Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Daniel Gąsiorowski
|

Trzy tysiące pkt. na WIG20 zdobyte

0
Podziel się:

Poznaliśmy podczas dzisiejszej sesji kilka kluczowych informacji, które miały spowodować, na rynku przełom. I takiego przełomu się doczekaliśmy, gdyż indeks WIG20 zakończył sesję powyżej 3000 pkt.

Poznaliśmy podczas dzisiejszej sesji kilka kluczowych informacji, które miały spowodować, na rynku przełom. I takiego przełomu się doczekaliśmy, gdyż indeks WIG20 zakończył sesję powyżej 3000 pkt. Patrząc jednak na przebieg notowań i reakcję giełd na świecie na najnowsze dane trudno nie zadać sobie pytania, czy aby na pewno wracamy do trendu wzrostowego.

Zgodnie z naszymi porannymi przewidywaniami, dzisiejsza sesja rozpoczęła się od mocnego wzrostu. Indeks WIG20 rozpoczął notowania od poziomu 2971 pkt. i szybko zyskał 30 pkt. Po godzinie handlu 3000 pkt. zostało zdobyte. Później niestety mieliśmy obrazek, jaki ostatnio często gościł na monitorach inwestorów. Płaska konsolidacja i obrona świeżo zdobytego wsparcia. Poziom udało się doczołgać do końca notowań, zaś zamknięcie WIG20 na 3001 pkt. stwarza ciekawą sytuację techniczną przed kolejnymi sesjami.

Pewną konsternację można odczuwać, gdyż zarówno PKB w Polsce, jak i dane ogłaszane w USA nie odbiegały rażąco od wcześniejszych prognoz. W takich sytuacjach analitycy zwykli mawiać, że dane były zdyskontowane przez rynek. Potwierdził to zwłaszcza obraz amerykańskiego Dow Jonesa, który rozpoczął dziś notowania w okolicach wczorajszego zamknięcia. Obroty rzędu 1 mld zł (na WIG20 – 820 mln zł) świadczą, że aktywni nadal są tylko gracze krajowi. Wraz z końcem miesiąca włączyły się tylko jedynie rodzime TFI. Trudno nie zauważyć też pokaźnego wzrostu LOP na kontraktach, który na koniec dzisiejszego dnia wynosił już 38,4 tys. Stwarza to solidne podstawy pod twierdzenie, że obecny ruch powinien być kontynuowany w ciągu najbliższych sesji.

giełda
komenatrze giełdowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)