Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sławomir Koźlarek
|

Kolejny dzień marazmu na GPW

0
Podziel się:

Dzisiejsza sesja na GPW była kolejnym dniem marazmu na warszawskim parkiecie. WIG 20 zakończył się na poziomie 2558.19 pkt. (-0.25%), a obroty zamknęły się kwotą 684 mln zł, a więc niską. Pomimo, iż wartość obrotów nie potwierdza siły rynku, to wyraźna awersja inwestorów do sprzedawania akcji wskazuje na oczekiwanie na kontynuację wzrostów i chyba taki scenariusz jest bardziej prawdopodobny w najbliższym czasie.

Dzisiejsza sesja na GPW była kolejnym dniem marazmu na warszawskim parkiecie. WIG 20 zakończył się na poziomie 2558.19 pkt. (-0.25%), a obroty zamknęły się kwotą 684 mln zł, a więc niską. Pomimo, iż wartość obrotów nie potwierdza siły rynku, to wyraźna awersja inwestorów do sprzedawania akcji wskazuje na oczekiwanie na kontynuację wzrostów i chyba taki scenariusz jest bardziej prawdopodobny w najbliższym czasie. Trochę ożywienia wywołał dzisiaj na rynku silny spadek BUX-a w Budapeszcie, ale spadek w Warszawie trwał dosyć krótko i stronie popytowej bez specjalnych problemów udało się podnieść wartość indeksu.

Wśród spółek z WIG-u 20 relatywnie dużym obrotem i słabym zachowaniem wyróżniał się Pekao SA (-1.40%). Pewnym zaskoczeniem była także kiepska postawa spółek paliwowych, których kursy pomimo wczorajszego wzrostu cen ropy przez całą sesję nieznacznie spadały, a pozytywne zakończenie na PKN Orlen (+0.86%) zawdzięczamy kontratakowi kupujących w ostatnich minutach sesji. Pozostałe spółki z WIG-u 20 zanotowały symboliczne spadki, a jedynym jasnym punktem był jak zwykle KGHM (+0.35%). Na tak śmiertelnie nudnej sesji wydarzeniem można nazwać osiągnięcie przez Netię poziomu 6.05zł, a więc kursu, który ostatni raz Netia zanotowała ponad trzy lata temu.

Biorąc pod uwagę fakt, iż handel na rynku największych spółek przypomina ostatnio raczej partię szachów niż rynek giełdowy, uwaga dużej części inwestorów skupiona jest od dłuższego czasu na agresywnej spekulacji akcjami spółek o nie zawsze zdrowych fundamentach. Skala tego zjawiska jest coraz większa, a obroty na rynku chwilowych ulubieńców kapitału spekulacyjnego bywają zbliżone do obrotów na rynku blue chipów. Hitem dzisiejszego dnia były notowania Swarzędza. Po raz pierwszy notowane było ponad 50 mln akcji nowej emisji i pomimo nominalnego spadku kursu (-21.70%), akcjonariusze którzy nabyli nowe akcje po 65gr mogą być zadowoleni ponieważ notowania zakończyły się na poziomie 84gr. Obroty osiągnęły wartość 33mln zł i były większe niż obroty na rynkach aż 14 spółek z WIG-u 20. Kolejny dzień trwała gigantyczna wymiana akcji Sanwilu, tym razem kurs spadł 0 2.74%, a obroty osiągnęły wartość 29 mln zł. Warto zwrócić uwagę na skokowy wzrost obrotu na rynku notowań Eurocashu – dzisiejsza próba wzrostu została
zgaszona przez silną podaż, ale obrót o wartości 15 mln zł sygnalizuje powrót zainteresowania tym papierem po 2-miesięcznej korekcie.

Dosyć ciekawa była dzisiejsza sesja dla inwestorów zainteresowanych akcjami Ciechu gdzie trwająca już siódmą sesję z rzędu silna korekta dwumiesięcznego wzrostu osiągnęła chyba przynajmniej krótkoterminową kulminację, ponieważ po niemal 7-procentowym spadku w trakcie sesji kupujący przystąpili do kontrataku i zniwelowali straty do –4.35%.

Dzisiejsza sesja tak jak i pozostałe w mijającym tygodniu z pewnością rozczarowuje inwestorów oczekujących szybkiego bicia kolejnych rekordów na indeksach, a wolumen obrotów i aktywność kupujących zdecydowanie nie sprawia pozytywnego wrażenia, tym nie mniej zadziwiająca pasywność podaży po osiągnięciu nowych szczytów wskazuje na to, iż nadal większe prawdopodobieństwo należy przypisać dalszym wzrostom. Kolejny cel dla indeksu WIG 20 to poziom 2620 – 2650 pkt., po osiągnięciu którego oczekiwałbym trochę głębszej, 100 –punktowej przeceny, jednak dopóki na rynku globalnym będą panowały dobre nastroje to przynajmniej do końca roku na warszawskim parkiecie nie powinno się stać nic złego. W tak bezstresowej atmosferze być może warto się zastanowić chwilę i przyglądnąć wykresom takich spółek jak np. Gant, Alchemia, Próchnik, Sanwil itp. i poszukać pewnych analogii historycznych, co może pomóc zidentyfikować fazę hossy, w której znajduje się nasz rynek.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)