Marek Knitter, godzina 16:36* Na GPW niewielka poprawa nastrojów. Pierwsza połowa sesji należała jednak jeszcze do niedźwiedzi. *
Początek sesji przyniósł spadek głównych indeksów. Dopiero po paru godzinach bykom udało się odrobić straty i wyjść nad kreskę. Niestety we większym wzroście przeszkadzały dzisiejsze dane ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy najwyraźniej mają jednak dosyć spadków, a poza tym rozpoczął się nowy kwartał. Spory ruch panował więc na największych spółkach z indeksu WIG20.
Nadal nie mogą czuć się zadowoleni inwestorzy, którym udało się kupić akcje Tauronu. Na swój większy zysk będą musieli poczekać na dużo większą poprawę nastrojów wśród kupujących. Dzisiaj akcje tego koncernu zakończyły sesję na poziomie z wczorajszego zamknięcia.
Bardzo duże obroty zanotowano na akcjach PZU i PGNiG. Łącznie było to około 300 mln zł i obie firmy zakończyły sesję nad kreską. Z kolei największy spadek w indeksie WIG20 zanotowały walory Getinu. Z mniejszych spółek bardzo duży wzrost zanotowały takie spółki jak: Petrolinvest, Sanwil czy Elkop.
Pod koniec sesji siła byków wyraźnie osłabła i wskaźnik największych spółek na GPW spadł spadł pod kreskę. Nie udało się jednak niedźwiedziom pogłębić tego ruchu i ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 2270 punktów, co oznacza spadek o 0,02 proc. Obroty na całym rynku wyniosły ponad 1,6 mld zł.
Marek Knitter, godzina 15:07* Seria słabszych danych makroekonomicznych z USA jak na razie nie komplikuje sytuacji byków. *
Raport Challengera opublikowany w Stanach Zjednoczonych pokazał, że rośnie presja na zwolnienia. Do tego doszły dane z Departamentu Pracy, który rozczarował analityków. Okazało się, że w tym tygodniu liczba osób które złożyły wnioski o zasiłki wyniosła 472 tys. wobec spodziewanych 450 tys. Za to w Polsce dane pozytywnie zaskoczyły inwestorów.
Inwestorzy w Stanach Zjednoczonych najwyraźniej chcą jednak rozpocząć sesję powyżej kreski co pozytywnie wpływa również na zachowanie się naszych graczy.
Marek Knitter, godzina 13:00* Na rynku akcji nastąpiła niewielka poprawa nastrojów. Byki próbują nadrabiać straty. *
Przed godziną 13. inwestorom udaje się wyjść nad kreskę. Podobny scenariusz widoczny jest także na Węgrzech i w Grecji. Poprawa nastrojów udziela się również pozostałym parkietom i zapewne jeszcze kilka indeksów zdoła wyjść z dołka.
Akcje Tauronu nadal znajdują się poniżej kreski. Pod względem obrotów jest obecnie drugą spółką na GPW. Nie jest wykluczone, że na fali niewielkiej poprawy nastrojów również walory koncernu energetycznego pójdą w górę.
Na szerokim rynku niestety nadal jednak większość spółek notuje spadek kursu. Zaledwie 31 procent wszystkich emitentów zdołała do tej pory wyjść nad kreskę.
Łukasz Pałka, godz. 11.20
Po słabym otwarciu WIG20 nieznacznie zaczyna się podnosić. Inwestorzy, którzy kupili akcje Tauronu wciąż jednak nie mają powodów do zadowolenia.
Większość blue chipów pozostaje w tej chwili na minusach. Około 1-2 procent tracą banki. W okolicach wczorajszego zamknięcia trzyma się za to KGHM. Inwestorzy, którzy chcieliby sprzedać szybko akcje Tauronu z jakimkolwiek zyskiem na razie nie mają powodów do zadowolenia. Kurs spółki energetycznej ukształtował się w okolicach 5 złotych za papier.
GPW: Słabe otwarcie notowań
Łukasz Pałka, godz. 9.25
WIG20 otworzył się na minusach i traci już jeden procent. Również Tauron pogłębia wczorajsze spadki. Cena jego akcji waha się w okolicach 5,02 złotego.
Być może spadki zostaną wyhamowane po spodziewanych o godzinie 10 danych dotyczących wskaźnika PMI w Niemczech i Eurolandzie.
GPW: Szanse na wzrosty są, ale niewielkie
Arkadiusz Droździel, godz. 6.00
Wyraźne spadki w końcówce sesji za Oceanem oraz mocno rozczarowujący debiut Taurona na GPW stawiają pod dużym znakiem zapytania wzrosty na pierwszej lipcowej sesji.
Wczoraj znakomita większość inwestorów przystępowała do sesji w dobrych nastrojach. Liczyli oni, że podobnie jak w przypadku PZU również kolejna gigantyczna oferta publiczna w tym roku przyniesie solidny dwucyfrowy zysk. Niestety akcje energetycznego Taurona wystartowały poniżej ceny emisyjnej i do końca dnia nie udało się jej przekroczyć, kończąc sesję na ponad 1,5 proc. minusie. Tym samym rynek nie dostał spodziewanego pozytywnego impulsu, który zachęcił by inwestorów do kupowania akcji na GPW. Główne indeksy oscylowały więc w okolicach wtorkowego zamknięcia, by w ostatnich godzinach handlu zejść poniżej tych poziomów.
Przyczyną pogorszenia się atmosfery była informacja z amerykańskiego rynku pracy, że zatrudnienie w sektorze prywatnym w czerwcu zamiast wzrosnąć o 60 tysięcy zwiększyło się jedynie o 13 tysięcy. Nie to jednak przyczyniło się do dość wyraźnych spadków na Wall Street (główne indeksy straciły ponad 1 procent), do których doszło w ostatnich kilkudziesięciu minutach handlu za Oceanem. Na rynek dotarła informacja, że agencja ratingowa MoodyÄÂĿ˿ĂÂżÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËĿ˿ĂÂżÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËĿ˿ĂÂżÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËĿ˿ĂÂżÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËĿ˿ĂÂżÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËĿ˿ĂÂżÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËÄżËÄÂÄżËĿ˿ĂÂżÄÂÄżËoże obniżyć swoją ocenę gospodarki hiszpańskiej.
Analitycy obawiają się bowiem, że słabemu rządowi lewicowego premiera Luisa Zapatero nie uda się zmniejszyć deficyt budżetowy o 6 punktów procentowych w przyszłym roku, a w sumie do 2013 roku o 8,2 punktów procentowych z 11,2 proc. do 3 procent. A to w konsekwencji może skutkować zwiększeniem długu publicznego Hiszpanii w 2014 roku do poziomu 80 proc. PKB z obecnych 53 procent.
W tej sytuacji trudno oczekiwać, by rodzimi inwestorzy byli zainteresowani większymi zakupami na dzisiejszej sesji. Chyba, że otrzymają do tego impuls w postaci wzrostu popytu na akcje Tauronu. Paradoksalnie szansy na to można upatrywać w fakcie, że spółka ta – w efekcie kiepskiego debiutu – nie wejdzie w skład WIG-u20 już teraz, ale dopiero we wrześniu. Można spekulować, że taki właśnie cel przyświecał inwestorom instytucjonalnym, którzy w przypadku przyspieszonego zaliczenia Tauronu do grona blue chipów musieliby kupować jego akcje w pośpiechu, a więc zapewne po wyższych cenach. A tak mogą spokojnie przez wakacje powiększać swój stan posiadania bez nadmiernego windowania ceny.
Do poprawy lub pogorszenia nastrojów na GPW mogą się także przyczynić informacje o nastrojach wśród menadżerów firm przemysłowych we Francji, Niemczech i całej Strefie Euro, które poznamy przed 10.00. W samej końcówce sesji ten sam wskaźnik dla gospodarki amerykańskiej, a także poziom wydatków na inwestycje budowlane w maju (prognoza: spadek o 0,8 proc. w skali miesiąca) oraz indeks podpisanych umów kupna domów w maju (prognoza: spadek o 12 procent). Nieco wcześniej okaże się natomiast ile osób w ubiegłym tygodniu złożyło wniosek zasiłek dla bezrobotnych w USA (prognoza: 450 tysięcy).