Na dzisiejszej sesji powinno być raczej spokojnie, choć przy spodziewanej niskiej aktywności graczy mogą się zdarzyć nagłe zwroty na rynku, szczególnie na indeksie WIG20. Wszystko w rękach spekulantów z rynku terminowego.
Dziś, podobnie jak wczoraj gracze nie dostaną do analizy danych makro. Dopiero w czwartek GUS opublikuje dane odnośnie koniunktury. O 16. w USA nastąpi publikacja indeksu nastrojów konsumentów. Ponieważ będzie to tylko rewizja nie powinno to mieć wpływu na nasz rynek akcji.
Jeśli już o drugiej stronie Atlantyku mowa, to zwracają uwagę wczorajsze wzrosty na tamtejszych emerging markets. Giełdy w Argentynie i Brazylii zyskały ponad 1 proc., zaś mocno surowcowy meksykański IPC zaliczył nawet wzrost o 1,6 proc. Giełdy w USA zachowywały się raczej spokojnie (zbliżające się święto dziękczynienia), więc akurat z tamtego kierunku trudno spodziewać się konkretnych sygnałów.
Wczoraj wieczorem nastąpiły dość ważne wydarzenia na rynkach towarowych. Grudniowy kontrakt na ropę brent pokonał psychologiczną granicę 60 USD za baryłkę, zaś miedź zyskała ponad 2 proc. Obie te informacje powinny być dyskontowane przez kursy spółek surowcowych notowanych na GPW.
To dobrze wróży indeksowi WIG20, na wykresie którego po wczorajszym zamknięciu na poziomie 3159 pkt. można odczytać pozytywne sygnały płynące z analizy technicznej. Jest jednak jedno „ale”. Wczoraj duży wpływ na notowania, miały spekulacyjne transakcje, dyskontujące wzrost na kontraktach terminowych. Czy dziś wczorajsi sprzymierzeńcy byków, nie przebiorą się w skóry niedźwiedzi?
Pewnym pocieszeniem pozostaje dobra koniunktura na średnich i małych spółkach. Warto też zwrócić uwagę na rynek pierwotny. Po ostatnich debiutach, można oczekiwać kolejnego rekordowego zainteresowania ofertą Arterii. Oferta nie jest duża, więc nie powinna jednak odciągnąć kapitału z GPW.