Szybki wzrost notowań banków

Obserwatorzy rynków zagranicznych zastanawiają się właśnie, czy mamy do czynienia z punktem zwrotnym na giełdach, skoro informacje o planowanych emisjach akcji banków powodują wzrost kursu.

Akcje Lehman Brothers, który wczoraj przeprowadził emisję akcji o wartości 4 mld USD, podrożały - także wczoraj - o 17,8 proc. Akcje szwajcarskiego banku UBS, który zapowiedział, że w I kwartale tego roku wykaże 12 mld CHF straty netto, podrożały we wtorek o 12 proc., na wiadomość, że bank planuje przeprowadzenie emisji akcji o wartości 15 mld CHF. Trend przenosi się dziś na rynki azjatyckie. Kookmin - największy bank koreański - zyskał na wartości 9,9 proc. Mizuho Financial (drugi co do wielkości bank Japonii) podrożał o 9,5 proc., największy dom inwestycyjny w Azji - Nomura - zyskał 8,3 proc. wartości.

Wtorkowe notowania miały przekonać niedowiarków, że ostatnie zwyżki na GPW to nie tylko działania funduszy inwestycyjnych podciągających ceny akcji na koniec kwartału. I tak też się stało. Po spadkowym otwarciu szybko okazało się, że sprzedaż nie akceptuje niższych cen w najmniejszym stopniu, co widać było po niskiej skali transakcji. Dopiero, gdy WIG20 wzrósł w okolice 3 tys. pkt handel się ożywił i przez kilka godzin trwała konsolidacja.

Wybicie z niej nastąpiło w ostatniej godzinie notowań i ponownie to kupujący osiągnęli przewagę, wspierani już wówczas pozytywnymi informacjami ze Stanów Zjednocznoczny (o zamknięciu emisji przez Lehman Brothers i wyższym odczycie indeksu ISM w przemyśle). W rezultacie WIG20, WIG, mWIG i sWIG zakończyły dzień na najwyższym poziomie od miesiąca.
Obroty podliczono na 1,67 mld PLN, podrożały akcje 169. spółek, potaniały 106.

Amerykańscy inwestorzy znów pokazali, że mają ogromną ochotę na zakończenie trendu spadkowego. Na wczorajszej sesji S&P i Dow Jones wystrzeliły w górę przy wysokich obrotach o odpowiednio 3,2 proc. i 3,6 proc., co jest najlepszym początkiem nowego kwartału od 70-ciu lat. A przecież to już trzecia sesja w ciągu ostatniego miesiąca, podczas której indeksy zyskują najwięcej od początku pięcioletniej hossy. Impulsem dla niej była znaczna poprawa nastrojów w sektorze finansowym.

Plany szwajcarskiego UBS i Lehman Brothers pozyskania z rynku łącznie 19 mld USD przekonują inwestorów, że sektor finansowy przetrwa obecny kryzys i zachęcają do kupna akcji. Co więcej, spadające ceny surowców oddalają widmo galopującej inflacji.
Azja zareagowała na wydarzenia za oceanem bardzo pozytywnie.

PBG - wykres spółki skutecznie obronił się na wsparciu na poziomie 300 PLN i kontynuuje trend wzrostowy zapoczątkowany po styczniowej przecenie. Ponieważ sesjom wzrostowym towarzyszyły ostatnio wyższe obroty, jest szansa, że ten trend zostanie kontynuowany. Niemniej, aby tak się stało wykres musi pokonać opór wyznaczony przez szczyty z ostatnich 10 miesięcy (obecnie nieznacznie powyżej 360 PLN). Sygnałem sprzedaży będzie z kolei spadek poniżej 300 PLN. RSI jest neutralny, a MACD wygenerował sygnał kupna.

Pekao SA - w marcu na wykresie banku powstała formacja podwójnego dna, która sygnalizuje koniec trendu spadkowego. Zasięg pierwszej fali wzrostów po wybiciu z jej podstawy to poziomo 205,30 PLN (prawie się już wyczerpał). Możemy więc spodziewać się realizacji zysków i powrotu do podstawy na 182 PLN, tym bardziej, że MACD pokazuje wykupienie rynku. Jednak w dłuższej perspektywie można spodziewać się wzrostów.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
TVN - członek zarządu kupił w ramach programu motywacyjnego 114.410 akcji po cenie 9,58 PLN, a inny insider sprzedał 11.095 akcji po cenie 23,47 PLN.
Mostostal Zabrze - spółka zależna (Zakład Montażowo-Produkcyjny Częstochowa) podpisała umowę z Euroglas Polska dotyczącą montażu konstrukcji stalowych i urządzeń w hucie szkła. Jej wartość ustalono na 19 mln PLN, a termin realizacji do 31 marca 2009 r.
Orco Property Group - w 2007 r. przychody spółki wyniosły 299 mln EUR (wzrost o 73 proc.), a zysk netto 87,5 mln EUR (spadek o 10 proc.). Zarząd zamierza zaproponować wypłacenie 1,40 EUR dywidendy na akcję.
Pekao SA - osoba związana do informowania o swoich transakcjach kupiła 1.463 akcje banku po cenie 123,06 PLN.
Śrubex - w spółce rozpoczęty został spór zbiorowy pomiędzy związkami zawodowymi domagającymi się podwyżek dla pracowników, a zarządem spółki.
Mediatel - ogłosił plan połączenia z przejmowanym podmiotem Elterix Holding.
JAGO - zawarła ugodę z firmą Stow, która dostarcza jej regały do magazynu. Stow zobowiązała się wypłacić 200 tys. EUR odszkodowania za zawalenie się regałów w magazynie Jago.

Minęły zaledwie dwa tygodnie od wyznaczenia ostatniego dołka, a WIG20 od tamtej pory wzrósł o ponad 10 proc. lub licząc inaczej o 300 pkt. W dodatku nastroje na giełdach są dziś znakomite i inwestorzy, którzy nie mają akcji w portfelach mogą czuć pewien dyskomfort.

Z jednej strony ciśnienie na zakup akcji zdaje się rosnąć, z drugiej zaś ceny są już całkiem wysoko, to może osłabiać działania popytu. Ponieważ WIG20 i WIG są bliskie swoich szczytów z lutego, inwestorzy mogą też zwlekać z zakupami licząc, że szczyty okażą się ważnymi punktami oporu, których nie uda się przełamać. Ale to nie jest temat na dzisiejszą sesję.

Dziś spodziewamy się wzrostu indeksów, w szczególności akcji banków i obrotów na przyzwoitym ostatnio poziomie 1,5 mld PLN.

Euro nadal osłbia się do dolara, ale już nie tak gwałtownie. Po pierwszej fali realizacji zysków, w czasie, której wspólna waluta została przeceniona o trzy centy, przyszedł czas na odreagowanie i spokojniejsze reakcje. Ale dziś euro wyceniane jest na 1,558 USD, a więc o 0,3 proc. mniej niż wczoraj wieczorem. Powodem umocnienia dolara jest rosnący optymizm na rynkach kapitałowych, w szczególności dotyczący sektora bankowego.

Jen spada o 0,3 proc. do dolara (jest najsłabszy od trzech tygodni), a do euro nie zmienia notowań.

U nas dolar wciąż nie może się przebić przez 2,25 PLN, za to euro spadło do 3,50 PLN. Frank wyceniany jest rano na 2,215 PLN - najmniej od ponad miesiąca.

Ceny na rynku towarowym zatrzymały się po wczorajszych spadkach, po części za sprawą niewielkich ruchów eurodolara.
Ropa skutecznie obroniła wczoraj wsparcie na poziomie 100 USD za baryłkę i dziś rano londyńska baryłka brent kosztowała 50 centów więcej. Praktycznie jedyną szansą na utrzymanie się powyżej tego poziomu daje ewentualne dalsze osłabienie amerykańskiej waluty, bowiem spowolnienie gospodarki USA obniża popyt na ropę. Widać to po rosnących zapasach benzyny. Kolejny raport z rynku paliw jest publikowany dzisiaj i jeśli rezerwy wzrosną 11 tydzień na ostatnich 12, może to być impulsem do dalszych spadków.

Miedź odrabiała wczoraj wieczorem straty początku notowań i na zamknięciu na giełdzie w Nowym Jorku traciła zaledwie 0,5 proc. Powrót do poziomu 380 USD to wynik rosnących cen akcji, bowiem ten surowiec jest z nimi dosyć mocno skorelowany.

Po wczorajszej przecenie o ponad 3 proc., złotem handlowano dziś rano w okolicach 884 USD za uncję.