Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Tomasz Smolarek
|

USA: Niewielkie wzrosty

0
Podziel się:

Pierwsze dwie godziny handlu na S&P500 to minimalne wzrosty z kilkoma zejściami w okolice zera. Dopiero po zakończeniu sesji w Europie (17.30), indeksy ruszyły pewniej do góry. Maksymalnie indeks zyskiwał dziś niecały 1%.

USA: Niewielkie wzrosty

Pierwsze dwie godziny handlu na S&P500 to minimalne wzrosty z kilkoma zejściami w okolice zera. Dopiero po zakończeniu sesji w Europie (17.30), indeksy ruszyły pewniej do góry. Maksymalnie indeks zyskiwał dziś niecały 1%.

Ostatnia godzina handlu to jednak schodzenie na niższe poziomy jednak zyski zostały obronione. S&P500 zyskał dziś 0.35% (poziom 882.68 - uważany za ważny poziom techniczny), Dow Jones zanotował niewielki wzrost (+0.06%), a Nasdaq wzrósł o 0.31%.

Tygodniowe dane o zasiłkach były dziś dużo lepsze od prognoz. Wyniosły 565 tys. w porównaniu z 617 tys. poprzednio (rewizja z 614 tys.) przy prognozie 610 tys. Były by to rzeczywiście bardzo dobre dane, gdyby nie pewien szkopuł (poza krótszym tygodniem). Dane są korygowane o czynniki sezonowe. Corocznie na początku lipca producenci aut zamykają na pewien okres swoje fabryki, aby przezbroić linie produkcyjne. By wyeliminować wpływ tego sezonowego czynnika wnioski są pomniejszane na przestrzeni dwóch tygodni o ok. 100 tys. Dotyczy to pierwszego i drugiego tygodnia lipca. Problem w tym, że w tym roku fabryki były zamykane w maju i w czerwcu, a pod koniec czerwca część z nich znów zaczęła pracować. Zatem ta korekta sezonowa powinna być wprowadzona kilka tygodni temu. W związku z tym faktem dane dopiero za dwa tygodnie będą bardziej wiarygodne. Mniej zmienna średnia 4-tygodniowa spadła do 606 tys. z 616 tys. Po spadku w zeszłym tygodniu znów do rekordowego poziomu wzrosła liczba kontynuowanych zasiłków. Te dane
są opóźnione o tydzień w stosunku do danych o wnioskach, więc w następnym tygodniu powinien tu też zadziałać wspomniany czynnik korygujący.

Wczoraj po sesji nieoficjalnie sezon wyników rozpoczęła Alcoa. Spółka pozytywnie zaskoczyła. Skorygowana strata w przeliczeniu na akcję wyniosła 26 centów, podczas gdy rynek oczekiwał 38 centów. Lepsze od oczekiwań były też przychody ze sprzedaży. Inwestorzy rzucili się rano na akcje spółki, które na starcie sesji zyskiwały 6.5%. I to było dzienne maksimum, bowiem w trakcie sesji kurs osuwał się coraz mocniej, by zakończyć sesję stratą 2.4%.

Mocno rósł Goldman Sachs (+3.4%), który podaje wyniki w przyszłym tygodniu. Analityk z Bank of America zaleca kupowanie spółki, gdyż spodziewa się, że poda ona wyniki lepsze niż się oczekuje. Analityk ocenia, że zysk z handlu na rynkach finansowych (trading) może przyćmić rekordowy pod tym względem rok 2007. Drożały też inne banki i to ten sektor był dziś najlepszym spośród 10 sektorów z S&P. JP Morgan zyskał 2.8%, Bank of America 1.1%, a Wells Fargo 1.6%.

Dobre zachowanie spółek finansowych rekompensowało straty na spółkach z branży ochrony zdrowia. To ten sektor w ostatnich dniach ,,trzymał indeksy", lecz dziś zaczął oddawać zyski. Najmocniej tracił Merck (-3.7%), po tym jak jeden z analityków obniżył rekomendację do ,,trzymaj" z ,,kupuj" i wskazał na zagrożenie rosnącą konkurencją. Pfizer stracił 2.2%.

Słabe były dane o sprzedaży w sieciach detalicznych. Kiepskie warunki pogodowe w czerwcu (skąd my to znamy) dodatkowo ograniczały zakupy Amerykanów i tak już mocno poturbowanych przez recesję. Informacje napływające z sieci detalicznych i wcześniejsze słabsze miesiąc do miesiąca dane o sprzedaży samochodów nie zapowiadają dobrego odczytu w przyszłym tygodniu (wtorek) danych o sprzedaży detalicznej. Wall Mart (zrezygnował z prezentacji miesięcznych wyników sprzedaży) spadł dziś o 0.6%.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)