Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Lepsze nastroje w końcówce sesji

0
Podziel się:

Udany początek notowań na Wall Street spowodował, że indeks największych notowanych w Warszawie spółek odrobił niemal całość dzisiejszego spadku.

GPW: Lepsze nastroje w końcówce sesji

Paweł Zawadzki, godz. 16:35

Udany początek notowań na Wall Street spowodował, że indeks największych notowanych w Warszawie spółek *odrobił niemal całość dzisiejszego spadku. *

Jednak inwestorzy w obawie o to, że sił kupującym za Oceanem wystarczy tylko na pierwszą fazę sesji nie starali się dogonić około 1-proc. wzrostów obserwowanych w przypadku głównych amerykańskich indeksów.

W trakcie dzisiejszych notowań WIG20 obronił obszar 2300 pkt, a ostatecznie finiszując na _ jedynie _ 0,2-proc. minusie znalazł się na poziomie 2331 punktów. Symbolicznie nad kreskę udało się wyjść natomiast wskaźnikom spółek średnich i małych. mWIG40 wzrósł o 0,2 proc., a sWIG80 zyskał 0,1 procent.

Dziś, pod nieobecność istotnych danych z gospodarki, jako pretekst do sprzedaży akcji inwestorzy wykorzystywali opublikowane wczoraj, słabsze od oczekiwań dane o aktywności w amerykańskim sektorze usługowym. Choć nie były one złe, to wczorajszy wynik okazał się najsłabszym od kilku miesięcy, przez co wielu handlujących tę wiadomość odebrało jako kolejny zwiastun spowolnienia ożywiającej się gospodarki.

Niepokoje podtrzymywały także zaprezentowane dziś dane dotyczące zamówień w przemyśle w Niemczech. Choć w maju prognozowano ich 0,5-proc. wzrost, to odnotowano *0,5-proc. *spadek. Dopiero prezentacja nieco lepszych od oczekiwań danych dotyczących wniosków o kredyty hipoteczne w USA poprawiła nieco nastroje na światowych giełdach.

Wiadomością dzisiejszej sesji była zapowiedź PKO BP dotycząca planów sprzedaży obligacji wartych 5 mld złotych. Wygląda na to, że bank już zastanawia się jak zapewnić sobie finansowanie na ewentualne przejęcie BZ WBK. Ta informacja nie została pozytywnie odebrana przez inwestorów, a spółka przez większość sesji liderowała spadkom w WIG20. Ostatecznie jednak część zniżki udało jej się odrobić i finiszowała tracąc _ jedynie _ 0,8 procent.

Wśród największych najbardziej przecenione zostały spółki surowcowe i paliwowe, którym nie sprzyjała niepewna sytuacja na rynku surowcowym. Papiery Lotosu zostały przecenione o 1,7 proc., a akcje KGHM potaniały o 1,1 procent.

Na udanym dla kupujących finiszu ponad 1 proc. zyskali akcjonariusze trzech spółek z WIG20. Akcje BRE Banku podrożały o 1,3 proc., Polimeksu o 1,8 proc., a Asseco Poland o ponad 4 procent.* *

GPW: Nieznaczna poprawa nastrojów

Paweł Zawadzki, godz. 15:25

Nieco lepsze od oczekiwań dane dotyczące liczby wniosków o kredyty hipoteczne w USA spowodowały, że spadek WIG20 skurczył się do niecałego procenta.

Wzrost indeksu wniosków o kredyt hipoteczny o 6,7 proc. spowodował, że kontrakty na główne amerykańskie indeksy znalazły się w okolicach wczorajszych zamknięć. To spowodowało nieznaczną poprawę nastrojów na większości giełdowych parkietów.

Indeks największych spółek traci obecnie 0,9 proc., mWIG40 0,1 proc., a sWIG80 zniżkuje o 0,3 procent.

W WIG20 wciąż jednak nie ma żadnej spółki zyskującej na wartości. Przed przeceną bronią się jedynie Bioton i PGE. Ich kursy znajdują się na tym samym poziomie jak podczas wczorajszego zamknięcia.

GPW: WIG20 znów w okolicach 2300 punktów

Paweł Zawadzki, godz. 12:30

Pod wpływem pogorszenia atmosfery na europejskich parkietach spadki przyspieszyły również na GPW.

Indeks największych spółek traci obecnie już około 1,5 procent. Wskaźniki spółek średnich i małych zniżkują odpowiednio o 0,5 i 0,6 procent.

Wśród największych spółek najmocniejszej przecenie wciąż ulegają akcje PKO BP. Ponad 2 proc. zniżkuje także KGHM. Kombinatowi miedziowemu z Lubina mocno ciąży taniejąca miedź.

Kupującym z pewnością nie pomoże opublikowana w południe informacja o 0,5-proc. spadku zamówień w przemyśle w gospodarce niemieckiej w maju. Szczególnie, że prognozowano 0,5-proc. wzrost zamówień.

Dziś nie czekają na inwestorów już żadne istotne wiadomości z gospodarki. Zakończenie notowań na GPW będzie zatem zależeć przede wszystkim od tego w jakich nastrojach wystartuje Wall Street. Obecnie kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy są notowane na około 0,5-proc. minusach.

GPW: Nie widać zbyt wielu chętnych do kupna akcji

Arkadiusz Droździel, godz. 9:40

Niepokojący przebieg sesji za oceanem oraz spadki na większości giełd w Azji i Europie nie zachęcają inwestorów w Warszawie do kupowania akcji.

Główne indeksy rodzimej giełdy wystartowały na minusach. Najsłabiej na początku handlu radzą sobie największe spółki - WIG20 traci około 1 procent.

Przyczyn falstartu notowań na GPW należy upatrywać w kilku miejscach. Po pierwsze pewne rozczarowanie pozostawiła wczorajsza sesja za Oceanem, gdzie po dobrym starcie indeksy sukcesywnie spadały, by w końcówce sesji zejść nawet poniżej poprzedniego zamknięcia. W ostateczności udało się im jednak zakończyć dzień na niewielkich plusach.

Rosnące obawy amerykańskich inwestorów o kondycję ich gospodarki - co było przyczyną takiego właśnie przebiegu sesji - udzieliły się także handlującym na rynkach azjatyckich. Poza chińskim wszystkie pozostałe najważniejsze rynki akcji tego regionu traciły na wartości. Również w Europie główne parkiety wystartowały na minusach.

Negatywnie na inwestorów w Warszawie podziałała także zapowiedź największego rodzimego banku PKO BP, że zamierza on przeprowadzić emisję obligacji na 5 mld złotych. Bank nie sprecyzował po co mu tak gigantyczne środki, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa zostaną one wykorzystane na przejęcie 70 proc. akcji BZWBK od irlandzkiego banku AIB. Akcje PKO BP tracą około 1,5 procent.

Marek Knitter, godz. 5:51

Początek sesji powinien przynieść wzrost na fali poprawy nastrojów na rynkach akcji.

To co niepokoi inwestorów dotyczy odbicia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych. Jest to uzasadnione uczucie biorąc pod uwagę, że właściwie w dłuższym terminie najgorsze dopiero przed nami. W ciągu ostatnich dwóch tygodni indeks Dow Jones stracił ponad 7 procent, a więc jest się o co martwić.

Wczorajsza sesja w Warszawie zakończyła się nad kreską. Początkowo inwestorzy nie chcieli uwierzyć w to co się dzieje. Z dużą rezerwą podchodzili do całej sytuacji. Jednak wraz ze wzrostami indeksów w Europie, a także pozytywnemu otwarciu się parkietów w USA kupujący uwierzyli w swoją siłę. Ostatecznie wskaźnik WIG20 zyskał prawie 2 procent.

Inwestorom nie przeszkodziło nawet słaby odczyt wskaźnika ISM dla amerykańskiego sektora usług. Wyniósł 53,8 punktów zamiast spodziewanych 55 punktów. Spadł również indeks aktywności biznesowej. Nie przeszkodziło to jednak – przynajmniej na początku – Wall Street piąć się dalej w górę. Jednak nie trwało to zbyt długo. W drugiej połowie sesji doszły do głosu niedźwiedzie, które skutecznie zepchnęły indeksy pod kreskę.

Pod koniec sesji na Wall Street do głosu doszły byki, które zdołały dźwignąć indeksy w górę. Ostateczny rozrachunek może nie jest najlepszy, ale wskaźniki zakończyły notowania jednak nad kreską.

Indeks Dow Jones zyskał 0,59 procent, a S&P 500 0,54 procent. Z kolei technologiczny Nasdaq zwiększył swoją wartość o 0,10 procent.

Sytuacja w USA pozwala patrzeć z nieco większym optymizmem na dzisiejszą sesję. W kalendarzu makroekonomicznym dla Stanów Zjednoczonych mamy jedynie publikację dotyczącą tygodniowych wniosków o kredyty hipoteczny. Jeśli okaże się, że spadną one znacząco więcej w porównaniu z poprzednim odczytem to wpłynie to negatywnie na decyzje inwestorów.

ZOBACZ TAKŻE:

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)