Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy pozbywają się akcji. GPW szczególnie nerwowa

0
Podziel się:

W komentarzu Money.pl sprawdzisz, jak zakończyła się sesja na warszawskiej giełdzie.

  Paweł Zawadzki , analityk Money.pl 
  
Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.
Paweł Zawadzki , analityk Money.pl Komentator wydarzeń gospodarczych i giełdowych. Zwolennik analizy technicznej, popartej podstawowymi badaniami sytuacji finansowej spółek i racjonalnego podejścia do finansów osobistych.

Sesja na warszawskiej giełdzie słabo się rozpoczęła, ale jeszcze słabiej zakończyła. Inwestorom, którzy przez większość notowań pozbywali się akcji, nie sprzyjały publikacje z gospodarki i rosnące obawy o cięcie programu QE3. Rodzimy parkiet ponownie raził swoja słabością.

Najpierw rozczarowały dane makroekonomiczne z Europy. O 11:00 okazało się, że produkcja przemysłowa w strefie euro w październiku - zamiast, jak szacowali analitycy, wzrosnąć o 0,3 procent - w ujęciu miesięcznym zanotowała spadek o 1,1 procent.

Rozczarowały również dane z amerykańskiego rynku pracy. Liczba nowych bezrobotnych, przed tygodniem, skoczyła w górę z 300 tysięcy (po rewizji) do 368 tysięcy, podczas gdy rynkowi eksperci spodziewali się odczytu na poziomie zbliżonym do 320 tysięcy.

Pozytywnie zaskoczyła jedynie sprzedaż detaliczna w USA, która w listopadzie miesiąc do miesiąca wzrosła o 0,7 proc., a po wyłączeniu samochodów o 0,4 procent. Oba wskazania były lepsze od oczekiwań analityków (+0,6 proc. i +0,2 procent).

Tematem, który obecnie psuje nastroje panujące na giełdowych parkietach, jest przyszłotygodniowe posiedzenie Fed i rosnące obawy o to, że amerykański bank centralny obetnie lub zapowie na nim cięcie programu _ luzowania ilościowego QE3 _.

Wczorajsze notowania Wall Street zaczęła neutralnie, ale później przez całą sesję mocno traciła. Dziś również wystartowała w okolicach kreski, po czym indeksy poszły lekko w dół. Gwałtowna reakcja na GPW pokazuje, jak bardzo rodzimi gracze obawiają się silniejszej korekty na amerykańskich giełdach.

Zobacz przebieg dzisiejszej sesji na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Spadki obserwowaliśmy dzisiaj również na najważniejszych rynkach Europy. Skala wyprzedaży na giełdach we Frankfurcie, czy Paryżu była jednak znacznie mniejsza niż w Warszawie. Kiedy kończyły się notowania na GPW, tamtejszy indeksy traciły po niespełna 0,5 procent.

#

Dane z USA zaskoczyły. Sprawdź, jak zareagowała GPW

Paweł Zawadzki, godzina 15:15

Za nami prezentacja najważniejszych dzisiaj wiadomości z amerykańskiej gospodarki. Lekko na plus zaskoczyła sprzedaż detaliczna. Rozczarowały natomiast dane z rynku pracy. Po ich publikacji sytuacja na giełdach nieznacznie się poprawiła.

Sprzedaż detaliczna w Stanach Zjednoczonych w listopadzie tego roku wzrosła w ujęciu miesięcznym o 0,7 procent. Po wyłączeniu samochodów dynamika wzrostu sprzedaży wyniosła 0,4 procent. Oba wskazania były lepsze od oczekiwań analityków, którzy prognozowali wzrosty o odpowiednio 0,6 i 0,2 procent. Dodatkowo, w górę zrewidowane zostały dane za październik.

Równie dobrze nie wypadła publikacja danych o liczbie nowych bezrobotnych w USA. Liczba osób, które w ubiegłym tygodniu pierwszy raz zgłosiły się po zasiłek dla bezrobotnych wzrosła z 300 tysięcy (po rewizji) do 368 tysięcy. Tymczasem analitycy spodziewali się odczytu na poziomie zbliżonym do 320 tysięcy.

Nowe dane makro lekko poprawiły sytuację panującą na giełdach. Powód jest stosunkowo prosty - niezłe dane o sprzedaży detalicznej potwierdzają, że gospodarka USA wkracza na właściwe tory, z kolei słabsze dane z rynku pracy mogą być argumentem za pozostawieniem programu QE3 - przynajmniej w grudniu - na dotychczasowym poziomie.

Sytuacja na rodzimej giełdzie wciąż wygląda bardzo słabo. Indeks dwudziestu największych spółek notowanych w Warszawie traci niespełna procent, ale już wskaźniki grupujące średnie i małe spółki są przeceniane dwa razy mocniej.

Zobacz, jak przebiega dzisiejsza sytuacja na GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Ważne dane ze strefy euro. Bez poprawy na GPW

Łukasz Pałka, godz. 12.55

Inwestorzy na warszawskim parkiecie ciągle nie znaleźli w sobie sił, by zabrać się do kupowania akcji. Na nastroje mogą dziś jeszcze mieć wpływ najnowsze dane z amerykańskiego rynku pracy.

Wśród danych, o których warto wspomnieć, przed południem pojawiły się najnowsze informacje dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro. Jak podał Eurostat, okazało się, że w październiku spadła ona aż o 1,1 procent w porównaniu do poprzedniego miesiąca, notując jednocześnie symboliczny wzrost o 0,2 procent w relacji r/r.

W tym samym czasie szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi stwierdził w oficjalnym wystąpieniu, że strefa euro jest w trakcie niewielkiego ożywienia. Nie dał jednak jednoznacznych wskazówek na temat tego, czy na EBC zdecyduje się na uruchomienie kolejnej rundy pożyczek LTRO.

Na europejskich parkietach przeważają dzisiaj spadki. W Polsce wskaźnik WIG20 od rana traci około 1 procent.

WIG20 na tle indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Inwestorzy powinni jeszcze dzisiaj zwrócić uwagę na doniesienia, które napłyną na rynek z amerykańskiego rynku pracy. Będzie to kolejna porcja informacji na temat liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych. Te dane będą miały znaczenie przede wszystkim w kontekście ograniczeń w programie QE3, które zgodnie ze spekulacjami mogą nastąpić jeszcze w grudniu.

Mocne spadki na GPW. Czego boją się inwestorzy?

Łukasz Pałka, godz. 9.15

Handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się od wyraźnej wyprzedaży akcji. To efekt narastających obaw o cięcie w programie skupu obligacji QE3.

WIG20 od rana traci około 1 procent. To efekt wczorajszej, dość mocnej wyprzedaży na Wall Street, która następnie przeniosła się na giełdy azjatyckie.

Obserwuj bieżące notowania WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Głównym tematem, który psuje nastroje wśród graczy, jest zbliżające się posiedzenie Fed i rosnące wraz z tym obawy o cięcie w programie skupu obligacji QE3. W Polsce dodatkowym pretekstem do wyprzedaży akcji jest sprawa reformy OFE, która już raczej na pewno nie zostanie zatrzymana.

GPW: WIG20 ma szansę na odbicie

Przemek Ławrowski, 11.12, godz. 22.10

Jak dotąd grudzień jest dla indeksu giełdowych blue chipów miesiącem korekty. Podczas najbliższej sesji prawdopodobnie nie przebijemy poziomu 2500 punktów, ale dane dotyczące sprzedaży detalicznej mogą pomóc nastojom nie tylko na GPW.

Środkowa sesja na rynkach finansowych przebiegła dość spokojnie. Indeksy znajdowały się na stosunkowo niewielkich plusach do momentu, kiedy na rynek weszli amerykanie. Ostatecznie najważniejsze wskaźniki zakończyły notowania na minusie. Wyjątkiem w Europie był węgierski BUX. Skala przeceny nie przekraczała pół procent. Indeks WIG20 stracił w środę 0,18 procent i oparł się o poziom 2470 punktów.

Historią dnia na GPW była Energa. Debiut spółki nieco zaskoczył inwestorów. Prognozowane niewielkie wzrosty na starcie notowań przerodziły się w przecenę akcji. Następnie spadek był kontynuowany i zatrzymał się dopiero popołudniu. Sesja zakończyła się spadkiem o 5,35 względem ceny emisyjnej.

Amerykańskie indeksy rozpoczęły sesję energicznie, ale już po chwili zaczęły podążać w kierunku południowym. Ostatecznie Dow Jones spadł o 0,81 procent, S&P500 o 1,13 procent, a Nasdaq o 1,29 procent.

Notowania indeksów na GPW podczas środowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Spadek notowań indeksu WIG20 obserwujemy od początku grudnia. W ciągu najbliższej sesji nie powrócimy do poziomu 2500 punktów, ale wskaźnik grupujący największe spółki powinien się nieco dźwignąć.

Kolejna sesja jest związana z kolejnym debiutem na GPW. W czwartek ruszają bowiem zapisy na akcje spółki Gorenje w transzy dla inwestorów instytucjonalnych w Polsce oraz w transzy dla zaproszonych inwestorów w Słowenii.

Polska gospodarka nie zaprezentuje w czwartek żadnych danych makroekonomicznych. Ciekawiej będzie na gruncie strefy euro, ponieważ opublikowany zostanie wskaźnik produkcji przemysłowej państw posługujących się walutą wspólnotową. Prognozy mówią, że w listopadzie wzrosła ona o 1,1 procent w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Zatem względem października, dynamika wzrostu ma się nie zmienić. Warto jednak pamiętać, że jeszcze w odczycie za miesiąc wrzesień oraz sierpień widać było spadek produkcji przemysłowej.

Wśród innych informacji z europejskich gospodarek, jakie pojawią się podczas czwartkowej sesji są dane dotyczące inflacji. Jeszcze przed 9 wartość wzrostu cen pokaże Francja. Chwilę później danymi pochwali się Słowacja, a następnie Włochy.

Popołudniu na rynku pojawią się informacje zza Oceanu. Amerykańska gospodarka pochwali się wynikami sprzedaży detalicznej. Jego wartość, według prognoz, ma wzrosnąć o 0,6 procent. Jeżeli dane z USA okażą się lepsze od oczekiwań, to indeksy paradoksalnie będą spadać. Taka tendencja jest widoczna od pewnego czasu na tamtejszym rynku. Dobre dane gospodarcze mogą się bowiem przełożyć na szybsze wycofanie programu skupu aktywów przez Fed, a na te informacje rynek jest wyjątkowo wyczulony.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)