W połowie tygodnia indeksy podjęły próbę testu szczytów z końca lutego, jednakże osiągnięcie przez WIG-20 zbiegło się ze wzmożona podażą na rynku, bowiem na tej sesji obroty wyniosły ponad 1,2 mld zł. W świetle spadku na sesji czwartkowej i piątkowej takie zachowanie należy zinterpretować negatywnie. Zwyżka w pierwszej części tygodnia wynikała w dużej mierze z umocnienia złotego oraz pozytywnej sytuacji na giełdzie w Budapeszcie, gdzie BUX nadbił wcześniejszy szczyt.
W Polsce głównymi beneficjentami były akcje największych banków spośród których wyróżniały się walory BRE, BPH, ING BSK oraz BACA. Tym nie mniej spadek BPH w drugiej części tygodnia zaciążył na zachowaniu indeksów. W przypadku Banku Śląskiego do wzrostu przyczyniła się informacja o poziomie ceny (500 zł) akcji w ofercie publicznej, w związku z czym cena akcji na rynku wtórnym dotarła do tego poziomu. Ponadto zainteresowaniem inwestorów cieszyły się, nieco zapomniane akcje Orbisu, do czego bez wątpienia przyczyniły się wypowiedzi kierownictwa spółki dotyczące przyszłości spółki. Rynek pozytywnie się do nich odniósł, co z kolei może przekładać się kontynuację wzrostu akcji.
W gronie mniejszych spółek wyróżniały się walory MCI, które w trakcie tygodnia podały informację o zwiększeniu zaangażowania przez TFI Arka. Ponadto spółka podała informację o sprzedaży ze sporym zyskiem udziałów w jednej z posiadanych spółek. Zdecydowana większość spółek odnotowała spadek kursu. W gronie największych spółek najsłabszy okazał się Coputerland, co wiązałbym z realizacją zysków po wzrostach z poprzednich tygodni. Tym nie mniej najbardziej cierpiały akcje mniejszych spółek, gdzie na pierwszy plan wysuwały się walory Lentexu, Redanu, Rolimpexu oraz Pekaesu.
Negatywna końcówka tygodnia sugeruje test ostatnich lokalnych minimów indeksów i prawdopodobnie pogłębienie spadku w nadchodzącym tygodniu. Wiele będzie zależało od postawy inwestorów zagranicznych, którzy w dalszym ciągu decydują o kierunku ruchu cen największych spółek.