kwartalnych firm i pozytywnych danych makro.

Inwestorzy rozpoczynają nowy tydzień już po publikacji najważniejszej w ostatnich dniach informacji na temat wyników tzw. stress-testów wśród europejskich instytucji finansowych. Pomijając pojawiające się głosy o ich niezbyt dużej wiarygodności, można powiedzieć, że wypadły one nieźle. Tylko siedem europejskich banków będzie musiało podnieść swoje kapitały. Najgorzej stress-testy wypadły wśród greckich i hiszpańskich instytucji, ale trudno uznać to za niespodziankę.

Jednym słowem, branża finansowa kryzys ma już za sobą, co daje nadzieję na trwalsze uspokojenie na rynkach. Tym bardziej, że ze złymi doniesieniami dotyczącymi finansów publicznych w Grecji, Hiszpanii czy na Węgrzech, inwestorzy zdążyli się już oswoić.

Za dobre należy też uznać wyniki finansowe spółek za oceanem. Większość z nich w ostatnich dniach pokazała rezultaty lepsze od oczekiwań analityków. Publikacje będą kontynuowane także w tym tygodniu, choć nie powinny one mieć już większego wpływu na rynki. Większe znaczenie mogą mieć nowe dane makroekonomiczne z amerykańskiej gospodarki. A tych w najbliższych dniach będzie sporo: dziś sprzedaż nowych domów w USA, jutro indeks zaufania konsumentów, w środę zamówienia na dobra trwałego użytku. I to od nich będzie w dużej mierze zależeć to, czy wzrosty na giełdach uda się w tym tygodniu utrzymać. Tym bardziej, że wzrost gospodarczy wciąż jest niepewny. Jak podał wczoraj Bloomberg, analitycy zapowiadają, że wzrost gospodarczy w drugim kwartale w amerykańskiej gospodarce będzie niższy niż w pierwszym, i wyniesie 2,5 procent r/r wobec 2,7 procent r/r w pierwszych trzech miesiącach 2010 roku.

Dobre dane makro płyną za to z Azji. Główne indeksy na tamtejszych rynkach dziś wcześnie rano polskiego czasu zyskiwały. A to za sprawą, że najnowsze informacje o japońskim eksporcie, a także wzroście gospodarczym w Korei Południowej, okazały się lepsze od wcześniejszych prognoz analityków.

Inwestorzy w tygodniu będą również pilnować danych, które zaczną spływać ze spółek obecnych na GPW. Swój raport za pierwsze półrocze zaprezentuje we wtorek Bank Millennium. Z kolei w środę czeka nas publikacja wyników dwóch spółek z WIG20: banku BZ WBK oraz TP SA. Rezultaty lepsze od oczekiwań mogą okazać się zachętą do kupowania akcji przez inwestorów z nadzieją, że cały sezon wyników polskich spółek będzie udany.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)