Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Inwestorzy odwrócili się od blue chipów

13
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Na dziennych minimach kończy sesję WIG20, niemal wymazując zwyżki z ostatnich dwóch dni. Dokładnie 1,5 proc. spadek notowań plasuje nasze blue chipy na szarym końcu zestawienia światowych indeksów. Przed wyprzedażą uchroniły się za to mniejsze spółki z GPW, co pokazuje, że problem dotyczy węższego grona emitentów.

Choć jeszcze na półmetku sesji wydawało się, że WIG20 jest w stanie pójść w ślady innych indeksów europejskich i wyjdzie na plus, szybko okazało się, że problem jest znacznie większy niż mogło się wydawać. Dosyć szybko kurs zszedł poniżej minimów sprzed południa i kontynuował ruch w dół. Na zamknięciu indeks znalazł się niecałe 8 oczek powyżej psychologicznej granicy 2300 pkt, co oznacza dzienny spadek o 1,5 proc. To najgorszy wynik w Europie.

Najwięcej powodów do zmartwień mają akcjonariusze PKN Orlen. Kapitalizacja spółki spadła dzisiaj o 4,37 proc. Dużo lepiej w końcówce zachowywały się papiery Lotosu. Przecena w ich przypadku zmniejszyła się do 0,81 proc. Do końca pod dużą presją pozostał KGHM (-3,69 proc.) i PKO BP (-2,45 proc.). Poza CCC i Cyfrowy Polsatem żaden emitent nie przebił 1 proc. na plus.

Na pewno lepszym nastrojom nie pomagały ostatnie dane makro z USA. Sprzedaż nowych domów zaliczyła bardzo mocny spadek z 642 do 569 tys. wobec prognozowanych 610 tys. Do tego doszedł zjazd indeksu Fed z Richmond z 20 do 1 pkt przy oczekiwaniach rynkowych na poziomie 15 pkt. Neutralną wymowę miały odczyty PMI, które w przypadku usług pozytywnie zaskoczyły, ale już w odniesieniu do przemysłu wypadły słabiej od prognoz.

Choć nie takich wyników można się było spodziewać, to na pewno nie one zaważyły na spadkach na GPW, bo na Wall Street nastroje wcale nie są złe. Główne indeksy od otwarcia utrzymują się lekko na plusie. Również na finiszu europejskich zmagań przewagę mają kupujący akcje.

Co ważne, tylko od największych spółek z GPW odwrócili się giełdowi gracze. Indeks mWIG40 stracił tylko 0,2 proc., a sWIG80 jest nawet na lekkim plusie. Wśród średniaków pozytywnie wyróżniły się dzisiaj Emepria (+7,4 proc.) oraz TIM, Wirtualna Polska i Wielton (wszystkie ponad 4 proc.). Ostatnia ze spółek poinformowała, że przejmie jednego z niemieckich konkurentów z branży. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Wtorkowa sesja na GPW

Choć sesja w Europie dobiega końca, przed nami jeszcze sporo emocji. Przed nami szczegóły planu budżetowego Trumpa na przyszły rok. Są one ważne w kontekście m.in. oczekiwanych przez rynki obniżek podatków. W kalendarzu są też jeszcze wystąpienia szefów regionalnych oddziałów Fed i raport API na temat zapasów paliw.

_ _Aktualizacja: 13:33

GPW zostaje w tyle, choć odrabia straty sprzed południa

WIG20 odrabia straty z pierwszych godzin, ale do czołówki europejskiej stawki jeszcze mu sporo brakuje. Dużym obciążeniem są krajowe spółki paliwowe i KGHM. Inwestorzy z zadowoleniem mogą przyjąć najnowsze dane makro ze strefy euro.

Pierwsza część sesji na GPW mija w nienajlepszych nastrojach. WIG20 traci około 0,3 proc., co plasuje nas w ogonie giełd Europy. Sytuacja zdaje się jednak poprawiać, bo przed południem spadki indeksy przekraczały nawet 1 proc. Taką przecenę możemy obserwować jeszcze tylko w Atenach.

Kto stoi w głównej mierze za spadkami WIG20? Najsłabsze od rana są papiery KGHM-u, który traci ponad 2,5 proc.Tuż za nim są Lotos i PKN Orlen. Dla drugiej ze spółek paliwowych napłynęły dzisiaj dobre informacje. Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę Agrofertu należącego do czeskiego oligarchy Andreja Babisa. Spór dotyczył prywatyzacji Unipetrolu. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Na większości giełd regionu, w przeciwieństwie do GPW, widać kolor zielony. Oczywiście nie ma wielkiego optymizmu, co wiąże się m.in. z nocnym zamachem na Wyspach, ale widać że nawet spekulacje dotyczące wpływu tego wydarzenia na przebieg negocjacji w sprawie Brexitu, nie są powodem do wyprzedawania akcji.

Delikatne zwyżki obserwujemy w Londynie, Około 0,5 proc. nad kreską jest niemiecki DAX.Wyżej jest francuski CAC40, a stawce lideruje hiszpański Ibex.

Wtorkowa sesja na giełdach Europy

Pozytywny wpływ na nastroje mogą mieć ostatnie dane. Indeks instytutu Ifo zwiększył wartość ze 113 do 114,6 pkt wobec prognoz na poziomie 113,1 pkt. Do góry poszedł też indeks PMI dla przemysłu strefy euro, mimo oczekiwanego gorszego wyniku. Pozytywne zaskoczenie okazało się tu większe niż lekki zawód analogicznym wskaźnikiem dla usług.

_ _Aktualizacja: 09:40

PMI w centrum uwagi. Zamach bez wpływu na rynki

Od rana nie brakuje emocji, choć inwestorzy zachowują zimną krew. Głównymi tematami jest zamach na Wyspach i seria publikacji indeksów PMI, które wyraźnie różnią się od prognoz. W drugiej części dnia do głosu dojdą Amerykanie. Nie tylko za sprawą kolejnych danych makro.

Blisko wczorajszego zamknięcia wystartowały notowania na giełdach Europy. Około 10 pkt pod kreską dzień rozpoczął WIG20, ale po niecałych 30 minutach handlu straty były już prawie całe odrobione.

Wśród krajowych blue chipów zmienność jest na razie minimalna i zamyka się w przedziale +/- 1 proc. Na czele jest Energa i Eurocash. Tabelę zamyka Lotos, PKN Orlen i KGHM.

Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20

Inwestorzy w Europie zachowują zimną krew, mimo nocnego zamachu w Manchesterze. Najprawdopodobniej kolejny raz mamy do czynienia z atakiem terrorystycznym, w którym zginęło około 20 osób. Pierwszą reakcją ze strony władz jest wstrzymanie przez premier May kampanii wyborczej.

Poranek upływa też pod znakiem publikacji indeksów PMI. Serię rozpoczęły dane z Japonii, gdzie wskaźnik spadł w skali miesiąca z 52,7 do 52 pkt wobec prognozowanego wzrostu do 52,9 pkt. To jeden z powodów, dla których Nikkei225 zanotował lekkie spadki. Na zamknięciu sesji był 0,33 proc. pod kreską. Minimalnie słabiej radził sobie Shanghai Composite (-0,43 proc.).

Znamy już też pierwsze wyniki z Europy. Wyraźnie rozjechały się oczekiwania z rzeczywistością w przypadku Francji. Indeks dla przemysłu zawiódł spadając do 54 pkt. Jednocześnie pozytywnie zaskoczyły usługi, gdzie wynik pobił konsensus o 1,6 pkt. Wyniósł 58 pkt. Pozytywną niespodzianką jest też poprawa nastrojów w przemyśle Niemiec (wynik: 59,4 pkt; prognoza: 58; poprzednio: 58,2). Słabiej wypadły usługi u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie odczyt wyniósł 55,2 wobec konsensusu na poziomie 55,4 pkt.

Są to tym bardziej istotne dane, że to pierwsze wskazania kierunku, w jakim zmieniają się nastroje w biznesie po zwycięstwie Macrona w wyborach prezydenckich we Francji. Konkretniej o klimacie wśród niemieckich przedsiębiorców powie nam jeszcze indeks instytutu Ifo. Jego publikacja zaplanowana jest na godzinę 10:00.

Przed nami jeszcze także odczyty PMI dla przemysłu i usług ogółem w strefie euro. Prognozy wskazywały na utrzymanie się wskaźników na zbliżonym poziomie do tego sprzed miesiąca. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasowe różnice, wynik nie jest wcale przesądzony.

W drugiej części handlu w Europie i na otwarciu Wall Street pojawią się indeksy PMI z USA. Tu także analitycy nie spodziewają się większych zmian. Kalendarz uzupełniają jeszcze indeks Fed z Richmond i sprzedaż nowych domów.

Uwagę inwestorów skupią Amerykanie nie tylko za sprawą twardych danych makro. We wtorek Biały Dom ma przedstawić w Kongresie szczegóły budżetu na 2018 rok. Wstępna propozycja budżetowa Trumpa z marca zakładała cięcie wydatków w przyszłym roku podatkowym o 54 mld dolarów. Plan zakłada również wzrost dynamiki PKB do 3 proc. rocznie w 2021 roku oraz uszczegółowienie planu podatkowego.

Do głosu dojdą dziś jeszcze szefowie Fed z Minneapolis i Filadelfii, co będzie wstępem do środowej publikacji protokołu z ostatniego posiedzenia Fed. Kolejne, zaplanowane na 14 czerwca, najprawdopodobniej przyniesie podwyżki o 0,25 pkt proc. Takiemu scenariuszowi daje się obecnie 80 proc. prawdopodobieństwa.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
JacekPlacek
7 lat temu
Napisane Prus,- rozumiesz Głowacki. Napisane Inwestorzy- rozumiesz Spekulanci. Giełda, akcje, fundusze inwestycyjne - to wszystko po to aby wyciągnąć dudki od frajerów. Trzy karty na Różyckiego były uczciwsze. Zobacz chronoszczednosci i nie pozwól sie skubać.
synonim
7 lat temu
Na bitshitcie już dawno parabola, przy tym bańka dot com to był boczniak Oj będzie się działo jako pęknie z hukiem ten balon
Etermit needs...
7 lat temu
został już tylko jeden tydzień do końca maja i jak na razie o sell in may możemy sobie jedynie pomarzyć :( moim zdaniem w tym roku sell in may już nie będzie, no chyba, że zarząd GPW zdecyduje się przeprowadzić majową wyprzedaż w czerwcu
synonim
7 lat temu
Spieszmy się kochać hossy Tak szybko odchodzą
Shakespeare z...
7 lat temu
Dzisiaj ropa brent 53,81$ +0,06, wydarzenia z UK nie wpłynęły na jej cenę. Wysoka cena (ok. 20 zł w detalu) truskawek spowodowana jest złą pogodą, a nie działaniami destabilizującymi Europę.