Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szanse na odbicie w USA mogą pomóc GPW

0
Podziel się:

Łatwość z jaką warszawska giełda spada w ostatnich tygodniach powoli zaczyna przerażać.

Szanse na odbicie w USA mogą pomóc GPW

Łatwość z jaką warszawska giełda spada w ostatnich tygodniach powoli zaczyna przerażać.

Zwłaszcza jeżeli zwróci się uwagę, że po wczorajszej sesji WIG jest ponad 12 proc., a WIG20 15,5 proc. poniżej dołka z 10 października br., podczas gdy S&P500 i DJIA wczoraj analogiczne dołki testowały. Słabość polskiego rynku akcji przeraża tym bardziej, że kondycje, a przy okazji perspektywy, gospodarek Polski i USA są diametralnie różne. Fundamentalnie więc spadki na GPW, podobnie zresztą jak ostatnia dramatyczna wyprzedaż złotego, jest nieuzasadniona. Tyle tylko, że to nie fundamenty, ale emocje rządzą obecnie na rynkach finansowych. Pocieszać może jedynie to, że gdy sytuacja się uspokoi, zarówno rynek akcji, jak i polska waluta, mogą przynieść bardzo silną korektę wyprzedaży z ostatnich tygodni.

Ta łatwość opisana wyżej spadków, w połączeniu z widocznym na rynku zniechęceniem powoduje, że należy oczekiwać spadków na otwarciu czwartkowej sesji. Jednak spadku bardzo ograniczonego. Nadzieje na odbicie amerykańskich giełd po środowej przecenie, jaką dają poranne plusy kontraktów terminowych na S&P500 i Nasdaq Composite, będą powstrzymywać od wyprzedaży akcji.

O losach całej sesji natomiast zdecydują nastroje na parkietach w Londynie, Paryżu i Frankfurcie. Takim impulsem dla rynku akcji nie będzie natomiast sytuacja na rynku węgierskim, który z uwagi na dzisiejsze święto, nie pracuje.

O godzinie 10-tej Główny Urząd Statystyczny opublikuje wrześniowe dane o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia w Polsce. Oczekuje się odpowiednio odczytu na poziomie 11,4 proc. i 9,3 proc. w skali roku. Nienajlepsze rynkowe nastroje powodują, że wyraźnie gorsze od prognoz dane mogą zachęcać do sprzedaży akcji, natomiast lepsze odczyty zostaną niezauważone.

Sytuacja na warszawskiej giełdzie jest aktualnie skrajna zła. I to zarówno ta oceniana przez pryzmat analizy technicznej, jak i nastrojów dominujących na rynku. Siła trendu spadkowego jest w tej chwili tak duża, że w zasadzie można sobie wyobrazić spadek do każdego poziomu. A to dlatego, że dzienne spadki o 5-6 proc. nie robią już większego wrażenia.

To powszechne zniechęcenie, jakie obecnie dominuje wśród inwestorów, jak również szeroko obserwowany brak wiary w trwałą poprawę sytuacji, to paradoksalnie dobre wiadomości. Z takiego zniechęcenia i paniki, zwykle rodzą się wzrosty. Teraz nie powinno być inaczej.

Jednak o ile można oczekiwać, że jeszcze w październiku zostanie ustanowiony kolejny średnioterminowy dołek na warszawskiej giełdzie. Jak również, bazując na danych historycznych, można pokusić się o tezę, że ewentualna korekta przyniesie zwyżkę o około 20 proc. To już próba określenia poziomu z jakiego nastąpi odbicie jest niewykonalna.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)