Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GPW: Dobre dane nie uchroniły rynku od spadków

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl zobacz, jak przebiegła dzisiejsza sesja w Europie.

 Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl
 
Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.
Przemysław Ławrowski , analityk Money.pl Pasjonat rynków finansowych. Przedkłada długoterminową inwestycję ponad krótkoterminową spekulację. Zwolennik analizy fundamentalnej, jednakże nie gardzi informacjami płynącymi z analizy technicznej. Wyznaje teorię, że w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych emocje są złym doradcą.

Spadki były dziś widoczne prawie na wszystkich europejskich rynkach. Odreagowanie stało się faktem również w Warszawie. Dobre dane z gospodarek nie poprawiły nastrojów, a rynek poszedł we własnym kierunku.

Indeks na warszawskiej giełdzie świeciły się prawie przez cały dzisiejszy dzień na czerwono. Próbę długotrwałego wybicia można było zaobserwować tylko w pierwszych minutach sesji. WIG20 zakończył sesję spadkiem o 0,24 procent względem wczorajszego zamknięcia. Około 4 procent stracił dziś Alior Bank. Pojawiła się informacja na temat sprzedaży przez dużego udziałowca około 4,7 procent udziałów w firmie.

Dzisiejsze dane GUS na temat koniunktury gospodarczej w Polsce wprawdzie nie wpłynęły znacząco na losy sesji, ale pokazały w jakich sektorach jest lepiej, a w jakich gorzej względem marca. Lepsze nastroje panują w przemyśle oraz handlu detalicznym. Nadal słabo wypada budownictwo.

Zobacz, jak przebiegała sesja na warszawskim parkiecie Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Indeksy w Stanach Zjednoczonych po niespełna 2 godzinach sesji notują niewielkie straty. Jeżeli sesja zakończy się na minusie to nastąpi przerwanie serii sześciu wzrostowych dni na Wall Street.

Opublikowany dziś indeks PMI dla amerykańskiego przemysłu był gorszy od oczekiwań, ale nadal wyższy od poziomu 50 punktów. To jednak może nie wystarczyć, aby popchnąć indeksy do przełamania poziomu wczorajszego zamknięcia.

Lepsze od oczekiwań były odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług z europejskich gospodarek. Wyjątkiem były francuskie usługi, jednakże także tutaj wynik był wyższy niż 50 punktów. Najlepszy pod tym względem był niemiecki sektor usługowy (55 punktów) oraz niemiecki przemysł (54,2 punktów).

Publikacje nie przełożyły się na wzrosty na tamtejszych giełdach. FTSE100 stracił symbolicznie. DAX i CAC spadły o nieco większą wartość.

Notowania europejskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Dziś przed nami jeszcze wyniki spółek Facebook i Apple, które pojawią się po zakończeniu sesji na Wall Street.

Odreagowanie na giełdach w Europie. Na Wall Street także

Przemysław Ławrowski, godz. 15:35

Inwestorzy z Wall Street rozpoczęli handel niewielkimi spadkami. Tym samym nastroje są podobne do tych, które widzimy w Europie. Przecena nie jest duża, a przed nami dane z amerykańskiej gospodarki.

Jednolite spadki na parkietach Europy, to odreagowanie po wczorajszych wzrostach. Polskie indeksy tracą dziś mniej niż 0,5 procent. WIG20 spadł poniżej poziomu 2450 punktów. Zniżka ma wartość około 0,4 procent.

Dziś pojawiła się informacja z GUS na temat koniunktury gospodarczej w Polsce. Poprawiła się sytuacja w handlu detalicznym i usługach. Gorzej jest w budownictwie.

Notowania polskich indeksów podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wstępne nastroje w przemyśle i usługach podały dziś takie kraje jak Niemcy, Francja, Chiny. Gorsze od oczekiwań były dane z chińskiego przemysłu, a także z francuskiego sektora usługowego. Nadal jednak (poza Chinami) odczyty przekraczają poziom 50 punktów.

Na minusie rozpoczęły sesję indeksy w Stanach Zjednoczonych. Wstępnymi odczytami indeksu PMI dla przemysłu podzielą się również Amerykanie. Rynek szacuje, że będzie on miał wartość 56 punktów. Nieco później opublikowana zostanie liczba sprzedanych nowych domów w marcu.

[GPW](https://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/): Alior Bank traci ponad 5 procent. To skutek...

Łukasz Pałka, godz. 13:05

Inwestorom obecnym na warszawskiej giełdzie po południu nie udaje się utrzymać głównych indeksów powyżej poziomów z wczorajszego zamknięcia. Wśród największych spółek GPW uwagę zwracają dzisiaj w szczególności akcje Alior Banku.

Papiery Alior Banku tracą już ponad 5 procent po tym, gdy na rynek trafiły informacje o tym, że Carlo Tassara zamierza sprzedaż 3,3 miliona akcji, które stanowią 4,7 procent wszystkich akcji banku. Wcześniej grupa Carlo Tassara deklarowała, że będzie chciała sprzedać pakiet akcji Alior Banku inwestorowi strategicznemu.

Alior Bank to dzisiaj najsłabsza spółka w WIG20. Inwestorom na razie nie udaje się wyciągnięcie głównego indeksu powyżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. Niewielkie straty notują też pozostałe wskaźniki warszawskiej giełdy, a także główny indeksy na parkietach europejskich.

WIG20 na tle indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Najważniejsze dane makroekonomiczne publikowane w środę już napłynęły na rynek. Wskaźniki PMI za kwiecień pokazały kontynuację ożywienia gospodarczego w strefie euro, w tym w jej dwóch największych gospodarkach, czy w Niemczech i we Francji.

GPW: Wyniki PMI pomogą posiadaczom akcji?

Łukasz Pałka, godz. 9.31

Handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się od minimalnego wzrostu głównych indeksów. Najważniejsze wśród porannych doniesień są informacje na temat chińskiego przemysłu.

Inwestorzy przed rozpoczęciem sesji poznali dane PMI dotyczące przemysłu w Chinach. Okazało się, że już po raz czwarty z rzędu odczyt znalazł się na poziomie poniżej 50 punktów, co oznacza spowolnienie w przemyśle drugiej największej gospodarki świata.

Nic dziwnego, że w tej sytuacji spadki odnotowała miedź. Na polskiej giełdzie handel ruszył pod znakiem niewielkich wzrostów głównych indeksów. Ich utrzymanie może jednak okazać się dość trudne.

Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Po godzinie 9. inwestorzy poznali też najnowsze odczyty wskaźników PMI z Niemiec oraz z Francji. W przypadku Francji kwietniowy, wstępny wynik (50,9 pkt.) dla przemysłu okazał się nieco niższy od prognozy, ale wciąż powyżej ważnego poziomu 50 punktów. Dane wskazują też na poprawę kondycji gospodarki niemieckiej. Wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 54,2 punktu, co jest odczytem lepszym od oczekiwań.

GPW: Wtorkowe wzrosty się nie liczą. Czas na twarde dane

Maciej Rynkiewicz, 22.04, godz. 22.35

Publikacje indeksów PMI dla Chin oraz strefy euro, wyniki finansowe spółek z USA, a na GPW walka o utrzymanie wtorkowych wzrostów to najważniejsze wydarzenia na rynkach w nadchodzących godzinach.

Ponad procent podczas pierwszej sesji po świętach urósł indeks WIG20, osiągając pułap 2459 punktów. Równie dobrze radziły sobie szersze grupy spółek. Mimo bardzo dobrego wyniku krajowej giełdy, nastroje inwestorów liczących na dalsze wzrosty nie są najlepsze. Wzrostów nie potwierdziły bowiem obroty, które na całym rynku dobiły zaledwie do poziomu 464 milionów złotych i była to druga, najsłabsza pod względem handlu sesja w Warszawie w tym roku. Pierwsza w tym rankingu miała miejsce 2 stycznia, trzecia - dzień później.

Indeks WIG20 rośnie przy symbolicznych obrotach

W tym roku sesje, podczas których obroty nie przekraczają pół miliarda złotych, nie kojarzą się kupującym najlepiej. Dzień później zawsze następowała bowiem albo rewizja dobrych nastrojów, albo pogłębienie spadków. Weźmy wspomnianą sesję z 2 stycznia - mimo że indeks w tym dniu poszedł w górę o ponad procent, to już dzień później spadł o 0,7 procent. Podczas następnej sesji - o kolejne 2 procent.

Nie należy jednak przypisywać do tej analogii zbyt dużej wartości prognostycznej. To raczej ciekawostka, która sprawdziła się w tych dwóch przypadkach. Natomiast generalnie wzrosty przy niskich obrotach podczas jednej sesji raczej nie przekładają się na spadki podczas następnej - wręcz przeciwnie. Od początku roku takich tandemów (czyli kiedy podczas jednego dnia indeksy rosły przy obrotach poniżej średniej, a w następnym dniu spadały) było 11. Równocześnie 12 razy sytuacja była odwrotna.

Większe znaczenie dla krajowych inwestorów będą miały nastroje na rynkach wschodnich oraz zakończona już sesja na Wall Street. Najważniejsze indeksy za Oceanem, po relatywnie umiarkowanym początku, zakończyły handel powyżej kreski. Najmocniej wzrósł technologiczny Nasdaq - niemal procent, zaś najmniej przemysłowy Dow Jones.

Wall Street rośnie szóstą sesję z rzędu

Uwaga amerykańskich inwestorów skupiona była na wynikach finansowych spółek - gorzej od oczekiwań wypadł między innymi raport największej sieci restauracji McDonald's. To jednak nie koniec emocji związanych z sezonem wyników. Na jutro zaplanowane są publikacje Facebooka i Apple'a.

Nieco większą nerwowość widać była zwłaszcza w drugiej części notowań, a to głównie za sprawą zbliżających się, ważnych danych z Chin. W nocy pojawi się wstępny wskaźnik PMI dla tamtejszego przemysłu. Oczekiwania ekonomistów są bardzo umiarkowane - szacują, że wskaźnik nieznacznie wzrośnie do 48,4 punktu, względem 48 punktów w marcu.

PMI z Europy odwrócą obraz rynku?

Na początku sesji europejskiej pojawią się wskaźniki PMI dla przemysłu i usług w Europie. W centrum uwagi będą tradycyjnie indeksy dla Niemiec oraz wynik zbiorczy dla strefy euro. W obu tych przypadkach oczekiwany jest albo nieznaczny wzrost, albo utrzymanie wyniku sprzed miesiąca - zarówno dla przemysłu, jak i sektora usług. Ekonomiści szacują że dla Niemiec będzie to odpowiednio 54 i 53,4 pkt., zaś dla strefy euro 53 i 52,4 punktu.

Kondycja gospodarcza naszych sąsiadów to bardzo ważna informacja przed kolejnym posiedzeniem EBC. Podczas ostatniego Mario Dragi wyraźnie zasugerował, że rozważane jest wprowadzenie alternatywnego narzędzia polityki monetarnej, na przykład programu skupu.

Na ile mamy do czynienia z faktycznymi chęciami wprowadzenia QE, a na ile to tylko słowna zachęta dla rynków - nie wiadomo. Zwłaszcza, że po ostatnim posiedzeniu wiceprezes EBC Vitor Constantio przyznał, że żadne szczegóły jak do tej pory nie były omawiane. Niemniej gdyby środowe PMI okazały się poniżej szacunków, oczekiwania inwestorów odnośnie wprowadzenia QE rozbrzmiałyby na nowo.

Wciąż w centrum uwagi pozostanie jednak inflacja w strefie euro - zwłaszcza po wtorkowych słowach Luisa Linde, prezesa banku centralnego Hiszpanii i członka rady EBC. Ekonomista przyznał, że to właśnie zachowanie cen - zwłaszcza w najbliższych dwóch miesiącach - będzie miało kluczowe znaczenie dla decyzji odnośnie luzowania ilościowego. Jeśli dane okażą się słabe i będą sugerowały utrzymywanie się niskiej inflacji jeszcze przez długie miesiące, to EBC nie zawaha się wprowadzić stymulator do rynku, mimo że - jak przyznał - technicznie będzie to bardzo trudne.

Porównaj na wykresach spółki i indeksy

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)