Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Odbicie, czy może coś więcej?

0
Podziel się:

Dzisiaj prawdopodobnie rynek niejako z rozpędu podejdzie wyżej, co dla indeksu WIG20 oznaczać powinno testowanie linii trendu spadkowego przebiegającej na poziomie 2.370 punktów.

Odbicie, czy może coś więcej?

Od miłej niespodzianki warszawska giełda rozpoczęła nowy tydzień giełdowy. Wszystkie krajowe indeksy zdecydowanie odreagowały w górę, na co pozwoliło przede wszystkim otoczenie zewnętrzne. Sytuacja nie została jeszcze w pełni wyjaśniona, jednak każdy tego typu zwrot rynku wytrąca podaży z rąk argumenty do dalszych wzmożonych działań.

Poniedziałkowa sesja nie miała wprawdzie porywającego przebiegu, jednak zwycięstwo kupujących było bezapelacyjne. Indeks WIG20 zgodnie z przypuszczeniami rozpoczął sesję wyraźnie wyżej i w pierwszej godzinie notowań testował już techniczny opór na poziomie 2.330 pkt. (minimum z 10 lipca br.). W kolejnych godzinach sesji warszawska giełda dokładnie odwzorowywała tendencje zachodzące u naszych zachodnich sąsiadów. Barometr największych spółek GPW w wolnym tempie, ale systematycznie zyskiwał na wartości wykorzystując aktualny brak agresywnej podaży. Analizując tabelę dużych spółek z indeksu WIG20 trudno o jakieś jednoznaczne wyróżnienie, choć wydaje się, że średnio rzecz biorąc inwestorzy bardziej zainteresowani byli akcjami spółek z sektorów: surowcowego, paliwowego i gazu. Mocno w górę odreagował kurs PKN Orlen, skalę wcześniejszej korekty spadkowej znacząco w dniu wczorajszym skasował PGNiG. Z kolei lider ostatnich trzech miesięcy, czyli KGHM próbował powrócić do trendu wzrostowego, nie czekając na
rozstrzygnięcie wahań kursu miedzi na rynku surowcowym.

Patrząc natomiast pod kątem zaangażowanych środków przez popyt podczas wczorajszej zwyżki, dochodzimy do ostrożnych wniosków w odniesieniu do koniunktury na krótki okres czasu. Dzisiaj prawdopodobnie rynek niejako z rozpędu podejdzie wyżej, co dla indeksu WIG20 oznaczać powinno testowanie linii trendu spadkowego przebiegającej na poziomie 2.370 pkt. Po południu możemy natomiast zaobserwować już pierwsze przymiarki do realizacji krótkoterminowych zysków. Kluczowe w końcówce skróconego tygodnia, lub na początku przyszłego, będzie zachowanie rynku podczas cofnięcia. Brak agresywnej podaży w strefie 2.300-2.320 pkt. powinno pomóc naszemu rynkowi w kształtowaniu formacji odwrotu, która stałaby się równocześnie podstawą do kreślenia zdecydowanie pozytywnych scenariuszy na okres jesienny.

Informacje dotyczące OFE dodatkowym wsparciem

Według ostatnich doniesień prasy, w funduszach emerytalnych może pozostać nawet 2,5 mln osób. To wynik bardzo dobry na obecne warunki, gdyż jeszcze w połowie lipca br. poziom nieco ponad 1 mln osób oceniany był, jako najbardziej prawdopodobny. Oznacza to równocześnie, iż do Otwartych Funduszy Emerytalnych roczny napływ składek może wynosić nawet 3 mld zł. W pierwszej kolejności na te informacje powinien zareagować segment średnich spółek, gdzie OFE były szczególnie aktywne w okresie wzrostów z lat 2012-2013. Wczoraj jakby na potwierdzenie tej tezy najwyższą stopę zwrotu uzyskał indeks WIG50 odreagowując silną przecenę z przełomu czerwiec – lipiec br.

Wall Street w górę, ale rynek już napotkał na pierwszych sprzedających

Weekendowa odwilż na scenie geopolitycznej pozwoliła indeksom za Oceanem kontynuować krótkoterminowe odreagowanie w górę. Moment poprawy globalnego sentymentu wykorzystały przede wszystkim małe spółki (Russell2000 +1,0 procent) i technologia (Nasdaq +0,7 procent). Słabiej wiodło się indeksowi Dow Jones, który dodatkowo napotkał opór ze strony sprzedających w obszarze 16.500-16.600 pkt. Dzisiaj w USA nie będą publikowane żadne istotne dane makro, natomiast nasz rynek czeka już na środowy odczyt inflacji za lipiec w Polsce (spodziewana deflacja na poziomie -0,2 procent r/r) oraz na czwartkowe wstępne dane dot. PKB w drugim kw. 2014 roku.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)