Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Barembruch
|

Inwestorzy przy nadziei

0
Podziel się:

Druga część minionego tygodnia mogła napełnić inwestorów umiarkowanym optymizmem.

Inwestorzy przy nadziei

Druga część minionego tygodnia mogła napełnić inwestorów umiarkowanym optymizmem. Trzy z rzędu wzrostowe sesje sprawiły, ze indeksy wreszcie wyraźniej odbiły się od dna.

Trudno jeszcze mówić o przełomie. Indeks największych spółek mimo wszystko nie przebił jeszcze poziomu 3600 pkt. Wciąż brakuje mu do niego ok. 50 pkt. A właśnie zachowanie w tym rejonie analitycy uznają za papierek lakmusowy, który pokaże stan nastrojów na giełdzie. Już kilka razy w ostatnich trzech tygodniach kupujący w tym miejscu sromotnie polegli, więc i tym razem trzeba zachować ostrożność. Zresztą nawet w piątek kupujący mieli okazję, by pokonać kluczową strefę, ale tuż pod nią wyraźnie odpuścili. Cóż, przedweekendowy piątek nie jest dobrym dniem do ułańskich szarż.

Inna sprawa, że teraz układ sił na parkiecie jest bardziej obiecujący, niż przy wcześniejszych próbach sforsowania 3600 pkt. W pierwszej części poprzedniego tygodnia obserwowaliśmy ekstremalnie niskie obroty - nawet w okolicach miliarda złotych - co zdawało się sugerować brak akceptacji graczy dla tak niskiego poziomu cen. Wraz z ich podniesieniem obroty wzrosły znacznie, do 1,7 mld zł w czwartek i nawet 2,4 mld zł w piątek. Może to być sygnał czasowego wyczerpania potencjału pesymistów i przejęcia władzy na parkiecie przez popyt.

Pytanie, czy kupujących będzie na tyle wielu, by mogli sprawować na parkiecie rządy twardej ręki? Nie najgorsze dane, które ostatnimi czasy napływały z gospodarki amerykańskiej, szansa na kolejną obniżkę stóp w USA oraz szybszy, niż oczekiwano rozwój polskiej gospodarki mogą stanowić argument do podtrzymania dobrej passy. Bo jak nie teraz, to kiedy. I jak nie my, to kto? czas zmierzyć się z kompleksem bariery 3600 pkt. Tym razem skutecznie.

Początek ruszającego dziś tygodnia na giełdzie będzie więc niezwykle ważny dla wytyczenia średnioterminowych trendów. W swoje ręce sprawy wzięli już gracze inwestujący na rynku małych i średnich spółek. Dwu-trzydniowe serie sesji wzrostowych przeplatają się wciąż ze spadkowymi, ale skala wzrostów jest znacznie większa i widać, że akcje giełdowych maluchów oraz średniaków nie są już traktowane, jak zadżumione. Dość powiedzieć, że od swego dnia odbiły już o ok. 10 proc. Można wzruszyć ramionami i przypomnieć, że straty od końca lata były pięcio -,sześciokrotnie większe, ale cieszy fakt, że etap paniki mamy już - oby na dobre - za sobą.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)