Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Sprzedający odparli atak. WIG20 cały czas pod kreską

0
Podziel się:

Jak przebiega piątkowa sesja na warszawskim parkiecie? Czytaj komentarz analityka Money.pl.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

W dalszym ciągu WIG20 jak i pozostałe główne indeksy GPW znajdują się pod kreską. Wszystko wskazuje na to, że tak już pozostanie, mimo dobrych nastrojów na pozostałych parkietach giełdowych.

O słabości kupujących świadczy kolejny nieudany atak, który jednak wyznaczył dzienne maksimum indeksu blue chipów na poziomie 2425 punktów. Na chwilę przed startem sesji na Wall Street kurs blue chipów ustabilizował się na poziomie 2420 punktów.

Wśród największych spółek z GPW utrzymywany jest status quo. Mniej więcej taka sama ilość papierów zyskuje i traci na wartości. Liderem tej pierwszej grupy są akcje ukraińskiego Kernela (+3,8 procent) i JSW (+2,2 procent). Po przeciwnej stronie rynku są taniejące ponad 1,5 procent walory Eurocashu i Handlowego

Zmiany wartości głównych indeksów z GPW Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Podobnie jak wczoraj zupełnie odmienne nastroje panują wśród inwestorów z zachodniej Europy. Większość indeksów zyskuje około pół procent. Na tym tle najlepiej wypada włoski FTSE MIB, który zwyżkuje ponad procent. Wczoraj pozytywnie zaskoczyły odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego tego kraju. Dzisiaj impulsem do zakupów akcji jest spadek rentowności obligacji poniżej 4 procent.

Lekką przewagę powinni mieć też kupujący za Oceanem. Kontrakty terminowe na główne indeksy z Wall Street zyskują około 0,2 procent.

#

GPW: To dzisiaj najciekawsza informacja na rynku

Łukasz Pałka, godz. 12.45

Od początku handlu inwestorzy obecni na warszawskiej giełdzie nie przejawiają wyraźniejszej chęci do zakupów akcji.

Za najciekawszą informację piątkowej sesji możemy uznać doniesienia o tym, że spółka Famur, producent maszyn górniczych, przymierza się do kupna spółki Kopex. Tymczasem prezes Kopeksu stwierdził, iż nie podoba mu się scenariusz fuzji. Notowania obu firm rosną. Famur zyskuje około 3 procent, a Kopex już około 12 procent.

Indeks WIG20 od rana waha się poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia, obecnie traci około 0,6 procent. Chęci do zakupów akcji nie widać też na głównych parkietach w Europie.

WIG20 na tle indeksów w Europie podczas piątkowej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

#

Gorsze nastroje na GPW. Tym razem przez dane z Chin

Łukasz Pałka, godz. 9.25

Po wczorajszych spadkach na Wall Street również w Polsce rozpoczynamy handel od przeceny głównego indeksu WIG20.

Od początku sesji wskaźnik blue chipów traci około 0,5 procent w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. Lepiej wygląda sytuacja w przypadku małych i średnich spółek, które od rana są na plusach.

Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Wśród spółek z WIG20 w piątek dobrą passę kontynuuje Bogdanka, której notowania idą w górę o 0,7 procent. Indeks traci za to przez takie spółki jak Eurocash czy PKO BP, których akcje spadają o około 1 procent.

Pretekstem do spadków na rynkach są dzisiaj słabsze dane z Chin - indeks PMI dla tamtejszego sektora usług ukształtował się na poziomie 54,6 pkt. wobec 56 pkt. miesiąc wcześniej.

#

Mocne spadki w USA. Co czeka inwestorów z GPW?

Paweł Zawadzki, 2.01, godz. 22.14

Podczas pierwszej sesji nowego roku inwestorzy handlujący na warszawskim parkiecie kupowali akcje wbrew temu, co działo się na dojrzalszych rynkach. Po silnej wyprzedaży na Wall Street, o powtórkę będzie jednak bardzo trudno. _ Prawdziwe oblicze _ GPW poznamy dopiero w przyszłym tygodniu, kiedy do handlu wrócą inwestorzy, którzy - wykorzystując układ kalendarza - zrobili sobie pierwszy długi weekend 2014 roku.

Amerykańscy gracze nie przywitali nowego roku w równie dobrych nastrojach, w jakich kończyli poprzedni. Indeks szerokiego rynku S&P500 podczas ostatniej sesji 2013 roku - podobnie zresztą jak grupujący blue chipy Dow Jones Industrial Average - wspiął się na najwyższy poziom w swojej historii. Warto również dodać, że ubiegły rok był w jego wykonaniu najlepszym od 1997 roku. DJIA zanotował z kolei najlepszy rezultat od 1995 roku. Ubiegły rok to już jednak przeszłość - tak można rzec po pierwszej sesji 2014 roku.

Najważniejsze benchmarki giełdowe Wall Street notowania rozpoczęły słabo, a następnie sukcesywnie _ schodziły _ na coraz to niższe poziomy. Dane z gospodarki Stanów Zjednoczonych nie zachwyciły (lepszy od prognoz PMI dla przemysłu, zgodny z oczekiwaniami analogiczny indeks ISM i nieznacznie słabsze od prognoz dane o nowych bezrobotnych), ale to nie one, a raczej chęć odreagowania mocnych wzrostów z ostatnich miesięcy, była powodem przeceny na Wall Street.

Zobacz, w jakich nastrojach nowy rok rozpoczęli inwestorzy z USA Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Bardzo podobnie wyglądała zresztą pierwsza sesja tego roku na najważniejszych rynkach Starego Kontynentu. Kluczowe indeksy parkietów we Frankfurcie, czy Paryżu nad kreską znajdowały się jedynie w pierwszych minutach notowań. Następnie przez całą sesję kontynuowały rajd na południe, by ostatecznie notowania zamknąć ze stratami przekraczającymi 1,5 procent.

Na tle znacznie dojrzalszych rynków wręcz rewelacyjnie zachowywały się najważniejsze indeksy rodzimej giełdy, które - po mocno spadkowym grudniu - rok rozpoczęły zyskiem sięgającym od 0,34 (sWIG80) do ponad 1,2 procent (WIG20 i WIG30). Styl, w jakim notowania kończyła giełda na Wall Street znacznie zmniejsza jednak szanse na to, że również w piątek GPW będzie w stanie opierać się globalnej wyprzedaży akcji_ . _

_ Jaki początek roku taki cały rok? _Przeciwko realizacji takiego scenariusza z pewnością nic nie mieliby posiadacze akcji spółek z GPW. Warto jednak zwrócić uwagę na obroty. Wartość handlu dwudziestoma największymi spółkami notowanymi na warszawskiej giełdzie na poziomie niespełna 300 milionów złotych sugeruje, że jest jeszcze nieco zbyt wcześnie na zwiastowanie gwałtownego odbicie na krajowym rynku.

Tym bardziej, że _ prawdziwe oblicze _ warszawskiej giełdy poznamy dopiero w przyszłym, trzecim już z rzędu skróconym, tygodniu. W poniedziałek - z powodu Święta Trzech Króli - handlu na GPW znów nie będzie. Dopiero we wtorek do gry powoli zaczną włączać się więc inwestorzy, którzy zrobili sobie długi noworoczny weekend. Jak pokazują ostatnie sesje, niewykluczone że był to kilkunastodniowy urlop świąteczno-noworoczny.

Do zdecydowanych przetasowań podczas piątkowej sesji skłaniało nie będzie również kalendarium publikacji makroekonomicznych. Ważnych wiadomości z gospodarki, które mogłyby odcisnąć piętno na giełdowych notowaniach w kalendarzu (kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy wyjątkowo poznamy w przyszły piątek) po prostu nie ma. Warto natomiast śledzić wystąpienia członków Fed, w tym przede wszystkim wkrótce żegnającego się ze stanowiskiem prezesa Rezerwy Federalnej Bena Bernanke (20:30).

Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)