Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mariusz Puchałka
|

Rynek akcji w fazie korekty

0
Podziel się:

Spadek indeksu blue chips nie będzie zagrażał perspektywom kontynuacji długoterminowych tendencji wzrostowych.

Rynek akcji w fazie korekty

Bliska odległość od długoterminowego maksimum cenowego indeksu WIG w połączeniu z wyraźnym pogorszeniem klimatu inwestycyjnego na świecie, to główne czynniki, które spowodowały wtorkową przecenę na GPW. Podaż ponownie skupiła swoją uwagę na spółkach największej kapitalizacji, gdzie realizacja zysków była najdotkliwsza. Jak na razie zgodnie z oczekiwaniami rynkową korektę najlepiej znosi segment najmniejszych spółek.

Wtorkową sesję warszawska giełda rozpoczęła od niewielkiego pozytywnego akcentu. Była to odpowiedź na poranną publikację nieco lepszego od oczekiwań indeksu PMI za wrzesień dla Chin. Dane te jednak miały zdecydowanie większy wpływ na rynek surowców, gdzie obserwowaliśmy korekcyjne odreagowanie w górę. Na rynkach akcji zarówno w Europie, jak i na Wall Street panowały wczoraj fatalne nastroje. Nasze krajowe indeksy przez cały dzień wykazywały wysoką korelację z tym, co działo się u naszych zachodnich sąsiadów.

Indeks WIG20 stopniowo tracił na wartości schodząc w rejon 2.500 pkt. Wśród dużych spółek najbardziej raziła ponowna słabość akcji sektora bankowego. Najgorętsza podaż szybko zdyskontowała zatrzymanie kursu akcji PKO BP w strefie silnego technicznego oporu w przedziale 39,5-40,0 zł. Wyższa aktywność sprzedających na tych poziomach cenowych akcji PKO BP z dużym prawdopodobieństwem ma związek z obawami przed powrotem średnioterminowych negatywnych tendencji z okresu luty – lipiec br. Możemy założyć równocześnie, iż zachowanie lidera sektora będzie miało decydujący wpływ na kondycję pozostałych banków. Dla przykładu kurs mBanku w pesymistycznym scenariuszu wykonał w ostatnich tygodniach jedynie ruch powrotny pod opuszczoną wcześniej dołem formację klina wzrostowego. Wczorajsza przecena akcji mBanku o 4 procent może stanowić zatem negatywny sygnał na najbliższe tygodnie. W odniesieniu do sytuacji technicznej indeksu WIG20 na celowniku sprzedających w pierwszej kolejności znajduje się wspomniany wczoraj poziom
2.460 pkt.

Spadek indeksu blue chips w te rejony nie będzie zagrażał perspektywom kontynuacji długoterminowych tendencji wzrostowych. Analogicznie dla indeksu WIG uwaga graczy w najbliższych dniach skupiona będzie na bliskiej odległości od strefy oporu w przedziale 55,0-55,5 tys. pkt. wyznaczonej przez piątkowe maksimum oraz szczyt z listopada 2013 r. Od dołu natomiast z dużym prawdopodobieństwem rynek będzie szukał wsparcia na poziomie 54,0 tys. pkt. (maksimum z lutego 2014 r.). Jeżeli natomiast korekta na Wall Street będzie miała rozleglejszy charakter indeks WIG będzie musiał zmierzyć się z perspektywami obrony strefy 53,0-53,5 tys. pkt.

DAX nie podjął próby ponownego ataku na poziom 10 tys. punktów

Nastroje u naszych zachodnich sąsiadów jeszcze przed południem ustawiła publikacja wskaźników PMI dla Starego Kontynentu. Większość odczytów wypadło poniżej prognoz, co zniechęciło popyt do dalszego działania. Dla przykładu indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Niemiec, wyniósł we wrześniu 50,3 pkt. wobec 51,4 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Reakcja rynku akcji była dość gwałtowna, a indeks DAX stracił wczoraj 1,58 procent pogarszając swoje perspektywy średnioterminowe.

Ameryka w opałach, ale wsparcia pozostają w grze

Negatywny nastrój po odczytach europejskich PMI udzielił się również graczom na Wall Street. Dodatkowo inwestorów martwi napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie Wczoraj wojska USA rozpoczęły naloty na pozycję Państwa Islamskiego w Syrii. Na indeksie Dow Jones pierwsze nadzieje na zatrzymanie dwudniowej przeceny można wiązać z poziomem 17 tys. pkt., który pokrywa się z minimum cenowym z początku września br. Niżej mamy jeszcze długoterminową linię trendu wzrostowego (16.850 pkt.).

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)