Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

GPW: USA dyktuje nam wzrosty?

0
Podziel się:

Początek sesji na GPW przyniesie zapewne wzrosty. Nie należy jednak oczekiwać większych zysków.

GPW: USA dyktuje nam wzrosty?

*Początek sesji na GPW przyniesie zapewne wzrosty. Nie należy jednak oczekiwać większych zysków. *

Inwestorzy, którzy grają głównie na krótki termin (a takich jest bardzo wielu) powinni uważać na to, co się obecnie dzieje na GPW w Warszawie. Nie ulega wątpliwości, że duzi gracze w postaci zagranicznych inwestorzy zamykając pozycję ściągają gotówkę dla potrzeb finansowych swoich banków/instytucji. Ta sytuacja ma miejsce w przypadku również innych krajów z regionu.

Polska jako kraj, znajduje się w tym samym koszyku inwestycjom co m.in. Czechy i Węgry, czy się to komuś to podoba, czy nie. Jeżeli tzw. _ duża ryba _ musi zebrać gotówkę, to rozpoczyna od krajów wschodzących, a jeżeli potrzeby są większe, to zamyka pozycję również na rynkach towarowych itd.Z analizy obecnej sytuacji wynika, że chodzi o konkretną kwotę sięgającą kilkaset miliardów dolarów.

To, że zagraniczni gracze mają awersję do ryzyka w Polsce wydaje się zbyt oczywiste od wielu miesięcy. Trudno jednak czasami komentować kolejny spadek na GPW. Problem zaczyna się w momencie, kiedy próbujemy znaleźć odpowiedź, kiedy cała sytuacja się zakończy.

Jako redakcyjny _ niedźwiedź _ (tak mówili o mnie w czasie hossy) mogę odpowiedź w najbardziej oczywisty sposób. Jeżeli ceny na każdym z rynków spadną do minimów, to powróci chęć do zakupów na rynku akcji. Zaufanie, będzie dużo większe niż na każdym z innych rynków. Dlaczego? A właśnie dlatego, że na rynku akcji nie ma tak wielu i tak skomplikowanych instrumentów finansowych (opartych Bóg, wie na czym) jak na innych rynkach. Wtedy powróci również zdrowy rozsądek inwestorów i ocena fundamentalna spółek giełdowych.

Zapewne wielu będzie się śmiało, ale w jednej z pieśni Leonard Cohen śpiewał, że _ może wszyscy wiedzą, że kości są fałszywe, łódź przecieka, a kapitan łodzi kłamie, ale nikt nie reaguje _, więc można jego pieśń uznać za proroczą. W obecnej sytuacji każde proroctwo wydaje się realne, choć do dzisiaj uczeni się spierają, gdzie Atlantyda się znajdowała... Moim zdaniem obecny kryzys finansowy dobiega końca, choć trudno nam przewidzieć, czy w listopadzie, nie dojdzie do kolejnego kryzysu na skalę globalną.

Jak na razie inwestorzy nadal grający na krótki termin mają okazję do wysokich zarobków. Indeks Dow Jones zyskał 4,67 proc. a S&P 500 aż 4,77 proc. Z kolei Nasdaq Composite ponad 3,4 proc. Jeżeli w Azji nie dojdzie do kataklizmu to jest szansa, że również i u nas byki dojdą do głosu.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)