Łukasz Pałka, godz. 14.45
Dane z amerykańskiego rynku pracy okazały się dużo lepsze od prognoz. To może zachęcić inwestorów do kolejnych spekulacji na temat szybszych cięć w programie QE3.
Według opublikowanych właśnie informacji bezrobocie w USA wyniosło w ubiegłym miesiącu 7 procent. Z kolei zatrudnienie w sektorze prywatnym wzrosło o 196 tysięcy wobec prognoz na poziomie 180 tysięcy.
Te informacje, choć świadczą o poprawie sytuacji gospodarczej, mogą zachęcić inwestorów do wyprzedaży akcji. Powodem są oczywiście spekulacje związane z tym, że bank centralny USA zdecyduje się na zmniejszenie ilości pieniędzy przeznaczanych na skup obligacji w ramach programu QE3.
WIG20 na tle indeksów w Europie podczas dzisiejszej sesji Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Mimo tego trudno oczekiwać, by Ben Bernanke tuż przed końcem swojej kadencji w styczniu podjął tak istotne dla rynku decyzje.
Wśród największych spółek warszawskiej giełdy największe, ponad 1-procentowe wzrosty notują banki: Mbank oraz Pekao. Inwestorzy wyprzedają za to akcje spółek Eurocash oraz PKN Orlen.
GPW: Inwestorzy czekają na ważne informacje z USA
Łukasz Pałka, godz. 9.50
Piątkowy handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się od niewielkiego odreagowania ostatnich spadków.
Możemy spodziewać się, że do godziny 14.30 na rynkach wydarzy się niewiele. Inwestorzy czekają bowiem na najważniejsze w tym tygodniu dane z amerykańskiego rynku pracy. O tej godzinie poznamy m.in. najnowszy wskaźnik bezrobocia w USA.
WIG20 od początku sesji notuje niewielki wzrost.
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wśród największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie najwięcej zyskuje od rana Eurocash. Kurs idzie w górę o ponad 1 procent.
Trwa fatalna seria na GPW. Wszystkiemu winni Amerykanie?
Damian Słomski, 5.12, godz. 22.25
Od kilku dni GPW nie może odeprzeć ataku sprzedających akcje. Cztery sesje, cztery spadkowe i cztery procent w dół. Nie pomagają nawet bardzo dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Inwestorów znowu bardziej interesuje drukowanie dolarów niż rozwój gospodarczy, a w takiej sytuacji dominuje pogląd, że _ im lepiej tym gorzej _. W piątek czeka nas kolejny test kondycji USA - publikacja danych z rynku pracy.
Przed inwestorami z warszawskiego parkietu ostatnia sesja pierwszego tygodnia grudnia. Oczekiwanie na przyjazd Świętego Mikołaja wydłuża się i coraz większa część obserwatorów rynku sugeruje, że tym razem prezentów giełdowi gracze się nie doczekają. Jak do tej pory bilans grudnia dla posiadaczy akcji jest ujemny. Indeks WIG20 w ciągu ostatnich czterech z rzędu spadkowych sesji z hukiem spadł o ponad 100 punktów.
Czy w końcu kurs zdoła odbić? A może blue chipy podążą dalej na południe, gdzie przed głębszą przeceną może obronić jedynie psychologiczny poziom 2450-2460 punktów, stanowiący w sierpniu i wrześniu poziom wsparcia, a w połowie listopada był trampoliną, po dotknięciu której indeks blue chipów poszybował pod tegoroczne szczyty.
Notowania indeksu WIG20 w drugiej połowie roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Odpowiedź na to pytanie poznamy na najbliższych sesjach. Kluczowa dla nastrojów globalnych jest sytuacja w gospodarce USA. W czwartek pozytywny obraz zarysowały takie wskaźniki jak tempo wzrostu PKB i liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Pierwszy z nich w III kwartale wyniósł 3,6 procent wobec oczekiwanych 2,9 procent. Z kolei nowych wniosków w ostatnim tygodniu przybyło zaledwie 298 tysięcy. Prognozowano ich o 27 tysięcy więcej.
W centrum uwagi podczas piątkowej sesji będą także Stany Zjednoczone, a dokładniej tamtejszy rynek pracy. Przed nami bowiem odczyty stopy bezrobocia i wskaźniki zmiany zatrudnienia. Według konsensusu w listopadzie bez pracy było 7,2 procent Amerykanów, co oznaczałoby spadek miesiąc do miesiąca o 0,1 punktu procentowego. Towarzyszyć ma temu zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 180 tysięcy pracowników w porównaniu do 204 tysięcy przed miesiącem.
źródło: Money.pl na podstawie danych Bureau of Labor Statistics
Amerykańska gospodarka nabiera tempa, co powinno przybliżać nas do cięć programu QE3 na przełomie roku. Nie powinno więc dziwić zachowanie rynków akcyjnych, które mocno tracą w tym tygodniu. Na drugi plan zejdą dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan. Indeks ten powinien zyskać na wartości. Średnio analitycy szacują jego poziom na 76 punktów z 75,1 poprzednio.
Ostatnie zachowanie inwestorów z Wall Street, podobnie jak europejskich inwestorów, wskazywałoby raczej na realizację wypracowanych zysków. Pomimo tego póki kurs S&P500 znajduje się powyżej granicy 1750 punktów, a za spadkami nie będą stały wyjątkowo duże obroty, sugerujące wychodzenie z rynku dużych graczy, obowiązującym scenariuszem pozostaje ten zakładający dalszy wzrost.
Notowania indeksu S&P500 z obecnego tygodnia Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Informacje zza Oceanu napłyną dopiero w drugiej części handlu w Europie. Wcześniej oczy inwestorów zwrócone będą na naszego zachodniego sąsiada. Destatis, niemiecki urząd statystyczny, podsumuje sytuację w tamtejszym sektorze produkcyjnym. We wrześniu wartość nowych zamówień na towary i usługi wzrosła miesiąc do miesiąca o 3,3 procent. Prognozy co do wyników za październik są znacznie mniej optymistyczne. Szacunki mówią o dodatniej dynamice rzędu 0,2 procent.
Nowych danych z polskiej gospodarki w piątek nie poznamy. Warto w takiej sytuacji pamiętać o zbliżającym się debiucie Energi. W środę firma ogłosiła ostateczną cenę emisyjną, która ustalona została na poziomie 17 złotych. W piątek mija natomiast okres zapisów dla inwestorów instytucjonalnych. Podzielą oni między siebie prawie 96 milionów akcji. Struktura zapisów i ewentualna redukcja będzie ważną wskazówką co do tego czy w debiucie drobni gracze zdołają ugrać coś dla siebie. Według czwartkowego raportu Money.pl, z którym można zapoznać się TUTAJ, o zyski podobne jak w przypadku PKP Cargo może być trudno. Debiut czwartej co do wielkości polskiej grupy energetycznej już w najbliższą środę.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej