Trzynastego, nawet w grudniu jest wiosna – brzmią słowa znanej piosenki. Dziś jednak bardziej pasuje inny fragment – trzynastego każda droga jest prosta. Wczoraj wszak nowa droga na szczyty stanęła otworem.
Wczorajsza sesja w USA miała bardzo udany przebieg. Dow Jones zyskał 0,8 proc., zaś Nasdaq nawet 1,6 proc. Jest to efekt zarówno dobrych wyników kwartalnych spółek jak i publikacji tzw. „beżowej księgi” FED. Stan gospodarki USA według tego opracowania jest stabilny, zaś presja inflacyjna coraz mniejsza. Oznacza to mniejszą presję na podwyżkę stóp procentowych, co zawsze sprzyja rynkowi akcji.
We wzrostach na giełdach amerykańskich jest jednak mało korzystny dla nas epizod. Mianowicie spadające ceny ropy. Jakby tego było mało cały czas mamy w pamięci informacje z Możejek. Będzie to zapewne studziło zapał inwestorów wobec spółek surowcowych, choć nie przeszkodzi zapewne indeksowi WIG20 w marszu w górę.
Ostoją wzrostów powinny być po raz kolejny banki. W tym przypadku nawet kryzys koalicyjny jest dla inwestorów pozytywny. Może bowiem oznaczać, że Unikredit (Pekao)
, nie będzie musiało sprzedawać BPH. Czyż można sobie wyobrazić lepszą spółkę do spekulacji na dzisiejszej sesji? Pewnie tak, choćby Eurofaktor. W tym miejscu mała prywata - wczoraj miało miejsce 10-lecie firmy. Impreza była niezwykle huczna i interesująca. Jubileusz uświetnił nawet koncert grupy Myslovitz. Chyba nie trzeba wspominać, że niżej podpisany komentator, „ też tam był, miód i wino pił…”. Zaś wczoraj spółka zaliczyła ponad 8 proc wzrost.
Mamy dziś piątek, trzynastego, w takim dniu nawet Eurofaktor może bić kolejne rekordy, nie wspominając o WIG20. Nie możne jednak zapominać o bardzo wysokim LOP na kontraktach. W tym przypadku strategie dla inwestorów są dwie. Albo ustawiamy stop lossy, albo chodzimy na spacery z klawiaturą od komputera. Innego wyjścia nie ma. Nieobecność przed monitorem nawet wynosząca 5 min. może nas bowiem drogo kosztować.