Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Mysior
|

Nadzieja powróciła na giełdy

0
Podziel się:

Dobiegający końca tydzień na warszawskiej giełdzie pokazał, że byki nie składają broni. WIG20 wypracował ponad 3 proc. wzrost kończąc tydzień na poziomie 2211 pkt.

Nadzieja powróciła na giełdy

Dobiegający końca tydzień na warszawskiej giełdzie pokazał, że byki nie składają broni. WIG20 wypracował ponad 3 proc. wzrost kończąc tydzień na poziomie 2211 pkt.

Po fatalnym zakończeniu poprzedniego tygodnia (WIG20 spadł o prawie 5 proc. na piątkowej sesji) poniedziałkowe notowania przyniosły odreagowanie. Pierwsza sesja tygodnia przebiegała w dość w spokojnej atmosferze. Dopiero w ostatnia godzina notowań przyniosła nerwowe wahania. Jednak wskaźnikom udało się zakończyć dzień nad kreską, choć 0,3 proc. odbicie indeksu WIG20 po piątkowej przecenie należy uznać za rozczarowujące.

O odreagowaniu można było mówić dopiero na wtorkowej sesji, która od samego początku została zdominowana przez kupujących. Bardzo udana sesja za oceanem i zaskakująca decyzja Banku Australii o podniesieniu stóp procentowych wprawiły w doskonałe nastroje inwestorów na giełdach w całej Europie. W rezultacie indeks największych spółek naszego rynku zakończył dzień 3,3 proc. wzrostem.

Pierwsze godziny środowego handlu nie przyniosły kontynuacji wzrostów. Indeksy poruszały się blisko poziomów wczorajszego zamknięcia. Od samego początku notowań słabiej na tle pozostałych blue chipów zachowywały się akcje PKO BP. Kurs akcji banku tracił przez cała sesję, co oczywiście miało negatywny wpływ na wycenę praw poboru uprawniających do objęcia akcji nowej emisji, którymi od środy można było handlować.

W kolejnych godzinach środowych notowań sytuacja uległa zmianie na niekorzyść posiadaczy akcji. W obliczu pogorszenia nastrojów na pozostałych rynkach, stabilny dotąd warszawski parkiet zaczął zachowywać się nerwowo. Część inwestorów postanowiła zrealizować zyski, przez co dostało się przede wszystkim największym spółkom naszego rynku. Towarzyszyło temu wyraźne osłabienie naszej waluty, co każe szukać winnych środowej przeceny wśród graczy z zagranicy.

Pozytywne zakończenie notowań za oceanem będące efektem zaskakująco dobrych wyników Alcoa, spółki otwierającej sezon wyników w USA, przełożyły się na nastroje na podczas czwartkowych notowań na GPW. Poprawa miała również miejsce na pozostałych europejskich parkietach, gdzie nie brakowało chętnych do zakupów. Zdobycze punktowe udało się bykom dowieźć do końca sesji.

Ostatnia sesja tygodnia okazała się najmniej emocjonująca. Warszawski parkiet wiernie podążał za największymi europejskimi rynkami akcji, gdzie dominowało spore niezdecydowanie wśród inwestorów. Nastroje wśród europejskich graczy były dość zmienne, stąd wahania indeksów wokół czwartkowych zamknięć.Istotnym jest tutaj fakt, że indeksy na największych europejskich rynkach znajdowały się w pobliżu swoich tegorocznych rekordowych wartości (GPW sporo jeszcze brakuje). Bliskość tych barier skutecznie powstrzymała graczy z Europy przed dalszą zwyżką. Neutralne otwarcie notowań w nowym Jorku niewiele było w stanie zmienić.

Coraz większe znaczenie dla inwestorów mają oczekiwania na pozytywne wieści z amerykańskich spółek, które w tym tygodniu rozpoczęły publikacje raportów za III kwartał. Nadzieja na udany sezon wyników zastąpiła rozczarowanie wywołane nie najlepszymi danymi z gospodarki USA.

Coraz większą uwagę inwestorów będą przykuwać raporty kwartalne amerykańskich spółek, które w tym tygodniu rozpoczęły publikacje raportów za III kwartał. Oczekiwania na pozytywne wieści częściowo przyczyniły się w tym tygodniu do poprawy nastrojów na rynkach. Nadzieja na udany sezon wyników zastąpiła rozczarowanie wywołane nie najlepszymi danymi z gospodarki USA.Właśnie w spółkach będą szukać inwestorzy będą szukać sygnałów ożywienia w największej światowej gospodarce. Duże nadzieje są wiązane z poprawą zysków sektora bankowego. Pierwsze raporty banków pojawią się w przyszłym tygodniu. Emocje na rynkach gwarantowane.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)