Podobnie jak dzień wcześniej, wtorkowe notowania giełdowe nie dostarczyły inwestorom zbyt wielu emocji. WIG oraz WIG20 zakończyły dzień symbolicznym wzrostem odpowiednio o 0,16 i 0,13 procent. Rynek ponownie osiągnął dzienne maksima w pierwszej fazie notowań, po czym cofnął się w okolice poniedziałkowych zamknięć. Przy skromnym obrocie, którego wielkość zdołano pod koniec dnia nieco poprawić do 520 milionów, rynek pogrążył się w trwającej cały dzień nudnej i meczącej konsolidacji.
Na jej tle wyróżniły się znajdujące od początku tygodnia w składzie WIG20 walory węgierskiego MOL-a, zyskując ponad dwa procent. Wzrost do nowych historycznych szczytów kontynuowały akcje BHW po zgodzie KNB na obniżenie kapitałów własnych banku, co miało pozwolić WZA banku na uchwalenie we wtorek wypłaty rekordowej dywidendy 11,97 zł na akcje. Zwyżkę indeksu największych spółek wspomogły również BPH, BRE Bank, Softbank oraz Netia, Z kolei pod presją podażową ugiął się tym razem kurs KGHM, w odpowiedzi na korektę notowań cen surowca na rynkach światowych. Ponad trzy procent straciły akcje trochę zapomnianego przez rynek Budimeksu, jednak przy śladowej wymianie akcji.
Kapitał spekulacyjny zaatakował Mostostal Export, Mieszko i Tras Tychy. Bez spektakularnego sukcesu, choć z ponad sześcioprocentowym przebiciem zadebiutowały na rynku akcje Decory, producenta i dystrybutora artykułów wykańczania wnętrz. Trzeci dzień stablilzacji nie zmienił sytuacji technicznej rynku, przez co wcześniejsze poziomy oporu i wsparć dla indeksów należy uznać za wciąż obowiązujące.
