Szczególnie dotyczy to największych spółek, wchodzących w skład WIG20. Indeks ten od początku dnia poruszał się w okolicahc wczorajszego zamknięcia przy bardzo skromnych obrotach. Ale po publikacji danych z USA zaczął dość wyraźnie zyskiwać na wartości.
Do większych zakupów inwestorów zachęcają znacznie lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy. W sierpniu poza rolnictwem za Oceanem ubyło 54 tysiące miejsc pracy, czyli o 47 tysięcy mniej niż prognozowano. Równocześnie stopa bezrobocia wzrosła z 9,5 proc. miesiąc wcześniej do 9,6 procent.
Sytuacja na amerykańskim rynku pracy ma obecnie kluczowe znaczenie dla tamtejszej gospodarki. Jeżeli wyraźnie nie zacznie przyrastać liczba nowych miejsc pracy trudno będzie oczekiwać, że gospodarka wróciła na ścieżkę trwałego ) wysokiego wzrostu. Amerykanie nadal będą bowiem z dużą rozwagą planować swoje wydatki w obawie o utratę miejsca pracy,a to konsumpcja zawsze była głównym motorem napędowym tamtejszej gospodarki.
Spośród największych spółek najwięcej zyskują akcje Cyfrowego Polsatu, PKN Orlen, BZWBK, PZU i KGHM. Wszystkie te spółki rosną nieznacznie ponad jeden procent.
GPW: Cisza przed burzą?
Paweł Zawadzki, godzina 12:05
Słabsze od oczekiwań dane z Europy nie zmieniły sytuacji na warszawskim parkiecie. Indeks największych spółek wciąż oscyluje w okolicach wczorajszego zamknięcia. Zmienność powinna jednak rosnąć w miarę zbliżania się terminu publikacji danych zza Oceanu.
WIG20 zyskuje obecnie niecałe 0,1 procent. Wypada zatem gorzej niż główne indeksy najważniejszych giełd Starego Kontynentu. Niemiecki DAX, francuski CAC i brytyjski FTSE zyskują od 0,4 do 0,7 procent.
Nastrojów na giełdowych parkietach nie zmieniły gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro. Ta w lipcu zamiast, jak oczekiwali analitycy, wzrosnąć o 0,3 proc. zanotowała wzrost o 0,1 procent.
W indeksie największych spółek wzrostom liderują BZ WBK i Cyfrowy Polsat (po 1,1 proc.), a spadkom przewodzą PBG i GTC, które są przeceniane także o około 1 procent.
GPW: Spokojny początek notowań
Paweł Zawadzki, godzina 9:20
Niezła sesja za Oceanem ponownie nie przekonała kupujących na warszawskim parkiecie. Główne indeksy wystartowały na symbolicznych plusach. Inwestorzy z decyzjami wstrzymają się zapewne do prezentacji danych ze Stanów Zjednoczonych.
Obecnie indeks największych spółek traci około 0,1 procent. Tyle samo zyskują natomiast mWIG40 i sWIG80.
Żadna ze spółek wchodzących w skład WIG20 nie rośnie mocniej niż 1 procent. Najwięcej, bo 0,7 procent zyskuje Asseco Poland. Inwestorzy z pewnością wyczekują dzisiejszej konferencji prasowej, na której Asseco przedstawi informacje o zapowiadanej akwizycji spółki notowanej na amerykańskim Nasdaq'u.
Powyżej 1 procenta tracą tylko Bioton (-4,8 proc.) oraz PBG (-1,7 proc.). Zmiany cen pozostałych blue chipów nie przekraczają 0,5 procent.
GPW: Dane z USA ustawią sesję
Arkadiusz Droździel, godzina 6:00
Kontynuacja wzrostów na giełdach za Oceanem powinna skutkować otwarciem głównych indeksów w Warszawie na plusach. Dalszy przebieg sesji jest jednak uzależniony od danych z zagranicznych gospodarek, a szczególnie z amerykańskiej.
Za wzrostowym otwarcie notowań na GPW przemawia także utrzymanie się indeksów na koniec wczorajszych notowań w Warszawie powyżej poprzedniego zamknięcia.
Ale jednak i tak największy wpływ na zachowanie inwestorów na początku handlu na warszawskim parkiecie będzie miała kontynuacja wzrostów za Oceanem. Główne indeksy tamtejszych giełd sukcesywnie rosły od początku sesji, którą Nasdaq zakończyl ponad jednoprocentowym plusie, S&P niemal osiągnął ten poziom a Dow Jones wzrósł o prawie pół procent.
To w największym stopniu zasługa nadspodziewanie dobrych danych z rynku nieruchomości. W sierpniu liczba umów przedwstępnych na zakup nieruchomości na rynku wtórnym o 5,2 proc., a nie jak się spodziewali analitycy, że ponownie spadnie, tym razem o ponad jeden procent. Informacja ta może oznaczać, że rynek nieruchomości może mieć już za sobą wyraźny spadek widoczny w czerwcu i lipcu, gdy w maju przestały obowiązywać ulgi podatkowe na zakup nieruchomości.
Do tego należy dodać nieznacznie lepsze od oczekiwań dane o liczbie osób, które w ubiegłym tygodniu złożyły w amerykańskich urzędach pracy podania o zasiłek. Takich osób było 472 tysiące, czyli o sześć tysięcy mniej niż przed tygodniem oraz o cztery tysiące mniej niż się spodziewali analitycy.
Inwestorzy za Oceanem powstrzymywali się jednak przed większymi zakupami, ponieważ dziś poznamy najważniejsze w tym tygodniu dane, jakie napłynął na rynek. O 14.30 amerykański Departament Pracy opublikuje raport o rynku pracy za Oceanem w sierpniu. Dowiemy się ile wyniosła stopa bezrobocia (prognozuje się jej wzrost z 9,6 do 9,7 procent) oraz poziom zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (analitycy prognozują kolejny spadek tym razem o 101 tysięcy).
Jeżeli oczekiwania ekonomistów okażą się dużo gorsze od rzeczywistości, to większego znaczenia na przebieg handlu w końcówce notowań nie powinna mieć już informacja o nastrojach panujących wśród menadżerów sprzedaży w firmach usługowych za Oceanem, które poznamy o godz. 16.00.
Te same wskaźniki dla firm z sektora usługowego w Niemczech, Francji, Wlk. Brytanii i strefie euro, które zostaną opublikowane około godziny 10.00 mogą mieć wpływ na przebieg notowań w pierwszej części sesji.
Spośród największych spółek notowanych na GPW można się spodziewać dalszego zwiększonego zainteresowania akcjami KGHM, ponieważ – według nieoficjalnych informacji – gigant miedziowy ma w poniedziałek podwyższyć tegoroczną prognozę zysków.
Większym popytem mogą też się cieszyć akcje PZU, po tym jak analitycy Erste ustalili cenę docelową akcji spółki na 400 złotych, czyli o ponad 25 złotych więcej niż na koniec wczorajszych notowań.