Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Paweł Satalecki
|

GPW: W butach na parkiet

0
Podziel się:

Dawno polityka nie weszła tak gwałtownie na giełdowy parkiet. Od początku notowań rynek był wypełniony emocjami. Dziś wygrały te bardziej negatywne.

GPW: W butach na parkiet

W porannym komentarzu Daniel Gąsiorowski pisał, że jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidywanego wzrosty będą kontynuowane. Cóż - niespodzianek i emocji dziś na pewno nie brakowało.

Dzień rozpoczęliśmy od uruchomienia nowego rynku - NewConnect. Pierwsze notowania okazały się udane dla inwestorów, kursy pięciu spółek poszybowały w górę nawet po kilkaset procent. O tym czy rynek rzeczywiście będzie dobrze spełniał swoje funkcje dowiemy się za jakiś czas.

Natomiast giełda zaczęła dobrze, od wzrostów. Po raz pierwszy jednak od dłuższego już czasu polityka wpłynęła na rynki. Poranne informacje o zatrzymaniu Kaczmarkazdestabilizowały kurs złotego, jednak dopiero informacje o postawieniu zarzutów Ryszardowi Krauzemu sprawiły, że na wartości zaczęły tracić nie tylko jego spółki ale i cały rynek.

Największe spadki zaliczyły właśnie spółki należące do biznesmena: Petrolinvest(20 proc.), Polnord(-11 proc.) oraz Bioton(ponad 10 proc.). Ten ostatni zasługuje na szczególną uwagę, gdyż był dziś liderem obrotów i dopiero w końcówce notowań wyprzedził go Orlen. Przez ręce inwestorów przeszło dziś ponad 61 mln akcji Biotonu.

Po godzinie 13 spadki były naprawdę pokaźne, jednak część akcjonariatu wykorzystała okazję do zakupu przecenionych walorów. Żniwa znów zbierali zwolennicy daytradingu.

*ZOBACZ TAKŻE: *NewConnect dał zarobić Właściwie cała dzisiejsza sesja została przyćmiona portfelem Krauzego. Rynku nie ruszyły nawet bardzo oczekiwane dane o PKB USA, które okazały się zgodne z konsensusem. Europejskie parkiety skończyły dzień na zielono, natomiast Warszawa wybiła się z szeregu.

Najwięcej stracił WIG20, zdołowany przez Prokom i Bioton, bo aż 2,1 proc. WIG nie miał wyjścia i z tego samego powodu został przeceniony o 1,5 proc.

Jeśli by wyłączyć omawiany tu czynnik polityczny - sesja skończyłaby co najmniej neutralnie. Wydaje się, że ci którzy wykorzystali dziś okazje do kupna zrobili dobry interes. Reakcja inwestorów, jak to bywa na giełdzie, była chyba jednak przesadzona. Choć warto wspomnieć, że podobne informacje w dobie awersji do ryzyka, na pewno są źle odbierane przez zagranicznych inwestorów.

Jutrzejsze otwarcie powinno rozpocząć się wzrostami. Potem rynek będzie czekał na wypowiedź Bena Bernanke, który być może zdradzi rąbka tajemnicy co do wrześniowej decyzji FED.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)