Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyniki w USA jeszcze pomogły

0
Podziel się:

Dobre wyniki spółek w USA dodały parę dobrych punktów do notowań indeksów na GPW. Możemy więc mówić o kontynuacji wczorajszych wzrostów.

Wyniki w USA jeszcze pomogły

Dobre wyniki spółek w USA dodały _ parę dobrych punktów _ do notowań indeksów na GPW. Możemy więc mówić o kontynuacji wczorajszych wzrostów.

Krótko przed otwarciem notowań w USA WIG20 zyskiwał ponad 2 procent. To po części zasługa lepszych od oczekiwań wyników amerykańskiego producenta ciężkiego sprzętu - Caterpillar. Spółka zarobiła w minionym kwartale 72 centy na akcję, podczas gdy analitycy spodziewali się 22 centów.Spółka podniosła także swoje prognozy na ten rok

Jakkolwiek skończy się dzisiejsza sesja widać, że inwestorzy chcą kontynuować zakupy. Zresztą nie tylko na GPW - także parkiety w Europie zyskuję w podobnym tempie.

Wzrostów nie potwierdza dziś złoty. Cały czas także WIG20 nie przebił szczytowego poziomu z czerwca tego roku. Czas rozstrzygnięć jeszcze nadejdzie.**

**

**Słabości rynku nie widać

**

Godz. 13:30, Paweł Satalecki

Czas płynie, a większych oznak słabości rynku nie widać. Bardziej od indeksów rosną obroty, co sugeruje że byki i niedźwiedzie walczą o przewagę.

A właściwie to niedźwiedzie realizują zyski, a byki podkupują akcje licząc na pokonanie czerwcowego szczytu przez WIG20.

Właściwie sytuacja niewiele się zmienia. Podobnie spokojnie jest na europejskich parkietach oraz w USA, gdzie kontrakty na indeksy rosną o 0,5 procent.

Obroty po godz. 13.30 wynosiły 757 mln złotych. Prawdopodobnie więc będziemy mieli podobną skalę handlu jak wczoraj, przy niewielkich ( w porównaniu do wczoraj) wzrostach.**

**

**Nie tak łatwo jest zniszczyć wczorajszy optymizm

**

Godz. 11:10, Paweł Satalecki* *

Jak pisałem w porannym komentarzu początek sesji to niewielka realizacja zysków. Widać jednak, że popyt wykorzystuje okazje do podkupowania walorów.

Świadczą o tym obroty, które o godz. 11 wynosiły już 425 mln złotych. Zapowiada się więc bardzo dobry wynik (jeśli sesja zamknie się oczywiście na plusach)
. Rynek nie jest traktowany całościowo - inwestorzy nie kupują wszystkiego co popadnie. Dobrze radzą sobie np. akcje Vistuli&Wólczanki (ponad 10 proc. wzrost), oczywiście w górę idzie KGHM.

Spółka zapowiedziała dziś - już z nowym prezesem - inwestycje (choć te są właściwie mikroinwestycjami na kwoty kilkudziesięciu milionów złotych) oraz, co chyba ważniejsze - oszczędności.

Przedpołudnie przynosi odreagowanie na rynku walutowym, złoty cofnął się nieco w stosunku do głównych par walut. Dolar jednak cały czas trzyma się poniżej okrągłej granicy 3 złotych.

Podobnie na rynkach w Europie, jesteśmy świadkami uspokojenia nastrojów - choć nie korekty. Reasumując - po wczorajszych wzrostach dzisiejszy przebieg handlu jest jak najbardziej do zaakceptowania.**

**

**GPW: Rozpoczynamy od przeceny

**

Marek Knitter, godzina 9:17* *

Początek sesji na GPW w Warszawie przyniósł realizację zysków. WIG20 powoli osuwa się w dół. * *

Po wczorajszych sinych wzrostach i bardzo dobrej sesji w USA można było oczekiwać, że część inwestorów będzie chciała zrealizować zyski. Nie jest wykluczone, że podobnie zachowa się dzisiaj również Wall Street. Przed sesją w USA poznamy raporty takich spółek jak: Caterpillar, DuPont, Lockheed Martin, Merck, Schering-Plough, Coca-Cola i United Technologies.

Po przebiciu ważnych poziomów przez indeksy wydaje się, że wzrosty na dłuższy czas powinny zagościć na naszym parkiecie. Problem w tym, że nasi gracze bardzo mocno zapatrzeni są w USA, a tam na pierwsze ewentualne pozytywne sygnały musimy jeszcze trochę poczekać.**

**

Atak Amerykanów na GPW. Oby tak dalej

Paweł Satalecki, 6:30

WIG najwyżej od października 2008 r., WIG20 przy 2000 pkt. - to efekt wczorajszego rajdu indeksów w Warszawie.

Rajd - to chyba najbardziej odpowiednie określenie tego, co działo się wczoraj na GPW. Dane mówią same za siebie: najszerszy indeks WIG zyskał 4,05 proc., a indeks największych spółek WIG20 - aż 5,3 procent. Tym samym warszawska giełda była w poniedziałek liderem wzrostów na świecie.

Co spowodowało tą - jakby nie patrzeć zaskakującą - zwyżkę? Inwestorzy zagraniczni, a właściwie moda na rynki wschodzące.

Analitycy: WIG20 w ciągu roku zyska 18 procent
Rzut oka na jeden z zagranicznych programów biznesowych lub lektura któregoś z serwisów internetowych wystarczą, by zorientować się, że wszędzie czuć przychylność do tzw. _ emerging markets _.

- _ To wspaniała historia. Będzie naszą ulubioną przez następne 12 miesięcy _ - tak emocjonował się rynkami wschodzącymi Alec Young, analityk agencji S&P dla amerykańskiego wydania CNBC.

- ­_ Inwestorzy muszą to (akcje - przyp.red.) mieć w długim terminie _ - dodał.

Zauroczenie zagranicznych inwestorów - w dużej mierze amerykańskich 0 widać nie tylko na GPW. Wyraźnie zyskały parkiety w Azji - tu należy zwrócić uwagę na giełdę w Hong-Kongu (3,7 proc.) i Indiach (ponad 3 proc.), Ameryce Południowej - brazylijska Bovespa zyskała ponad 2 proc. i w końcu w Europie, gdzie rosyjski RTS wystrzelił w górę o ponad 5 procent.

Rosyjski indeks RTS podczas wczorajszych notowań:

Nową _ miłość _ Amerykanów potwierdził rynek walutowy. Dolar tracił do innych walut. Na rynku forex kurs złotego mocno wzrósł - za dolara płacono poniżej 3 zł, dokładnie 2,97 zł.

Nasza waluta zyskiwała więc nie tylkow kontekście statusu czołowej obecnie - pod względem tempa wzrostu PKB - gospodarki w Europie, jakim cieszy się Polska. Ale także z powodu przynależności do rynków wschodzących.

Zagraniczni inwestorzy sprzedawali więc nie tylko _ zielonego _, ale także euro (4,23 zł) czy franka szwajcarskiego (2,78 proc.). Patrząc na wykresy par walut widać, że to już nie przelewki - złoty powoli, ale wyraźnie się umacnia.

Kurs EUR/PLN na rynku forex od początku roku:

Jeszcze trochę tak dobrego klimatu dla _ emerging markets _ a kurs EUR/PLN dotrze do poziomu 4,2. A potem są tylko okrągłe 4 zł za euro.

| Lipiec na GPW nie taki straszny |
| --- |
| Wczorajsze wzrosty nie wpisują się w popularną tezę, że wakacje nie sprzyjają wzrostom na giełdach. Ale to kolejny mit. Przynajmniej jeśli chodzi o lipcowe notowania. WIG w tym miesiącu zyskał dotychczas 3,5 procent. Średnia dla tego miesiąca od 1991 r. wynosi natomiast 2,97 proc. (nie uwzględniając obecnego roku). Całkiem nieźle jak na czas urlopów. Podobnie wygląda zresztą średnia dla sierpnia w tych latach - WIG zyskiwał średnio w tym miesiącu 3 procent. |

Smaczku wzrostom w Warszawie dodaje fakt, że to WIG, a nie uważany za _ spekulacyjny _ WIG20 przebił ważne opory. Dla indeksu blu-chipów do sforsowania pozostaje poziom 2041 pkt. osiągnięty 12 czerwca tego roku.

Czy to może się dziś wydarzyć? Trudno nie być optymistą w obecnej sytuacji. Giełdy w USA zakończyły sesję wzrostami (Dow Jones zyskał 1,19 proc.), choć tu nie panowała taka euforia jak na pozostałych rynkach. Ale to zrozumiałe. Przecież Amerykanie inwestują gdzie indziej.

Z pewnością jednak otuchy dodają kolejne wyniki spółek za drugi kwartał. Wczoraj po zamknięciu notowań podał je Texas Instruments - producent elektroniki. Zysk netto na akcję wyniósł 20 centów na akcję, jednak nie uwzględniając kosztów restrukturyzacji wyniósłby on 25 centów, podczas gdy analitycy spodziewali się 23 centów.

Sam początek handlu w Warszawie to możliwe odreagowanie wczorajszych wzrostów. Być może część inwestorów liczyła jednak na lepszą sesję w USA. Inni mogą już od rana zabezpieczać się przed półrocznym podsumowaniem polityki Fed przez Bena Bernanke, które wygłosi o godz. 16 naszego czasu w Waszyngtonie.

Nie zmienia to faktu, że silny sygnał kupna wygenerował WIG. Pora teraz - co jest właściwie pewnym ewenementem - na WIG20. Wczoraj kontrakty na ten indeksy były bardziej optymistyczne (2004 pkt), być może dziś uda się pokonać czerwcowy szczyt.

ZOBACZ TAKŻE:

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)